Strona 1 z 3

Interwały

: 02 kwie 2013, 20:48
autor: Bylon
Zazwyczaj ja staram się coś pomagać, dzisiaj proszę Was o pomoc. Sprawa jest prosta - uznałem, że powoli (o ile śnieg znowu nie zaatakuje) czas na interwały. Chcę się jak najlepiej przygotować do interrunu 5 km, czyli pięciokilometrowego (jak to?!) biegu 26 maja. Wcześniej mam inny ważny dla mnie "występ", to jest MiniCracoviaMaraton - 4,2 km - 27 kwietnia. Bardzo ambitny cel na interrun to 20 minut.
No dobrze, ale miało być o interwałach. Chciałbym, żeby pomogły mi one w osiągnięciu ww. celu; podejrzewam, że to jest taka moja "luka w wytrenowaniu", typowych, wycieńczających treningów interwałowych w tamtym roku w ogóle nie robiłem (za krótki staż), przez zimę oczywiście również nie. Wczoraj natomiast udało się jeden wykonać. Wyszło tak:
1000 m - 3:54
900 m odpoczynku
900 m - 3:36
900 m odpoczynku
900 m - 3:40
900 m odpoczynku
1000 m - 4:04 (tutaj źle oceniłem odległość, myślałem, że do domu mam mniej metrów, niż miałem w rzeczywistości i trochę podświadomie popuściłem w ostatnich sekundach, chyba)
Taki trening (łącznie 35:30 min) dał mi mocno w kość, może dlatego, że pierwszy mocniejszy interwał w życiu. Teoretycznie teorię znam :) , ale wiadomo, że często się ona ma nijak do praktyki. Czy interwałowi praktyczni weterani mogliby pomóc w stworzeniu HIIT "szytego na miarę", robionego prawdopodobnie raz w tygodniu? Dodam, że mam do dyspozycji tylko pętlę 600 m wokoło parku. Jest tam jedno mocne, gdzieś dziesięciometrowe wzniesienie, ale poza tym względnie równo, zresztą górka czy dwie tylko in plus.
Aha, na BBL też robię trening interwałowy, tylko że to jest trochę lżejsza sprawa, biegnę sobie mocno, ale w tlenie. Trening też jest dłuższy, z reguły jakieś 40 minut. Może sądzicie, że lepiej będzie dawać z siebie absolutne maximum na tych BBLach, a typowe interwały odpuścić?

Re: Interwały

: 02 kwie 2013, 21:41
autor: Adrian26
Popełniłeś kilka błędów. Z tego co widzę to przed interwałami nie zrobiłeś żadnej rozgrzewki/rozciągania ?
Bylon pisze: No dobrze, ale miało być o interwałach. Chciałbym, żeby pomogły mi one w osiągnięciu ww. celu; podejrzewam, że to jest taka moja "luka w wytrenowaniu", typowych, wycieńczających treningów interwałowych w tamtym roku w ogóle nie robiłem (za krótki staż), przez zimę oczywiście również nie.
Trening interwałowy nie ma być treningiem wycieńczającym, a jeżeli jest, to znaczy, że gdzieś popełniasz błąd :oczko:

