Strona 1 z 2

Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 02 lis 2013, 16:13
autor: justtina2
Witam,
nadeszła już jesienna pora i pewnie wraz z jej nadejściem dla wielu osób pojawił się również problem z motywacją do biegania. Trudno się ruszyć z domu gdy za oknem ciemno, zimno, a czasami pada deszcz. Jaki macie wtedy sposób na pokonywanie własnych słabości?
Ja polecam opcję treningów w grupie. Moim zdaniem ma ona wiele zalet:
- przede wszystkim jest motywacja do ruszenia się z domu,
- jest to świetna możliwość do poznania nowych ludzi - nie musisz już biegać sam - w towarzystwie jest o wiele przyjemniej
- dostarcza nowe bodźce biegowe - zawsze można dowiedzieć i nauczyć czegoś nowego :)
W dodatku takie zajęcia zazwyczaj odbywają się pod okiem fachowych trenerów, którzy zawsze mogą doradzić i odpowiedzieć na nurtujące pytania. Osobiście polecam bo sama uczęszczam na takie zajęcia i wiem że o wiele łatwiej mi się ruszyć gdy wiem że inni też będą biegać :p
Jestem z Olsztyna i w moim mieście istnieją dwie możliwości biegania w grupie:
-zajęcia klubu 12tri.pl które odbywają się w poniedziałki i środy o godz 18 nad jeziorem Długim
oraz
- zajęcia Biegam Bo Lubię w sobotę o 9:30 na stadionie w Kortowie
Co mi się podoba to to że grupy są zróżnicowane więc nie ma co się obawiać takich treningów gdyż na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.

A wy co sądzicie o takich formach biegania? Jesteście za czy raczej wolicie biegać sami?
A może macie jakieś inne sprawdzone sposoby na walkę z brakiem motywacji i niesprzyjającą aurą?

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 02 lis 2013, 17:19
autor: Bylon
BBL jest świetne, każdemu polecam.
Osobiście jestem ogrooooomnym fanem poznańskiego BBL (za prawdziwie cudowną atmosferę i zajęcia kształcące cechy, które we własnym zakresie jest kształcić trochę ciężej). Z kolei krakowskie BBL to mnóstwo interwałów w najróżniejszych formach. Niektóre są ciekawe, a niektóre ciekawsze - świetna sprawa. Można dobrać siłę bodźca od lżejszego akcentu aż po trening "rżnący równo". Do tego, oczywiście, stali bywalcy, z którymi można pogadać w trakcie przerw, i demoniczny ( ;) ) trener, któremu wiecznie mało wylanego potu (naszego)... Słowem - bomba.

Co do samego okresu jesienno-zimowego, to jest on chyba moim ulubionym, jeśli o bieganie chodzi. Niby chłodno, niby ciemno, ale właśnie to tworzy genialny klimat, podczas którego - przynajmniej mnie - aż chce się biegać. Inna sprawa, że mnie się chce biegać zawsze... :)

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 02 lis 2013, 17:26
autor: saper
Bylon pisze:Inna sprawa, że mnie się chce biegać zawsze...
I to jest klucz :-) Gdy bieganie jest wartością i przyjemnością samą w sobie to okoliczności nie mają znaczenia :-) Mam nadzieję że jeszcze wiele lat będzie się mnie taki stan trzymał. Aczkolwiek z uwagi na ciemności ilość tras może się ograniczyć - w szczególności kobietom.

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 02 lis 2013, 17:34
autor: Pocket Rocket
Nie myśleć to klucz do wyjścia z domu.

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 02 lis 2013, 20:03
autor: Ma_tika
justtina2 pisze:A może macie jakieś inne sprawdzone sposoby na walkę z brakiem motywacji i niesprzyjającą aurą?
1. zaplanować sobie jakiś fajny start na wiosnę - z zamiarem poprawy życiówki :bum:
2. myśl, że nie po to trenuję cały sezon, żeby z powodu pogody zasiąść na kanapie i stracić wszystko, co wypracowałam. na wiosnę na być jeszcze lepiej, a nie zaczynać od nowa :)

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 02 lis 2013, 20:04
autor: Qba Krause
a mnie się wydaje, że koleżanka jest z 12tri i zarejestrowala się tylko po to by reklamowac swoje zajęcia. zrobiła to wprost w dziale cała polska biega, to po co "udawać" i męczyć się nad postem o motywacji?

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 02 lis 2013, 22:29
autor: justtina2
do poprzedniej wiadomości - tak masz rację - wspomniałam też o treningach w innej części forum
ale tu ruszyłam wątek o motywacji bo wiem że wiele osób ma problem z bieganiem w tym czasie i w takiej aurze - często od swoich znajomych słyszę że jesienią się nie chce - właśnie bo ciemno i deszczowo albo że ciężko się zabrać do pracy po okresie roztrenowania - bo po przerwie wiadomo na początku trochę ciężej się biega
dlatego z miłą chęcią pogadam o motywacji
a o grupach wspomniałam bo na nie chodzę i własnie uważam je za świetny sposób na powrót do regularnego i mocniejszego biegania - nie widzę powodów żeby to ukrywać i nie widzę nic złego w pisaniu o tym że chodzę na takie zajęcia i do kogo
ale wiem też że nie każdy lubi taki rodzaj treningu lub nie ma na niego czas lub możliwości (brak grupy w miejscowości) i może inni forumowicze są w stanie podpowiedzieć jakąś alternatywę dla takich biegaczy

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 03 lis 2013, 18:03
autor: Adam Ko.
saper pisze:
Bylon pisze:Inna sprawa, że mnie się chce biegać zawsze...
I to jest klucz :-) Gdy bieganie jest wartością i przyjemnością samą w sobie to okoliczności nie mają znaczenia :-)
Hmmm. Ja dla przykładu biegać lubię, chcę mi się biegać, ale nie zawsze mam ochotę wychodzić na deszcz, mróz czy śnieżycę. Jak już wyjdę, jest ok, ale myśl o kontakcie z paskudną pogodą czasami działa demotywująco. Dla mnie rozwiązaniem okazały się audiobooki, dzięki którym przetrwałem zeszłoroczną, pięciomiesięczną zimę.

