Strona 1 z 4

30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 19:56
autor: donv
Wczoraj przeszedłem samego siebie po czym umarłem... Rano, w ciągu 4 godzin zrobiłem 30 kilometrów wokół krakowskich Błoń. Chciałem machnąć zwykłe 10 km czy max 15 km, ale pogoda (brak słońca, 10 st. celc) była wybitnie idealna do biegania, więc postanowiłem się nie zatrzymywać. Tętno od 155 do 170 (mój max to 201) więc wydolnościowo z palcem w nosie, mięśniowo ... nie najgorzej tj. siły w mięśniach miałem w sam raz na 30 km. Moją uwagę jednak zwróciło co innego. Od około 22-23 kilometra niektóre moje mięśnie łydek, dwugłowego i ścięgna wokół kolan zaczęły mnie najpierw boleć, potem zesztywniały (przerwy i naciągania pomagały na następne 500 metrów) a na koniec biegu nogi już nie były "moje" a ból nie do opisania.

Dziwne uczucie, ponieważ oddechowo i "glikogenowo" mogłem biec dalej. Jednak moje nogi zablokowały się jakby "fizycznie"

Satysfakcja po zrobieniu rekordu dystansu 30 km (poprzedni miesiąc temu 25 km, wcześniej 21) ogromna, czuję, że maraton mam w zasięgu ręki, ból mięśni ustąpił do wieczora. Teraz tylko bolą mnie kolana, są gorące i mam kłopot z wychodzeniem po schodach :-(

Jakie są Wasze spostrzeżenia ? Jak wzmocnić do MW2013 moje newralgiczne punkty ?

http://www.endomondo.com/workouts/195344396/8260261

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 20:45
autor: gonefishing
Ja jak pierwszy raz przekroczyłaem 30 km (dokładnie 32) to wcześniej miałem max ok. 22. Po zatrzymaniu był mały problem, aby dalej iść :hahaha:
A wejść po schodach, zapomnij :hahaha:
Kolana też bolały, ale nie kuły. Ból typowo zmęczeniowy, nie kontuzyjny.

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 20:50
autor: gonefishing
BRAK DOSTĘPU
Przykro nam, nie masz dostępu do tej zawartości. Jeśli znasz jej twórcę skontaktuj się z nim lub nią i poproś o udostępnienie.


Udostępnij widok Twoich treningów :P to pewnie parę osób pokusi się o poradę. Ja tak jak Ty jestem przed pierwszym maratonem. Sądzę, że ogólnie nie ma sensu biegać tak długich pojedyńczych treningów - 25 km powinno wystarczyć, ale np. w BNP. Ważne jest aby wybiegać odpowiedni kilometraż tygodniowy.

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 21:10
autor: donv
teraz ? http://www.endomondo.com/workouts/195344396/8260261

Nie ma tam jednak wszystkich treningów.

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 21:42
autor: edek103
donv pisze:teraz ? http://www.endomondo.com/workouts/195344396/8260261

Nie ma tam jednak wszystkich treningów.
Biegles wolno....i siadly miesnie....czyli siła, siła i jeszcze raz siła. Czyli gimnastyka siłowa i siła biegowa..tego ci brakuje:):):):)

Mozesz tez probowac po dlugim wybieganiu 15-20km przyspieszyc i 4-6 km robic w tempie maratonu....

powodzenia

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 21:50
autor: donv
edek103 pisze:
donv pisze:teraz ? http://www.endomondo.com/workouts/195344396/8260261

Nie ma tam jednak wszystkich treningów.
Biegles wolno....i siadly miesnie....czyli siła, siła i jeszcze raz siła. Czyli gimnastyka siłowa i siła biegowa..tego ci brakuje:):):):)

Mozesz tez probowac po dlugim wybieganiu 15-20km przyspieszyc i 4-6 km robic w tempie maratonu....

powodzenia
Siła?

Siłę do biegu miałem w nogach jeszcze na parę kilometrów. Mam na myśli "siłę glikogenową" - ta dzięki której ma się moc aby ruszać nogami. Tutaj moją "blokadę" opisałbym to jakby paraliż mięśni, jakby bóle stawów kolanowych i biodrowych jednocześnie połączony zakwasem mięśni jeszcze podczas treningu a nie parę godzin po nim.

Hmmm ?

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 22:20
autor: edek103
donv pisze:
edek103 pisze:
donv pisze:teraz ? http://www.endomondo.com/workouts/195344396/8260261

Nie ma tam jednak wszystkich treningów.
Biegles wolno....i siadly miesnie....czyli siła, siła i jeszcze raz siła. Czyli gimnastyka siłowa i siła biegowa..tego ci brakuje:):):):)

Mozesz tez probowac po dlugim wybieganiu 15-20km przyspieszyc i 4-6 km robic w tempie maratonu....

powodzenia
Siła?