Jeżeli chcesz pobiec 5 km poniżej 20 minut, to interwały kilometrowe z założenia powinieneś robić w tempie zbliżonym do prędkości docelowej na zawodach. Chociaż co do tego aspektu są rozbieżności. Część trenerów sugeruje biegać je 5 sekund szybciej, inni w tempie zawodów, jeszcze inni kilka sekund wolniej. W każdym razie jeżeli dopiero zaczynasz pracować na interwałach, to raczej nie powinieneś schodzić poniżej 4 minut. Zacząłeś od 3:54, zdecydowanie zbyt szybko. W tym tempie mógłbyś pobiec ostatni, ale nie pierwszy kilometr, ewidentnie później brakowało Ci już sił, bo następne "kilometry" były juz wolniejsze. Kolejna sprawa. Trening interwałowy powinien kończyć się schłodzeniem, czyli przynajmniej 2 kilometrowym spokojnym biegiem. Nie powinno się zaraz po ostatnim interwale wpadać prosto do domu :oczko: Interwały powinno się robić na stadionie, gdzie możesz dobrze kontrolować dystans i przede wszystkim prędkość. W domu wcześniej możesz rozpisać ile czasu powinno Ci zająć przebiegnięcie powiedzmy 200m, 400m itp. Chociaż i tak najprościej jest przeliczyć czas potrzebny do pokonania 100 metrów i wtedy sobie już w głowie przeliczać :oczko: Dla interwałów w tempie 4 min/km rachunek jest prosty: każde 100 metrów musisz pokonywać w 24 sekundy :oczko:
Bylon pisze:Aha, na BBL też robię trening interwałowy, tylko że to jest trochę lżejsza sprawa, biegnę sobie mocno, ale w tlenie. Trening też jest dłuższy, z reguły jakieś 40 minut. Może sądzicie, że lepiej będzie dawać z siebie absolutne maximum na tych BBLach, a typowe interwały odpuścić?
Absolutne maximum to powinieneś dawać z siebie na zawodach, a nie na treningach :oczko: Interwały biega się w trzecim zakresie, ale na pewno nie przez 40 minut :oczko:
40 minut to jest taka typowa jednostka czasowa pod drugi zakres :oczko:

Re: Interwały

: 02 kwie 2013, 22:02
autor: Bylon
Popełniłeś kilka błędów. Z tego co widzę to przed interwałami nie zrobiłeś żadnej rozgrzewki/rozciągania ?
Ej no. xD Czy moje wypowiedzi na forum tworzą portret osoby aż tak początkującej? ;) Przed KAŻDYM treningiem robię rozgrzewkę, a przed mocnym robię odpowiednio mocniejszą rozgrzewkę. Nie ma mnie ona zmęczyć, ale przygotować mięśnie, ścięgna itp. do pracy - i taka rzeczywiście jest.
Trening interwałowy nie ma być treningiem wycieńczającym, a jeżeli jest, to znaczy, że gdzieś popełniasz błąd :oczko:
Czyli po prostu na razie muszę zwolnić trochę i trzymać lżejsze tempo, aż organizm sobie zrozumie, jak to jest biegać w mocnym tempie. Mam nadzieję, że po chwili będę mógł na nowo przyspieszyć...
Zacząłeś od 3:54, zdecydowanie zbyt szybko. W tym tempie mógłbyś pobiec ostatni, ale nie pierwszy kilometr, ewidentnie później brakowało Ci już sił, bo następne "kilometry" były juz wolniejsze.
To zabawne trochę, ale pierwszy interwał biegłem troszeczkę na czuja, czas zmierzyłem dopiero w chwili jego ukończenia. Że później sił trochę zabrakło: prawda. Będę musiał na przyszłość pilnować tempa już od samego początku, bo w drugim interwale udało mi się zrobić idealne 4 min/km właśnie dzięki częstszym pomiarom. Niestety trzeci to już było zmęczenie niemałe. Będę się starał lepiej pilnować czasu, wiedziałem, że to dość ważne, ale nie wiedziałem, że aż tak, dzięki za upomnienie.
Kolejna sprawa. Trening interwałowy powinien kończyć się schłodzeniem, czyli przynajmniej 2 kilometrowym spokojnym biegiem.
Patrz punkt pierwszy, czyli o takich sprawach po prostu nie wspominałem, dość często udzielam innym rad nt. okołogbiegowych formalności i jakoś uznałem to za oczywiste, nie pisałem o tym, ale ochładzałem się. Co prawda nie były to dwa kilometry, ale chwila truchtania już w okolicach domu + kilka pięter do przejścia po schodach + porządne rozciąganie: wystarczająco... także w tym aspekcie jest okej. :)
Absolutne maximum to powinieneś dawać z siebie na zawodach, a nie na treningach :oczko: Interwały biega się w trzecim zakresie, ale na pewno nie przez 40 minut :oczko:
40 minut to jest taka typowa jednostka czasowa pod drugi zakres :oczko:
[/quote][/quote]
Okej, to w takim razie dość dobrze mi one wychodzą tempowo na BBL (nie stosuję pomiarów tętna, ale czuję się tak, jak sobie wyobrażam drugi-drugi i pół zakres :D).
Jeszcze a propos stadionu - wiem, ale niestety najbliższy jest... daleko. Czy udałoby się ułożyć coś pod 600 m? Jak sądzicie, ile takich - sześćsetmetrowych - interwałów robić (cztery, pięć, sześć?), czy przy 600 m (czyli jednak znacznie mniej, niż 900 m) mogę ryzykować 4 min/km? A może na początek 4:10, a dopiero po kilku treningach próbować z tym 4:00?
W ogóle, Adrianie, to dzięki za odpowiedź!

