Dzięki za założenie tematu

Przepraszam za zamieszanie
A więc... trenuję na poważnie od listopada. Wcześniej tylko coś tam truchtałem. Więc można powiedzieć że po biegu Niepodległości zaczął się prawdziwy trening.Obecny poziom - nie biegałem nic na zawodach ale jestem w stanie dreptać po ok 4min/km ostatnio Tempo Run szedłem pierwsze 2km po 3.30/km pod ostry wiatr potem troszkę zwolniłem bo to miał być trening a nie bieg jak na zawodach. Myślę że tak mała różnica między tempem wybiegania a tempem 3 zakresu wynika z tego że jestem po prostu dosyć ciężki. 180.5/71kg 6-7% tłuszczu tylko ... sama muskulatura. Jak oglądałem bieg św. Dominika z kumplem to stwierdził że jestem od tych biegaczy 2 razy większy

ale da się to zrzucić bo to wyrobione przez siłownie po prostu ujemny bilans kcal starczy. (kiedyś było 177/60 przed siłką)
Co do treningu. Kompletnie nie akceptuje planów z tej strony

sprawdzałem doświadczalnie co na mnie działa a co nie żeby nie robić czego bez sensu. Z jednym mgr z AWFu od Fizjologii Człowieka nawet doszedłem do wniosku że nie ma sensu biegać w normalnym treningu mającym podnieść moje zdolności w biegu na 5000m/10000m
wolnych wybiegań - jedynie tylko regeneracyjnie albo jako sprawdzenie postępu / no albo na początku jako okres wprowadzający co dawno mam już za sobą oraz... w celu spalenia tkanki tłuszczowej/mięśniowej.
Na dodatek nie biegam drugich zakresów... sprawdzałem... bodźce na 80-85% kompletnie na mnie nie działają. Nie stosuje tego rodzaju treningu.
A więc podsumowując mój trening. Biegam w zależności od zapotrzebowania. Chce spalić tłuszcz/mięśnie to biegam nawet 100km tygodniowo. Chce podnieść prędkość na progu beztlenowym - to bywają tygodnie gdzie zrobię tylko i wyłącznie trening interwałowy i cały tydzień nic nie biegam. Trening interwałowy zaczynałem od 4km obecnie już chyba ponad 12km było. Robię też Tempo Run a więc ciągły który zaczynałem od 7.30X2 potem 15X2 i 22.30X2 p 2-3min.
Też stosuję tą adaptacje o której wspominaliście ale to nie znaczy że mam skakać od 50km tygodniowo na 150km w perspektywie lat

Póki co wszystko działa nawet jak zrobię w jednym miesiącu 250km(bo będą to wybiegania) a w następnym 50km (bo będą to interwały)
Cele

? Byłem mistrzem Polski juniorów młodszych w piłce nożnej (na dodatek Coopera z piłkarzy w Lechii też miałem naj. 3360m -15lat) to czemu by się nie pokusić o to samo w bieganiu? Oczywiście nic od razu... tylko uważam że nie trzeba tutaj lat aby coś takiego osiągnąć. Ciekawe na jakim poziomie bym biegał gdybym tak nagle zgubił z 8kg ?? a uważam że wszystkich bodźców treningowych nie wykorzystałem. Bieg św. Dominika wygrał czarny zawodnik z rocznika 94

Więc można szybko i sprawnie. Może tak naprawdę czarni są mądrzejsi od nas bo znają swój organizm. Celem jest tak naprawdę obecnie jak najbardziej zbliżyć się do polskiej czołówki.
i teraz tak... chciałbym dać odpocząć organizmowi od interwałów więc zamierzam zrobić trochę tych ciągłych na podtrzymanie. I Zwiększyć liczbę wybiegań w celu utraty masy. I zmierzałem do tego czy po powrocie do treningu interwałowego mogę zmniejszyć ten kilometraż interwałów z 12km na np 8-9km ??