Forum Bieganie.pl

Jako że jestem nowy na forum, chciałbym się najpierw przywitać.

Moja przygoda z bieganiem ma już prawie rok za sobą; na początku miałem problemy z wejściem po schodach, teraz przebiegnięcie 3 kilometrów bez pauzy nie robi na mnie żadnego wrażenia. Jednakże chciałbym wbić wyższy bieg i ulepszyć swoje dokonania, jednakże ostatnio jakoby rezultaty stanęły w miejscu - nie wiem czy to jest wina nieodpowiedniego planu treningowego, techniki itd. Chciałbym się dowiedzieć co robię nie tak.

Tygodniowy kilometraż wynosi średnio od 15km do 25km. Biegam 3 razy w tygodniu robiąc dzień przerwy pomiędzy dniami treningowymi. Biegam głównie wieczorem po mieście z tempem w przedziale 5:20 - 6:00. Do tej pory mój czas na 10km to 56 minut i 15 sekund, ze średnim tempem 5:37/km.

Z góry dzięki za zainteresowanie.

Witaj,

napisz coś o sobie, np. jaką masz płeć, ile lat, ile ważysz, wzrost, jak pracujesz.

I obejrzyj plany treningowe do których odnośnik jest na stronie głównej bieganie.pl.

Wiek: 20 lat
Wzrost: 182 cm
Waga: 67kg
Płeć: Mężczyzna
Praca: Dorywczo, jako przyszły student Wcześniej poświęcałem się głównie nauce

Dodatkowo wykonywałem ostatnio badania u dietetyka - zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie = 9,39%

lektor1993 pisze:Moja przygoda z bieganiem ma już prawie rok za sobą; na początku miałem problemy z wejściem po schodach, teraz przebiegnięcie 3 kilometrów bez pauzy nie robi na mnie żadnego wrażenia. Jednakże chciałbym wbić wyższy bieg i ulepszyć swoje dokonania, jednakże ostatnio jakoby rezultaty stanęły w miejscu - nie wiem czy to jest wina nieodpowiedniego planu treningowego, techniki itd. Chciałbym się dowiedzieć co robię nie tak.

ale co byś chciał polepszyć??
Bo jest różnica miedzy tym, czy ty np. chcesz osiągnąć cel np. Przebiec Maraton Piasków,
albo: ukonczyć półmaraton, czy też biegać 10km <36min.
Więc - może najpierw napisz co byś chciał poprawić Na pewno znajdzie się parę osób, które ci podpowiedzą jak to zrobić. :D
Aha - od czasu do czasu do swoich spokojnych biegów mógłbyś włączyć jakieś przebieżki...

Przede wszystkim chciałbym poprawić szybkość, bo nie planuję pokonywać jednorazowo większych dystansów niż 13-15km. Generalnie chciałbym zejść ze średnim czasem na 10km przynajmniej do 5:00min/km, 4:45 uznałbym wręcz za marzenie. :D

Tylko za bardzo nie wiem jak się zabrać w ten sposób, bo do tej pory tylko i wyłącznie zwiększałem dystans i wybierałem teren bardziej zróżnicowany.

masz plany w zakładce ->> trening. Wykorzystaj je.

Własnie...zacznij stosowac SYSTEMATYCZNIE jeden z planów a juz niedlugo ( z twoim wiekiem i wagą) 4:45 to będą wolne wybiegania....zobaczysz...

Tylko systematycznie, konsekwentnie i nie za szybko. Nie próbuj iść na skróty a progres przyjdzie bardzo szybko.

powodzenia

lektor1993 pisze:Przede wszystkim chciałbym poprawić szybkość, bo nie planuję pokonywać jednorazowo większych dystansów niż 13-15km. Generalnie chciałbym zejść ze średnim czasem na 10km przynajmniej do 5:00min/km, 4:45 uznałbym wręcz za marzenie. :D

Tylko za bardzo nie wiem jak się zabrać w ten sposób, bo do tej pory tylko i wyłącznie zwiększałem dystans i wybierałem teren bardziej zróżnicowany.

