Forum Bieganie.pl

Cześć,

Chciałbym prosić o pomoc w rozgryzieniu tematu interwałów wg. Danielsa. mam a z tym mały problem.

Najpierw trochę o mnie.
Moje HRmax 207
Próg LT (2mmol) przy tętnie 165 (80% HRmax)
Próg AT (4mmol) przy tętnie 175 (85% HRmax)
Wynik netto na 10km 56min:07sek (dałem z siebie ile mogłem, by wynik wyżyłować)
Biegam niecałe 2 lata.

Jeśli dobrze rozumiem to wysiłek aerobowy mam do tętna 165. Mieszany pomiędzy 165 a 175. Wysiłek powyżej 175 jest już anaerobowy.

Wg. tabeli Danielsa (http://www.electricblues.com/archive/Da ... -00-00.xls) bieg spokojny powinienem biegać w tempie 6:55/km - i tu się to sprawdza idealnie.

Interwały w tempie 5:13/km
I tu mam mały problem

Cytuję z książki Danielsa (odnośnie interwałów): "celem sesji jest praca "na maksa", ale przy wykorzystaniu metabolizmu aerobowego". W innym miejscu Daniels pisze, że interwały biega się przy tętnie 98%-100% HRmax.
Skoro w moim przypadku wysiłek aerobowy kończy się tętnie 85% HRmax to jak mam biegać interwały przy tętnie powyżej 98% zachowując jeszcze metabolizm aerobowy?
Mało tego. Abym osiągnął pod koniec danego odcinka interwałowego 4minutowego tętno 98% HRmax muszę te odcinki biegać nie 5:13/km ale szybciej niż 4:30/km i oczy z orbit mi wyłażą oraz zaczynam widzieć światełko po drugiej stronie długiego tunelu, a powietrze łapię jak karp dzień przed wigilią :D Nie o to przecież chyba w interwałach chodzi.
Jeśli będę interwały biegać po 5:13/km to nawet gdybym miał 5 powtórzeń po 5 minut to nawet na koniec piątej sesji nie jestem w stanie przy takim tętnie dojść do
90% mojego HRmax, a mam w interwałach osiągać aż 98% HRmax.

Czegoś chyba najwyraźniej nie rozumiem

Chcę się przyłożyć jak najdokładniej do interwałów, ale abym mógł to zrobić muszę dokładnie wiedzieć jak mam je biegać.

Czy ktoś podzieli się ze mną swoją wiedzą na ten temat?

--
Pozdrawiam,
Marcin

Nie rozumiem po co tak dokładnie zawracasz sobie głowę tymi wszystkimi parametrami tętna, progami, interwałami itd. biegając na poziomie 56min/10km ? Według mnie tylko komplikujesz sobie życie. Biegaj według temp z tabeli i nie będzie problemu

Z własnych doświadczeń odradza biegania "2 zakresów" jak to tu nazwałeś treningów mieszanych. Bieganie w tej strefie nic nie daje.

1 strefa wiadomo rozbiegania powoli... trening wprowadzający, regeneracyjny

3 strefa - interwał, sprawdź co na Ciebie działa. Z tymi 98% to przesada to tak nadobrą sprawę sprint ... 90-92% Hrmax starczy czyli tempo biegu na 10km

Dziękuję za okazaną pomoc Cieszy mnie jednomyślność odpowiedzi Kolegów

Tez lubie rozumiec teorie a nie tylko wdrazac praktyke ,

W pierwszym momencie chcialem Ci odpisac, ze Daniels w definicji tempa dla interwalow posluguje sie nie HRMax, lecz VO2Max, a to nie to samo. Ale sprawdzilem w Danielsie i znalazlem "Dlatego okreslam tempo I od 95 do 100% VO2MAX (98-100% tetna maksymalnego)", co oznacza ze 100%VO2MAX = 100%HRMAX, co oznacza ze VO2MAX = HRMAX.

No i zglupialem i postanowilem razem z Toba poczekac az ktos moze rozwiaze te zagadke.

Dzisiaj przypomnialem sobie i odszukalem ten artykul : http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=16&id=2805

Z niego wynika ze tempo VO2MAX < tempo HRMAX, co by wyjasnialo Twoje watpliwosci. Czyli to co powyzej z Danielsa cytuje, to moze to blad tlumaczenia, albo jednak blad Danielsa - a moze korekty. W moich oczach nie podwaza to w zaden sposob prawidlowosci i skutecznosci praktycznej strony jego metody i takze proponuje po prostu wziac z tabeli odpowiednie tempo i biegac wg jego (Danielsa) wytycznych .

Super! Bardzo raz jeszcze dziękuję

Potwierdzam

Vo2max < HRmax

nawet na zajęciach z fizjologii na AWF mieliśmy że hiperwentylacja zaczyna się przy ok 70 Vo2max czyli 75-80% HRmax dla osoby słabo wytrenowanej.

BartoszW pisze:Potwierdzam

Vo2max < HRmax

nawet na zajęciach z fizjologii na AWF mieliśmy że hiperwentylacja zaczyna się przy ok 70 Vo2max czyli 75-80% HRmax dla osoby słabo wytrenowanej.

No, to w moim przypadku (osoby słabo wytrenowanej) mogłoby się zgadzać
Po prawie dwóch latach spokojnego biegania, co chwila jakichś kontuzjach przez pierwszy rok (od prawie roku biegam ze śródstopia i pożegnałem się nareszcie na dobre, a to z zapaleniem okostnej, a to z ITBS, itd. ) dotarłem do miejsca, że nie potrafię biegać szybciej. Myślę, że nadszedł wreszcie czas, na mocniejsze akcenty w moim bieganiu

Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi