Forum Bieganie.pl

rozciąganie dynamiczne, rozciąganie statyczne czy ani ani przed biegiem najlepsze ?

Jak miałem 20 lat to bez rozgrzewki i rozciągania mogłem podjąć każdą czynność - bieganie, wspinanie, grę w kosza itp itd bez większych obaw i strat, pewnie lepiej by wychodziło robić to nie z biegu ale dało się z dużym powodzeniem - różnica była mała, jak byłem po 30tce to zauważyłem, że bez tego jakoś słabiej mi idzie a czasami nie idzie wcale, teraz po 40- tce to bez rozgrzewki i delikatnego rozciągania to mogę najwyżej na spacerek się udać i też słabo mi idzie.

Warto poświęcić chwilkę i porozciągać się. Ale bardzo delikatnie żeby niczego nie naciągnąć

Najłatwiej udzielisz sobie sam odpowiedzi jak nabawisz się kontuzji i będziesz poszukiwał jej genezy. Rozciąganie to fundament dalszego rozwoju biegacza.

A ja powiem tak "przed biegiem - solidna rozgrzewka tak, rozciąganie nie".
Rozciąganie wg mnie jednak dopiero po biegu.
Ewentualnie lekkie dynamiczne wymachy, ale też bez szaleństw. Zawodowcom też zdarza się coś naderwać przed zawodami heh.

Na pewno szkodzi rozciąganie bez jakiejkolwiek rozgrzewki w biegu. A jeżeli chodzi o konkretną fazę, gdzie warto to rozciąganie zrobić, to zdania są podzielone. Ja przed mocniejszymi treningami czy zawodami zawsze robię rozciaganie po kilkunastominutowej rozgrzewce w biegu i odpukać w niemalowane nigdy mi się nic nie przytrafiło. Bez delikatnego rozciągnięcia czułbym się jakiś zesztywniały.

A ja po ukończeniu 40stki postanowiłem zmienić rozgrzewkę i zrezygnować z większości ćwiczeń rozciągających przed treningiem.
Obecnie po wstępnym truchcie (7-12min) robię ok. 5min krążeń głową, biodrami, kolanami, rękami itp., po czym następuje 5-8min dynamicznych ćwiczeń rozciągających. Potem przed treningami wymagającymi szybszego biegania robię skipy, wieloskoki, cwały, wyrzuty nóg itp., co zajmuje mi 8-15min w zależności od potrzeb. Na zakończenie rozgrzewki robię 3-4 rytmy.
Całe rozciąganie statyczne wyrzuciłem na zakończenie treningu.
I ten system bardzo dobrze mi służy od kilku lat.
Uważam, że długie rozciąganie statyczne przed treningiem nie ma sensu. Po treningu tak.

fotman pisze:A ja po ukończeniu 40stki postanowiłem zmienić rozgrzewkę i zrezygnować z większości ćwiczeń rozciągających przed treningiem.
Obecnie po wstępnym truchcie (7-12min) robię ok. 5min krążeń głową, biodrami, kolanami, rękami itp., po czym następuje 5-8min dynamicznych ćwiczeń rozciągających. Potem przed treningami wymagającymi szybszego biegania robię skipy, wieloskoki, cwały, wyrzuty nóg itp., co zajmuje mi 8-15min w zależności od potrzeb. Na zakończenie rozgrzewki robię 3-4 rytmy.
Całe rozciąganie statyczne wyrzuciłem na zakończenie treningu.
I ten system bardzo dobrze mi służy od kilku lat.
Uważam, że długie rozciąganie statyczne przed treningiem nie ma sensu. Po treningu tak.

I tak jest poprawnie. Rozcoaganie przed treningiem nie ma sensu...

Juz kiedys dyskutowalismy na ten temat. Juz od paru lat zwracam uwage, ze zadne zwierze nie rozciaga sie przed czy po polowaniu. Jedynie na zimno po snie lub drzemce. I co to moze nam powiedziec?

fotman pisze: Potem przed treningami wymagającymi szybszego biegania robię skipy, wieloskoki, cwały, wyrzuty nóg itp., co zajmuje mi 8-15min w zależności od potrzeb. Na zakończenie rozgrzewki robię 3-4 rytmy.

O kurde, i masz po tym wszystkim jeszcze siły szybko biegać?

Przed biegiem rozciąganie dynamiczne.
Po - statyczne.

Krążenia kolanami psują kolana.

Bylon pisze: Krążenia kolanami psują kolana.

Jak to sie robi?

Uginasz kolana i wywijasz na boki

fotman pisze:A ja po ukończeniu 40stki postanowiłem zmienić rozgrzewkę i zrezygnować z większości ćwiczeń rozciągających przed treningiem.
Obecnie po wstępnym truchcie (7-12min) robię ok. 5min krążeń głową, biodrami, kolanami, rękami itp., po czym następuje 5-8min dynamicznych ćwiczeń rozciągających. Potem przed treningami wymagającymi szybszego biegania robię skipy, wieloskoki, cwały, wyrzuty nóg itp., co zajmuje mi 8-15min w zależności od potrzeb. Na zakończenie rozgrzewki robię 3-4 rytmy.
Całe rozciąganie statyczne wyrzuciłem na zakończenie treningu.
I ten system bardzo dobrze mi służy od kilku lat.
Uważam, że długie rozciąganie statyczne przed treningiem nie ma sensu. Po treningu tak.

Zgadzam się. Robię podobnie- ok 2km truchtem, rozgrzewka, trochę dynamicznego i parę rytmów... I jakiś mocny akcent.

mihumor pisze:Jak miałem 20 lat to bez rozgrzewki i rozciągania mogłem podjąć każdą czynność - bieganie, wspinanie, grę w kosza itp itd bez większych obaw i strat, pewnie lepiej by wychodziło robić to nie z biegu ale dało się z dużym powodzeniem - różnica była mała, jak byłem po 30tce to zauważyłem, że bez tego jakoś słabiej mi idzie a czasami nie idzie wcale, teraz po 40- tce to bez rozgrzewki i delikatnego rozciągania to mogę najwyżej na spacerek się udać i też słabo mi idzie.

nie przesadzaj 10 km poniżej 40 minut - nie idzie ci tak słabo

Buster pisze:Najłatwiej udzielisz sobie sam odpowiedzi jak nabawisz się kontuzji i będziesz poszukiwał jej genezy. Rozciąganie to fundament dalszego rozwoju biegacza.

i ponownie gówno prawda