Trening na tartanie.
: 20 kwie 2013, 16:06
Drodzy moi,
Szukałem, nie znalazłem, więc pytam. Jak to jest z tym tartanem ?
Osobiście biegamw dwóch miejscach : po szutrze nad jeziorkiem(pętla 1km), gdzie robię długie wybiegania, natomiast średnie dystanse,rytmy i interwały, robię na stadionie(pętla 200m+100mprosta). Biegając na stadionie, aby równo obciążyć nogi i kręgosłup, połowę dystansu biegam w lewo, a połowę w prawo. Nie odczuwam żadnych bóli, bądź symptomów kontuzji, biega się bardzo przyjemnie(oczywiście buty dobrze dobrane,a także poprawna technika).
Stąd moje pytanie, czy tartan oddając energię, rzeczywiście tak bardzo szkodzi, bo ja tego nie doświadczam?
Z tego co wyczytałem, żadne badania tego nie udowodniły, a lekarze mówią, że to moment zmiany nawierzchni jest newralgiczny, a nie nawierzchnia sama w sobie. Zgadzam się z tym, kiedy stadion przez tydzień był zasypany i musiałem pobiegać po asfalcie(nie mówiąc już o tragicznej kostce) od razu odezwały się kolana i inne bóle. Przeszły natychmiast po powrocie na szuter i tartan. Rozumiem, że pewnie potrzebna by była adaptacja, ale jakim kosztem...chyba wolę nie próbować.
P.s. Szkoda że PW 2013 był na asfalcie, nie ukrywam, że amortyzacja asfaltu kosztowała mnie siły, które dały by te 2-3 min lepszy czas,w granicach 1:32, ale 1:35 też przyjąłem z radością
:D Niemniej, nadal bedę trenował na miękkim, a jedynie startował na twardym :D. Choć 10km, na którę się szykuję, jest na szczęscie ziemistą ścieżką :D
P.s.2. Zastanawia mnie, jak radzą Sobie z tym np. Kenijczycy, którzy całe życie trenują na trawie, bądź szutrze, a później przechodzą na asfalt,jak to wpływa na ich nogi i ciekawe ile szybsi by byli, na "swojej nawierzchni"?
Szukałem, nie znalazłem, więc pytam. Jak to jest z tym tartanem ?
Osobiście biegamw dwóch miejscach : po szutrze nad jeziorkiem(pętla 1km), gdzie robię długie wybiegania, natomiast średnie dystanse,rytmy i interwały, robię na stadionie(pętla 200m+100mprosta). Biegając na stadionie, aby równo obciążyć nogi i kręgosłup, połowę dystansu biegam w lewo, a połowę w prawo. Nie odczuwam żadnych bóli, bądź symptomów kontuzji, biega się bardzo przyjemnie(oczywiście buty dobrze dobrane,a także poprawna technika).
Stąd moje pytanie, czy tartan oddając energię, rzeczywiście tak bardzo szkodzi, bo ja tego nie doświadczam?
Z tego co wyczytałem, żadne badania tego nie udowodniły, a lekarze mówią, że to moment zmiany nawierzchni jest newralgiczny, a nie nawierzchnia sama w sobie. Zgadzam się z tym, kiedy stadion przez tydzień był zasypany i musiałem pobiegać po asfalcie(nie mówiąc już o tragicznej kostce) od razu odezwały się kolana i inne bóle. Przeszły natychmiast po powrocie na szuter i tartan. Rozumiem, że pewnie potrzebna by była adaptacja, ale jakim kosztem...chyba wolę nie próbować.
P.s. Szkoda że PW 2013 był na asfalcie, nie ukrywam, że amortyzacja asfaltu kosztowała mnie siły, które dały by te 2-3 min lepszy czas,w granicach 1:32, ale 1:35 też przyjąłem z radością

P.s.2. Zastanawia mnie, jak radzą Sobie z tym np. Kenijczycy, którzy całe życie trenują na trawie, bądź szutrze, a później przechodzą na asfalt,jak to wpływa na ich nogi i ciekawe ile szybsi by byli, na "swojej nawierzchni"?