Forum Bieganie.pl

Witam,
w niedzielę po raz pierwszy brałem udział w półmaratonie Poznańskim. Mój czas to 1:45:04. Jestem bardzo zadowolony, choć czułem że jeszcze mógłbym coś z siebie wykrzesać. Puls średni to 177, maksymalny podczas biegu 189. Chciałbym zapytać jak to oceniacie? Za wysokie, za niskie, w sam raz? Chciałbym dodać, że najważniejszy dla mnie to start w Cracovia maraton 28.04, do tej imprezy się przygotowuję.
Proszę o rady.
Pozdr

Nie napisałeś jakie masz HR max. Więc ciężko do czegoś odnieść twoje wartości z biegu.

mam 28 lat, więc teoretyczny HRmax ok 192. Nigdy nie robiłem testów, ale myślę, że może wycisnąłbym 195.

Ten wzór to spore przybliżenie. Ja mam 33 lata więc teoretycznie powinienem mieć ok 187, a na Marzannie w Krakowie na mecie miałem 191 i myślę, że jeszcze coś bym mógł dorzucić.
Na ww półmaratonie miałem niedużo gorszy czas od Ciebie i puls 165 / 191. Spróbuj wpisać w kalkulator na głównej stronie bieganie.pl tam pokazują proponowane HR dla poszczególnych biegów, ale przy 195 max - 177 na półmaratonie to chyba za dużo.

puls jest tak indywidualną kwestią, że nie ma sensu zajmować się takimi pierdołami, przeliczeniami, wyliczeniami, wzorami itd
pytanie jak Ty się czułeś podczas biegu?

czułem się super, wiadomo byłem zmęczony, choć czułem jeszcze rezerwy. Mój główny cel to cracovia maraton z 2,5 tyg. i zastanawiam się na jaki czas spróbować pobiec...
Mam jeszcze pytanie, czy w weekend, a więc 2 tyg. przed maratonem robić długie wybieganie, np. 3h spokojnym tempem?

Gdyby przyjąć, że Twój HRmax to rzeczywiście 192, to średnie tętno sugeruje bieg na 91% HR. W przypadku półmaratonu jest ok, ale maratonu już nie próbowałbym biec na takiej intensywności, tzn pewnie nawet nie dałbyś rady, bo to jednak dwa razy dłuższy dystans. Najbezpieczniej byłoby zacząć od HR na poziomie 150-155. Z czasem i tak na pewno się on znacznie podniesie.
3h rozbieganie na dwa tygodnie przed startem to już spore ryzyko. Niektórzy się na to decydują, inni nie. Ja zapewne pobiegłbym coś między 2, a 2,5 h

secur pisze:zastanawiam się na jaki czas spróbować pobiec...

A na jaki czas planowałeś pobiec? Chyba trenowałeś z myślą o jakimś czasie? Rozumiem, że półmaraton miał być taką próbą generalną. Jeżeli próba się udała to powinieneś biec na czas jaki zakładałeś.

secur pisze:Mam jeszcze pytanie, czy w weekend, a więc 2 tyg. przed maratonem robić długie wybieganie, np. 3h spokojnym tempem?

To już kwestia indywidualna. Ja bym chyba sobie odpuścił 3h biegu. Też właśnie się zastanawiam jaki zrobić trening w tą niedzielę. Chyba zdecyduję się na 20+ kilometrów z narastającą prędkością

A ja mam 33 lata, śr tętno wyszlo mi na PMW 183, 3 ostatnie km powyżej 192, na mecie 199, z tym ze za linia mety musial mi kolega pomoc isc . Z tym ze ja juz tak mam, taka uroda . Też polece w Krakowie, planuje do 30km trzymac sie w okolicy 165bpm

secur pisze:mam 28 lat, więc teoretyczny HRmax ok 192. Nigdy nie robiłem testów, ale myślę, że może wycisnąłbym 195.

A na jakiej podstawie sądzisz, że 195 być wycisnął?;) To kwestia bardzo indywidualna i póki nie zrobisz testu to się nie dowiesz.

Jeśli zrobiłeś w 1:45 połówkę i czujesz, że miałeś zapas mały to można przyjąć, że dałbyś radę 1:43 i atakować czas w okolicach 3:45.

Wszystko zależy od tego, jaką masz wytrzymałość, bo w maratonie to ona robi różnicę. Można być szybkim na połówce, ale mieć za mało długich wybiegań i nie wytrzymać 42,2. Jeśli jesteś mocny kondycyjnie to przy połówce 1:45 możesz i 3:40 spróbować.

Hej
Ja tez sie czesto zastanawiam nad swoim pulsem podczas biegania. Mój ostatni półmaraton to puls 168/187 (wiek 38 lat - puls spoczynkowy ok. 53) - czas 1.53.32 ze sporą rezerwą (czułem sie bardzo dobrze). Wydawało mi sie ze i tak jest troche za wsysokie. Biegam od sierpnia 2012 (z przerwą 2 miesiące - kontuzja łydki). Sądze, że jeszcze jeden sezon do maratonu aby organizm przyzwyczić do wiekszego wysiłku. Mój kolega wielokrotny maratończyk, mówi - "zalicz kilkanaści trzydziestek (30 km.) w swoim tempie na treningu a wtedy maraton, żeby cie nie znieśli po mecie" + oczywiści wdrożony plan treningowy.
pozdrawiam

Tętno podczas wyścigu może być wyższe niż podczas treningu z taką samą prędkością.
Dlatego nie ma co się sugerować. Mi też na 4 ostatnich połówkach wyszło średnio: 173, 171, 171,172. A biegałem tempem przy którym na treningu mam powiedzmy 162-165.
Przy czym hrMax mam ok. 190 (oszacowane orientacyjnie, po finiszu biegu na 4km + 3bit).
Dlatego gdybyśmy chcieli biec podczas wyścigu na tętno to najprawdopodobniej wynik byłby poniżej możliwości.

Jest anglojęzyczny artykuł na ten temat:
http://www.pponline.co.uk/encyc/0043.htm

Dziękuję wszystkim za odpoweidzi i rady. będą dla mnie pomocne
również nie biegłem podczas półmaratonu na tętno. Spoglądałem jedynie na czas na pulsometrze, tętno sprawdziłem dopiero na mecie i byłem trochę zaskoczony, wydawało mi się wysokie.
Trenowałem z celem aby pobiec ten pierwszy maraton poniżej 4h. Pólmaraton poszedł mi na tyle dobrze, że zastanawiam się czy nie spróbować pobiec na jeszcze lepszy czas...

Ja mam podobne plany. Może się spotkamy na starcie i razem spróbujemy? Mój numer startowy na CM to 1012. Celuję w ok 3:50 wg TAKTYKI

Po takiej połówce (1:45), to możesz celować w 3:45-3:50 w maratonie, pod warunkiem, że robiłeś już dłuższe wybiegania (ok. 2,5 godz.).