Strona 1 z 1

Sródstopie po kontuzji

: 25 kwie 2013, 15:03
autor: aktywny12
Witam,
złapałem teraz kontuzje(ITBS), na szczęscie w lekkiej formie bo już nie boli, ale jeszcze co najmniej tydzien poświęce na rozciaganie i wzmocnienie, póżniej myśle zacząc truchać trochę, oczywiście nie bedzie to 10km jednorazowo jak przed kontuzją tylko jakies mniejssze dystanse, pomyślałem że bedzie to dobry moment aby przestawić się na śródstopie ? Co o tym myślicie ?
(nie chodzi mi o to czy biegac na śródstopiu czy na pięciębo to jak wiadomo temat rzeka :), tylko czy po ITBS mogę biegać na śródstopiu, czy to nie zaszkodzi mi i nie spowoduje powrotu kontuzji)

Re: Sródstopie po kontuzji

: 25 kwie 2013, 15:19
autor: tomasir
ja tak zrobiłem - absolutnie 0 problemów z kolanami. Podstawa to zacząć od małych dystansów - tak 1-2 km powinno być ok. Ja od razu walnąłem 6,5 km - a potem przez tydzień bolały mnie łydki i achillesy :hej: Ale teraz przynajmniej wiem jak biegać by było dobrze.

Poza tym u mnie wyszło - że warto przy okazji zwiększyć liczbę ćwiczeń na łydki (np. wspinanie na palce) - to wzmocni mięśnie (również stopy) - które niezbyt intensywnie były używane przy normalnym biegu.

Re: Sródstopie po kontuzji

: 26 kwie 2013, 08:30
autor: Maryn
Moment po kontuzji może być najlepszym momentem do rozpoczęcia biegania na śródstopiu ponieważ i tak nie będziesz szalał z dystansem, aparat ruchu będzie miał czas na adaptacje.

Re: Sródstopie po kontuzji

: 26 kwie 2013, 10:11
autor: zachar
Maryn pisze:Moment po kontuzji może być najlepszym momentem do rozpoczęcia biegania na śródstopiu ponieważ i tak nie będziesz szalał z dystansem, aparat ruchu będzie miał czas na adaptacje.
Potwierdzam. U mnie dokładnie tak to zadziałało. Natomiast przejście na śródstopie to efekt, który jest wypadkową kilku czynników m.in. wagi, siły mięśni nóg, korpusu.
U mnie to wyszło niejako samoczynnie, bo czas kontuzji przeznaczyłem na wzmocnienie korpusu, ćwiczenia stabilizacyjne, a dodatkowo dzięki diecie zrzuciłem kilka kilogramów.
Nawet się nie obejrzałem, a już biegałem ze śródstopia. Mały kilometraż sprzyjał tej sytuacji.