Forum Bieganie.pl

Realizuję plan treningowy Bartoszaka na 45 min (tydzień 7).
Na sobotę mam przewidziane: 2km+3x7min(4’30/km) p4’+2km.
Tydzień później są zawody.

Tymczasem przeczytałem właśnie, że w sobotę są testy coopera.
W związku z tym prośba o radę.
Czy będzie ok jeśli zaplanowany trening zastapię testem coopera?

Wydaje mi się że tak ale wole podpytać bardziej doświadczonych

test coopera mozesz zrobic w kazdej chwili nie musisz jak "wszyscy go biegaja" jak masz ułożony plan ja bym sie go trzymał - ale jak bardzo pragniesz sie sprawdzic i zobaczyc ile jestes wstanie przebiec 12 min to biegnij test - interwałynie równaja sie testowi coopera - wiec nie bedzie to tes sam "trening" kzywdy CFi ten test nie zrobi ale wybór nalezy do Ciebie

Test Coopera będzie znakomitym bodźcem treningowym pod 10 km. W dodatku na tydzień przed zawodami da Ci odpowiedź na temat jak realne jest dla Ciebie to 45 minut.
Polecam, choć osobiście zawsze wolę wersje zmodyfikowaną, to znaczy bieg z założeniem konkretnego dystansu, w Twoim przypadku byłoby to 3 tys m, łatwiej (mocniej) sie finiszuje jeśli widzisz gdzie jest meta a nie kiedy do mety zostało Ci np 30 sekund.

Dzięki Panowie za szybką odpowiedź.
Rzeczywiście, to może być dobry sprawdzian a po wyniku będę mógł bliżej określić na co się porywać.

Pozdrawiam

Cooper i dycha już za mną (2860m i 46:25). Do dyszki podchodziłem trochę osłabiony po przeziębieniu.
Ale to już za mną, nie ma co wspominać (poza tym że test coopera dość dobrze prognozował wynik na 10km).

Nastepny start to półmaraton księżycowy w Rybniku (29 czerwca).
Właściwie zostaje 4 tygodnie na krótki BPS.
Chciałbym zejść poniżej 1:45.

Pytanie -> Jakie jednostki treningowe zastosować w tym krótkim okresie?

Planowałem przygotowania oprzeć o:
- trzy długie wybiegania 20km (2, 9 i 16 czerwca).
- trzy tempówki 3x3,6km (3,6 bo takiej długości mam pętle tam gdzie biegam) biegane po 4:50/km (5, 12, 19 czerwca), skracając przerwy w kolejnych tygodniach.
- reszta to spokojne wybiegania + przebieżki
- w sumie 4 treningi ok. 45-50km / tydzień

Co o tym sądzicie? Czy to będzie dobry trening pod połówkę?
Szczególnie, biorąc pod uwagę, że wcześniej zaliczyłem niepełny (8 tygodni) plan Bartoszaka?