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 03 lis 2013, 18:45
autor: Opisuk
Cześć :hejhej:

Ta jesienna pogooodaaa! :wrr:
A więc intensywny deszcz :wrr: :wrr: nie pozwolił mi dziś wyjść na bieżnie i zrobić 10km i 6 przebieżek :grr: . Trenuje głównie pod 1000m. Oczywiście jutro zrobię ten trening ale jakie ćwiczenia dziś w domu mogę wykonać? By nie stać w miejscu :)

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 03 lis 2013, 23:41
autor: justtina2
oczywiście nic nie zastąpi biegania
ale skoro już zdecydujemy się zostać w domu - zróbmy z tego użytek i wykonajmy trening wzmacniający.
Ja zawsze robię ćwiczenia takie jak: różne rodzaje przysiadów, wypadów, wspięć, unoszeń bioder, pompek, desek,ćwiczeń na m-m pośladkowe, brzucha i grzbietu no i rozciąganie na koniec.

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 04 lis 2013, 21:50
autor: maly89
Ale czy może być lepsza motywacja niż fantastyczne wiosenne starty będące efektem dobrze przepracowanej zimy? :) Teraz właśnie jest najlepszy okres do biegania. Można w ciszy i spokoju skupić się tylko na treningu i podnoszeniu swoich umiejętności. Nie ma zbędnych zawodów, które by nas rozpraszały. Do tego pogoda hartuje charakter oraz... siłę biegową. Nic tak nie wzmacnia mięśni jak bieganie w śniegu :) Po mocnych zimowych treningach wiosną, podczas zawodów nogi same się rwą do biegu, asfalt płonie pod butami :)

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 05 lis 2013, 08:04
autor: MadameRose
saper pisze:Aczkolwiek z uwagi na ciemności ilość tras może się ograniczyć - w szczególności kobietom.
Oj tak.... :) ale ja na przykład jestem "wariatką", więc muza na full w odtwarzaczu i "pakuję" się w ciemność, gdzie czeka na mnie dobry podbieg i żaden żaden zboczeniec, a już tym bardziej lis nie zrujnuje mi treningu :D

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 05 lis 2013, 09:28
autor: Piotr-Fit
justtina2 pisze: A wy co sądzicie o takich formach biegania? Jesteście za czy raczej wolicie biegać sami?
A może macie jakieś inne sprawdzone sposoby na walkę z brakiem motywacji i niesprzyjającą aurą?
Hej Justtina2

teraz biegam sam, czasem z kimś w parze albo kilkuosobowej grupie.
Jednak na początku biegania, po 4-5miesiącach trenowania, biegałem z grupą biegaczy - klubem.
I takie treningi z nimi dużo mi dały. Na pewno w kwestii motywacji: miałem umówiony trening to wychodziłem :)
W weekendy na długie wybiegania biegałem czasem z nimi, częściej sam.
Myślę, że na początku biegania, w razie problemów z motywacją, to jest to dobry pomysł biegać z grupą.
Trzeba po prostu wypróbować co działa u nas. Ja akurat mieszałem treningi indywidualne z grupowymi.

Inne sposoby? Kocham biegać, zatem biegam :) Bieg w zimę, gdy wszędzie biało, ludzi na ulicach garstka, to coś pięknego dla mnie :)
Znajdź swój sposób na motywację. Pomyśl, dlaczego biegasz. Postawienie sobie określonego celu przyda się:
poprawa życiówki, określony start na wiosnę, nawyk systematycznych treningów.
Nie wiem jak u Ciebie z zaawansowaniem biegowym, bo urozmaicanie treningów też przydaje się. Im mniej rutyny (klepania km) tym lepiej.

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 05 lis 2013, 17:50
autor: Tark
Z motywacją nie widzę jakiegoś związku co do pory roku.Każda ma swoje plusy i minusy.Osobiście widzę inny problem związany z porami roku.Latem , większość treningów wykonuję za dnia.Jesienią i zimą muszę kompletnie zmienić trasy biegowe ze względu na to iż praktycznie wszystkie treningi są dłubane po ciemku.Całkowicie odpadają leśne przełaje z podbiegami (które uwielbiam) , bo biegając z czołówką można się nieżle poturbować szczególnie na zbiegach wśród korzeni.Zastąpić je można teoretycznie podbiegami obok oświetlonej ulicy ,ale dłubanie dwudziestukilku powtórzeń dzień dnia jak koń w kieracie aby uzyskać podobne efekty zabija radość z biegania.W tym okresie budujące są soboty i niedziele kiedy ładuję swoje psychiczne akumulatory na resztę tygodnia.Co do biegania w grupie ,to super sprawa ,niestety ciężko znależć kogoś na podobnym poziomie i z takim samym planem treningowym ,dodatkowo biegające o podobnej porze.W praktyce na dłuższą metę jest to niewykonalne.

Re: Jesienno-zimowa motywacja do treningu, a raczej jej brak

: 05 lis 2013, 18:16
autor: Opisuk
Tark pisze: niestety ciężko znależć kogoś na podobnym poziomie.
U mnie ze znajomych nikt nie biega! Wolą poleżeć w domu.. Trzeba samemu a jak mówią w kupie raźniej :)