Strona 1 z 1

Trening w halówkach

: 25 cze 2013, 14:26
autor: Meetyou
Mam pewien kłopot, przez kilka dni nie będę miał do dyspozycji butów biegowych i mam pytanie czy mogę użyć do treningu halówek ? Przygotowuję się do maratonu, więc biegam po 10km +, i się zastanawiam czy na kilka dni mogę się przerzucić na inny rodzaj buta. Nie chciałbym aby odbiło się to na moim zdrowiu..a z drugiej strony nie chce opuszczać treningów.. Doradźcie coś

Re: Trening w halówkach

: 25 cze 2013, 15:38
autor: IXOF
3 miesiące biegałem po asfalcie i swoim pierwszym biegu na 10km w halówkach za 30zl z bazaru i zmieniłem w sumie dlatego, bo się porwały na buty biegowe - nic mi w tym czasie się nie przydarzyło. Jeżeli nie ważysz za dużo, to wg mnie nic Ci nie będzie.

Re: Trening w halówkach

: 27 cze 2013, 12:25
autor: Andrzej G
Sporo osób dobiera do biegania buty o 1-1,5 n-ru większe, natomiast halówki zazwyczaj się dopasowuje - weź pod uwagę ew. problemy z paznokciami itp.

Re: Trening w halówkach

: 27 cze 2013, 13:50
autor: yaro1986
Najwieksza wada jest to ze jest w nich goraco. Bieganie przy wysokich temperaturach jest malo przyjemne bo stopy sie gotuja, zero jakiegokolwiek przewiewu.
Jesli gra na hali i nie ma problemow z paznokciami to przy bieganiu nie powinno byc zle, podczas gry paznokcie dostaja niezly wycisk, bardziej moze przeszkadzac przy dlugim biegu mocne dopasowanie i mala szrokosc buta, ale mysle ze przez pare dni nie powinno byc problemu

Re: Trening w halówkach

: 27 cze 2013, 14:17
autor: niuniek
No i brak amortyzacji:) ale to możesz rozwiązać biegając po miękkim terenie lub na śródstopie:) ale działaj nie przerywaj też miałem momenty w bieganiu z halówkami :bleble: i jak widać żyję biegam.... :hahaha:
Pozdrowionka Niuniek

Re: Trening w halówkach

: 28 cze 2013, 07:21
autor: maly89
Jeżeli można biegać boso to i w halówkach można. Aczkolwiek bieganie w butach pozbawionych amortyzacji jest znacznie bardziej wymagające i bardziej angażuje stopę oraz inne mięśnie do pracy, tak więc radzę zmniejszyć kilometraż. Pomyślałbym też nad zmianą podłoża na te kilka dni - może jakiś lasek, park?