dwa półmaratony w odstępie dwóch miesięcy
: 17 kwie 2013, 12:47
Na początek chciałabym się przywitać, to mój pierwszy post na tym forum, chociaż jestem wierną czytelniczką od ok. pół roku. Zaczęłam biegać pół roku temu, najpierw korzystając z planu 10-tygodniowego z tej strony, potem z planu do półmaratonu. Dwa tygodnie temu zaliczyłam swój pierwszy półmaraton, z czasem 1:59:01 :)Biegałam sumiennie według tego planu: http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=301
Mam w planach kolejny półmaraton pod koniec maja i stąd moje pytanie - jak najlepiej trenować w tej chwili? Co robicie, gdy planujecie kilka podobnych startów w odstępie kilku tygodni? Inny plan treningowy i zrobić z niego tylko ostatnie kilka tygodni? Dodam, że oczywiście marzy mi się poprawienie tego wyniku, więc chciałabym trochę sobie poprawić formę. Czy po prostu biegać mniej więcej tak, jak przed pierwszym maratonem, według podobnego planu? Na razie przebiegałam półtora tygodnia bez planu i jakoś mi brakuje tego reżimu, który plan wprowadzał;)
Przy okazji mam też drugie pytanie. Czy jest kompletnie szalone przygotowywanie się do maratonu na jesieni? Wiem, że im później pobiegnie się maraton, tym niby lepiej, ale wiadomo, że ten dystans kusi. Mam 34 lata, młodsza się nie zrobię
, więc nie chciałabym za długo czekać. Półmaraton przebiegłam raczej w dobrej formie. Jest sens zaczynać trening do maratonu czy to porywanie się z motyką na słońce? Ewentualny maraton byłby dokładnie rok po tym, jak zaczęłam biegać (zaczęłam dzień po tym, jak kibicowałam w maratonie;))
Mam w planach kolejny półmaraton pod koniec maja i stąd moje pytanie - jak najlepiej trenować w tej chwili? Co robicie, gdy planujecie kilka podobnych startów w odstępie kilku tygodni? Inny plan treningowy i zrobić z niego tylko ostatnie kilka tygodni? Dodam, że oczywiście marzy mi się poprawienie tego wyniku, więc chciałabym trochę sobie poprawić formę. Czy po prostu biegać mniej więcej tak, jak przed pierwszym maratonem, według podobnego planu? Na razie przebiegałam półtora tygodnia bez planu i jakoś mi brakuje tego reżimu, który plan wprowadzał;)
Przy okazji mam też drugie pytanie. Czy jest kompletnie szalone przygotowywanie się do maratonu na jesieni? Wiem, że im później pobiegnie się maraton, tym niby lepiej, ale wiadomo, że ten dystans kusi. Mam 34 lata, młodsza się nie zrobię
