Forum Bieganie.pl

Witam,
Mam 42 lata i uprawiałem do tej pory, różne sporty w zasadzie bez przerwy od 7 roku życia ( głównie sporty walki ).....
Oczywiście w tym czasie sporo biegałem ale nie była to moja podstawowa domena.
Chcę się skupić na bieganiu, być może w przyszłości triathlonie. Biegam 4 - 5 razy w tygodniu, czasami wymieniając trening biegowy na rower, pływanie. Nie robię jakiś oszałamiających czasów ale 2 dni temu np. przebiegłem bez większych zmartwień 22 km ze średnią prędkością 6,1 min / km, średnio na każdym treningu biegam około 7-10 km ( mam nadzieję że to opisuję choć trochę moją formę )....
Znajduję mnóstwo programów treningowych do maratonów , półmaratonów itd....ale ja przynajmniej przez najbliższe 0,5 roku nie planuję startów i przygotowań, jednak chciałbym trenować w sposób "poukładany" ....i tutaj moja prośba : jaki program treningowy mógłbym stosować aby polepszać formę stopniowo ?
Będę wdzięczny za fachową poradę.
Pozdrawiam.

Wszystko tak naprawdę zależy od tego, co chcesz dzięki bieganiu osiągnąć: zrzucić wagę, poprawić kondycję, przebiec w przyszłości maraton ?

Waga sama sobie leci w dół więc się tym już nie martwię...mam nadzieję że zatrzyma się na optimum.
Na pewno myślę o maratonie, ale jestem zwolennikiem wolnego dochodzenia do formy bo z doświadczenia wiem że taka jest bardziej ugruntowana i człowiek jest zdrowszy dlatego jeżeli już maraton to raczej w drugiej połowie przyszłego roku.....
Tutaj mógłbym skorzystać z dostępnych programów 10- 15 tygodniowych.....ale właśnie chodzi mi o trening do czasu wejścia w taki program.

Jeżeli nie masz żadnych wyśrubowanych celów to plan nie jest ci potrzebny. Biegaj spokojnie te 4-5 razy w tygodniu, dołóż do tego jakieś ćwiczenia ogólnorozwojowe i tyle. Określ sobie najwyżej jakiś kilometraż tygodniowy i mniej więcej go wyrabiaj. Jeżeli chodzi o zawody to pobiegnij sobie jakieś krótsze po kilku miesiącach treningu i będziesz wiedział na czym stoisz i jak się przygotowywać do np. maratonu na konkretny czas

Tak jak napisał bjj, póki co biegaj te 4-5 razy w tygodniu, ustal sobie jakiś kilometraż - możesz go stopniowo zwiększać, ale raczej ostrożnie, np. zwiększaj o 5%-10% co tydzień lub dwa, oczywiście nie w nieskończoność, z czasem sam powinieneś wiedzieć kiedy będzie wystarczający. Jeden z biegów w tygodniu zrób dłuższy od pozostałych, tzw. długie wybieganie, niech stanowi koło 20-30% całego kilometrażu, a do 2-3 pozostałych biegów możesz dodać przebieżki w trakcie lub po. Przebieżki czyli przykładowo 20s sprintu (tak na 80% możliwości)+ 40s marszu/truchtu, powtórzyć 6-8 razy.

Dziękuję za podpowiedzi...będę się tego trzymał.
Podrawiam