pierwszy maraton - jak pogodzić sesję, mecze i treningi
: 28 kwie 2013, 22:58
Witam, chciałbym sprawdzić swoich sił w maratonie wrześniowym w Warszawie. Dlatego też zakładam ten temat. Już kiedyś miałem podobny, aczkolwiek kontuzja wykluczyła mnie na trochę i dopiero niedawno zacząłem z powrotem sobie biegać. Po kontuzji brak śladu, dlatego nie ma co zwracać na nią uwagi. Pytanie jak w temacie- jak pogodzić zbliżającą się sesję, gdzie nauki będzie w brud i zapewne czas ograniczony, weekendowe mecze w B klasie oraz treningi biegowe? Jak zaplanować trening?Ile tych treningów tygodniowo robić? Na pewno odpada wtorek, gdzie na razie mam zawalony cały dzień, a poza tym raczej każdy dzień tygodnia jest ok. Dłuższe wybieganie myślałem, by zrobić w czwartek-ewentualny dzień przerwy przed meczem.
Dobra, dość tych pytań, teraz trochę o mnie. Rekord 10km-48:55 (aczkolwiek ten dystans do te pory biegałem tylko dwa razy i sporo czasu temu-w sierpniu ubiegłego roku). Dłuższych wybiegań na razie nie robiłem, aczkolwiek myślę, że jestem w stanie już teraz spokojnie to robić. Kilka lat temu byłem dość aktywny fizycznie-trenowałem codziennie piłkę nożną. Jednak sporo czasu minęło od tego, by naprawdę przez dłuższy okres czasu być w treningu biegowym (zimę przepracowałem na siłowni).Nadwagi brak, rzekłbym, że nawet mam niedowagę, ale mam jak to u mnie w rodzinie bywa mam zbyt szybką przemianę materii i żeby przytyć trzeba się sporo napracować, albo po prostu poczekać jeszcze kilka lat i kg same przyjdą. Trochę przynudzam, także kończę swój wywód. Dodam tylko, że chciałbym osiągnąć wynik lepszy niż 4h. Ewentualnie bardzo zbliżony.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Dobra, dość tych pytań, teraz trochę o mnie. Rekord 10km-48:55 (aczkolwiek ten dystans do te pory biegałem tylko dwa razy i sporo czasu temu-w sierpniu ubiegłego roku). Dłuższych wybiegań na razie nie robiłem, aczkolwiek myślę, że jestem w stanie już teraz spokojnie to robić. Kilka lat temu byłem dość aktywny fizycznie-trenowałem codziennie piłkę nożną. Jednak sporo czasu minęło od tego, by naprawdę przez dłuższy okres czasu być w treningu biegowym (zimę przepracowałem na siłowni).Nadwagi brak, rzekłbym, że nawet mam niedowagę, ale mam jak to u mnie w rodzinie bywa mam zbyt szybką przemianę materii i żeby przytyć trzeba się sporo napracować, albo po prostu poczekać jeszcze kilka lat i kg same przyjdą. Trochę przynudzam, także kończę swój wywód. Dodam tylko, że chciałbym osiągnąć wynik lepszy niż 4h. Ewentualnie bardzo zbliżony.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.