Siłę do biegu miałem w nogach jeszcze na parę kilometrów. Mam na myśli "siłę glikogenową" - ta dzięki której ma się moc aby ruszać nogami. Tutaj moją "blokadę" opisałbym to jakby paraliż mięśni, jakby bóle stawów kolanowych i biodrowych jednocześnie połączony zakwasem mięśni jeszcze podczas treningu a nie parę godzin po nim.

Hmmm ?

Siła, siła i jeszcze raz siła.....nie pisz ze miales sile skoro ból mięsni dawał ci znac ze pomimo wolnego biegu mięsnie nie radzą sobie z wysiłkiem....taka typowa ściana w maratonie

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 22:28
autor: donv
A więc to była ta słynna maratońska ściana w okolicach 30-tego kilometra ? Poważnie ? WOW ! Nie sądziłem, że tak szybko dowiem się jak wygląda.

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 22:38
autor: Adrian26
Ja bym tego ścianą nie nazwał, po prostu zaaplikowałeś organizmowi wysiłek, którego dotychczas nie doświadczył, stąd większe zmęczenie :usmiech:
Martwiłbym się raczej o coś innego. Miałeś strasznie wysokie tętno jak na tak wolne tempo biegu. Nad tym elementem musisz jeszcze sporo popracować, żeby poprawić wytrzymałość :usmiech:

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 22:48
autor: edek103
Adrian26 pisze:Ja bym tego ścianą nie nazwał, po prostu zaaplikowałeś organizmowi wysiłek, którego dotychczas nie doświadczył, stąd większe zmęczenie :usmiech:
Martwiłbym się raczej o coś innego. Miałeś strasznie wysokie tętno jak na tak wolne tempo biegu. Nad tym elementem musisz jeszcze sporo popracować, żeby poprawić wytrzymałość :usmiech:
NO własnie " sciana" to nieradzenie sobie organizmu z mleczanem. I tlenowo-beztlenowe procesy pomimo wolnego tempa.....a to objawia sie podwyższonym tętnem

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 22:59
autor: donv
Do 22 km tetno mialem super komfortowe jak na mnie czyli 155-160. Powyzej 22 km zaczelo wzrastac z kazdym km. Przy 30 km mialem okolo 175.

Moj max hr to 201 wiec 155 to chyba 2/3 zakres, prawda?

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 23:19
autor: krunner
donv pisze:Moj max hr to 201 wiec 155 to chyba 2/3 zakres, prawda?
Jeżeli biegasz stosunkowo dużo i często (3-4/tydz.), to Twój 2 zakres jest pomiędzy 151 a 161 bpm.
Hm, na Endomondo masz 90 km w maju, a robisz sobie 30 km wycieczki :hahaha:, cóż - Twój wybór :hahaha:
pozdrawiam. krunner

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 23:33
autor: gonefishing
30 km to jedno, a 4h biegu to drugie. To jest bardzo dużo. Nic dziwnego, że nogi skapitulowały. Ja bym sobie nie aplikował takich treningów, a tym bardziej nie z partyzanta. Pomimo, że to początek tygodnia i jeden tylko trening za Tobą, już masz dystans dłuższy niż w cały zeszły tydzień o 33%. Nie jestem ekspertem ale tak się po prostu nie robi.

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 23:48
autor: donv
w endomondo nie mam wszustkiego wpisanego. Staram sie robic 40 km w tygodniu

Re: 30 km ! Nogi skapitulowały :-(

: 28 maja 2013, 23:48
autor: Adrian26
edek103 pisze: NO własnie " sciana" to nieradzenie sobie organizmu z mleczanem. I tlenowo-beztlenowe procesy pomimo wolnego tempa.....a to objawia sie podwyższonym tętnem
Kwas mlekowy przy 1 zakresie?
Z tego co czytam, to kolega miał tętno w trakcie całego treningu od 155 do około 170, więc nie wzrosło jakoś drastycznie. Ja bym to bardziej zrzucił na karb odwodnienia, niż walki z kwasem mlekowym.

donv pisze:Moj max hr to 201 wiec 155 to chyba 2/3 zakres, prawda?
Raczej 1/2 zakres :usmiech: W 2/3 zakresie nie byłbyś w stanie przebiec 30 km, przynajmniej nie na tym etapie wytrenowania :oczko:

Chłopacy, z tego co pamiętam to Donv pisał, że nie wszystkie jego treningi znajdują się na endomondo :oczko: