Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Jak długie ma być długie wybieganie?

Bartku, a jak rozumiesz zasadę Danielsa o wybieganiu max 25% tygodniowego kilometrażu?
JD zakłada chyba 5 treningów biegowych tygodniowo, wtedy ta zasada się sprawdza, ale co przy 4 treningach?
Czy można przyjąć wzór BD%max = 100 / (t-1), gdzie t to liczba treningów? Dla t=5 faktycznie da to 25%, dla t=4 - będzie 33%? Ma to sens?

Zanim Bartek odpowie chciałem tylko skomentować, że biegowy świat Jacka Danielsa nie jest tym samym co w komputerze System Operacyjny, który narzuca nam pewne twarde i nieprzekraczalne zasady. Osoby które biegają np 3 razy w tygodniu nie miałyby szans przygotować się do maratonu stosując zasady Jacka, a takie znam i robią to z sukcesem. Daniels prezentuje podejście wg niego optymalne ale nie jedyne możliwe. Wyobrażam sobie, że ktoś biega w tygodniu tylko trzy treningi:
1. 10
2. 20
3. 30

Adam, wiem, bo nawet na 4 treningach ciężko te "wyliczone" przeze mnie max 33% utrzymać czasem. Przyjmując jednak, oczywiście subiektywnie, że Daniels jest najlepszym (może po prostu najpopularniejszym) trenerem biegowym, próbuję wpisywać w jego ramy swoje plany treningowe

Jak to się ma do górskich dystansów maratońskich i ultra na przykład ? W fazie budowanie bazy ( biegach w strefie tlenowej ) wystarczy te 150min. ? Ile takich biegów w tygodniu ?

Czy tu mamy samych zawodowcow ? Jak dlugie ? A moze mi ktos powie
jakie ma byc najkrotsze ? Tak, aby wystarczylo na przebiegniecie maratonu i
to w zalozonym czasie.
Ostatnio biegam po 40-45min (brak czasu) i zastanawiam sie czy takim treningiem
przygotuje sie do zawodow? Bo nawet liczac, ze biegne po 4min /km - 20km to 1h 20min
skad ja nato znajde czas?

adam1adam pisze: skad ja nato znajde czas?

z rezygnacji z pisania postów na forum

Zastanawiam się ile razy można jeszcze odgrzewać stare kotlety... Przecież były już dziesiątki tego typu tematów. Coraz gorzej z tymi "artykułami" na portalu...

A ja się nie zgodzę, że to odgrzewany kotlet. Dawno tak rzeczowego tekstu na głównej nie widziałem. A tłuczenia ludziom, że klepanie kilometrów nie ma sensu nigdy dość, czego przykłady są chociażby w dziale z blogami i treningiem.

Cytat z artykułu: "Biegnąc 4 godziny robicie dwa razy więcej kroków niż zawodowiec, który w dodatku waży dużo więcej". Coś mi tu nie gra.

Też uważam, że to dobry tekst, Ameryki nie odkrywa ale chyba autor nie miał takich ambicji - podaje w sposób dosyć syntetyczny pewne spojrzenie na sprawę, uważam, że słuszne. Też wychodzę z założenia, że treningowo bieganie do 2,5 godz całkowicie wystarcza a istnieją inne, subtelniejsze formy niż latanie po 30-35 km zwłaszcza, gdy trwa to wieki całe.

Święte słowa WarszawskiBiegaczu bardzo dobry teks, z którym całkowicie się zgadzam

Ja też pochwalę nawet jeśli to odgrzany kotlet, bo artykuł jak ten w kilka ostatnich tygodni przed debiutem jest jak znalazł. Biegałem wg planu, robiłem wybiegania, ale jakoś stres jest teraz, że może za mało, że trzeba było trochę dalej, a teraz już za późno. Mnie amatora tekst bardzo podbudował i lżej mi będzie zasnąć

A ja jako calkowity amator i leszcz powiem ze autor sie myli moim zdaniem. Zrobilem w zyciu jeden maraton i za tydzien mam drugi i nie wyobrazam sobie treningu bez wybiegania 30km i wiecej. Wchodza mi te kilometry ciezko, ale z kazdym treningiem coraz latwiej. Sciegna, stawy, stopy i miesnie przyzwyczajaja sie do tak dlugiego biegu (planuje 3:40) i wiem na co mnie stac. Pewnie jak bede biegal w tempie 4:00 min/km i robil w tygodniu 100km to tez sie pochwale ze nie musze biegac dlugo aby przebiec maraton.

pozwolę sobie zadać trzy pytania:

w tekście czterokrotnie pojawia się magiczna liczba 150. czy są ku temu jakieś inne powody, poza biblijnym "bo Daniels napisał że tak" ?

------------------

Przyzwyczajcie organizm do długiego wysiłku.

czy są ku temu jakieś lepsze środki treningowe niż LSD właśnie??????

ja to widzę w ten sposób, że długie wybiegania (dłuższe i częstsze niż podręcznikowo) są właśnie dla ludzi, którzy mają główny problem z czasem trwania wysiłku. piątkę, dychę i może półmaraton pobiegną jeszcze "okołokalkulatorowo", a na maratonie ... klops.
---------------

Bartek, pamiętasz jaki średni kilometraż tygodniowy robiłeś do złamania trójki (i biegałes longi do 25km)?

-----------------------
Japończycy - było nie było trzecia potęga maratońska świata - regularnie biegają treningi overdistance - 42k+

zdrówko