Niestety duzo poczatkujacych biegaczy nie wierzy w swoje mozliwosci. W twoim wieku i przy twoich warunkach nie powinno byc problemu nie tylko z 4:45 ale i z 4:00 a moze nawet 3:30.

Uwierz w swoje mozliwosci!

Juz jestes na tyle rozbiegany, zeby przejsc do nastepnego etapu przygotowan: zeby sie nauczyc szybko biegac, trzeba tez szybko biegac.

Zacznij wbudowywac w trening szybsze odcinki typowe: na calego do nastepnego drzewa, do nastepnej ulicy, do trzech drzew dalej... To sa tak zwane fartleki. Czyli szybka zabawa biegowa. Mozesz tez poprosic jakiegos doswiadczonego kolegi, ktory ci pokaze jak sie szybko biegnie lub gdzie ty robisz bledy.

Nastepnym krokie bylyby interwaly na stadionie. Ale to juz inna historia... duzo pisania.

Jezeli zobaczysz, ze ty tez umiesz biegac szybciej, bedziesz w stanie poprawic tempo biegow ciaglych. I wtedy mozna sie wziasc za jakis konkretny plan treningowy.

Jeszcze raz: musisz chciec biegac szybko i sie nie bac, ze bedziesz mial zadyszke, a serduszko wskoczy na 190.

Pozd.
Rolli

Zacznij wbudowywac w trening szybsze odcinki typowe: na calego do nastepnego drzewa, do nastepnej ulicy, do trzech drzew dalej...

Tylko ile trzeba by było pokonywać jednorazowo kilometrów?

Ja staram się biegać takim tempem żebym nie mógł wykonać żadnego postoju. Pamiętam jak kiedyś "dałem w palnik" i przebiegłem 1km w tempie ok 3:50-4:00 to po spożyciu pierwszego posiłku przywitał mnie rozstrój żołądka...

lektor1993 pisze:

Zacznij wbudowywac w trening szybsze odcinki typowe: na calego do nastepnego drzewa, do nastepnej ulicy, do trzech drzew dalej...

Tylko ile trzeba by było pokonywać jednorazowo kilometrów?

Ja staram się biegać takim tempem żebym nie mógł wykonać żadnego postoju. Pamiętam jak kiedyś "dałem w palnik" i przebiegłem 1km w tempie ok 3:50-4:00 to po spożyciu pierwszego posiłku przywitał mnie rozstrój żołądka...

No i co z tego?
Chcesz biegac szybko, musisz biegac szybko. Po 3 takich treningach, biegasz bez problemow.

Jezeli biegasz 8-10km to juz jest dobre wybieganie. Wtedy 1x w tygodniu biegniesz 8km i 3-6x szybkie odcinki. To nie jest zadna filozofia czy nauka wyzsza, to jest tylko bieganie i od czasu dio czasu szybkie bieganie. Jezeli planujesz jutro 8km i ci sie nie chce biec szybko, to przesun to na srode.

Rolli

kolega biega 15-25 km tygodniowo a wy mówicie o treningu raz w tygodniu 8km + 3-6 szybszych odcinków... przecież by mu to zrobiło tygodniowy kilometraż.

imho -> na razie zwiększyć kilometraż do tych 30-40 km na tydzień w 3-4 wyjściach....

a potem to się zgodzę - że dodać raz lub nawet dwa razy w tygodniu "jakieś" akcenty - czy to będzie 4x1km ... czy 10x400m to już ma mniejsze znaczenie
(Chyba) i najelpiej skorzystać z któregoś z planów gotowych - zawsze to lepsze niż żaden plan.

Kto pisal 8km + odcinki? 8km i w tym czasie fartlek anie zadne tysiaczki. Czytaj dokladniej.
Znasz ruznice miedzy fartlekiem i interwalami?