Re: Interwały

: 02 kwie 2013, 22:42
autor: mihumor
Na jakiej podstawie dobrałeś takie tempo interwałów? Trening interwałowy to tempo, czas wykonania i czas przerwy, tempo by było sensowne powinno wynikać z twoich aktualnych możliwości a nie z marzeń czy celów, do tych musisz powoli dochodzić co nazywa się postępem. Jeśli biegasz kilometrówki w czasie ok 4 minut to przerwa powinna wynosić 3-4 minuty, nie więcej bo trening zaczyna tracić sens i miast osiągać cele fizjologiczne to biegasz szybko bez większego sensu. Ile powtórzeń, różne są szkoły ale to też zależy od twojego poziomu i możliwości, najprościej ile? Np 8% całej objętości tygodniowej czyli jeśli biegasz 50 km to 4 takie odcinki po 1km, maks 5 - tyle, jeśli będziesz biegał interwały po 400 czy 600 m to biegasz je w tym samym tempie jak kilometrówki tylko stosujesz tu zasadę krótszych przerw niż czas biegu (np 75% czasu biegu) i też ok 8-10% objętości.

Re: Interwały

: 02 kwie 2013, 22:43
autor: Adam Klein
Adrian26 pisze: Interwały biega się w trzecim zakresie, ale na pewno nie przez 40 minut
Nie wiem co to znaczy "sie biega" i co to znaczy w "3 zakresie". To znaczy, ze jak ktoś trenuje do maratonu w 3 godziny to ma nie biegać nic szybszego ?
Poza tym, chyba powszechnie przyjmuje sie 3 zakres jako "do 95%hrmax", to jeśli ktoś biega 5km poniżej 20minut to u niego to jest średnio powyżej 95%hrmax.
Generalnie takie rady "sie biega" lub "sie nie biega" są mało przystajace do konkretnych sytuacji.

Moja uwaga jest taka, ze trening musi być trudny, ale do zrobienia.
Nie wiem dlaczego były tak długie przerwy? Jaki to ma sens? Trening interwalowy (nie mylić z fitnesowym HIIT) ma być jakaś symulacją zmęczenia jakie cię czeka np na zawodach. Dlatego jeśli musiałes robić długie przerwy to znaczy, że pewnie rzeczywiście za mocno biegałeś, przerwy raczej powinny być stosunkowo krótkie, tez używam słowa "powinny" choć nie powinienem. :)
Chodzisz na BBL do Krakowa, tak? No to pogadaj z Krzyskiem Janikiem, on na pewno zada Ci taki interwał jak trzeba.

Re: Interwały

: 02 kwie 2013, 22:48
autor: Adrian26
Bylon pisze: Ej no. xD Czy moje wypowiedzi na forum tworzą portret osoby aż tak początkującej? ;)
"Taki trening (łącznie 35:30 min) dał mi mocno w kość" - tego typu wpis można było różnie zinterpretować, np, że wyszedłeś z domu o godzinie 19, a wróciłeś o 19:35 :oczko: :oczko: Ale tak już poważnie, to długość tej rozgrzewki też może mieć znaczenie. Zdarzało mi się biegać przed interwałami 2 km, ale bywało i 6 km, jak korzystałem z rad jednego trenera :oczko: Na pewno są też osoby, które lubią "trzepać kilometry" i pewnie potrafią sobie "dyszkę" zafundować przed interwałami :oczko: W każdym razie ilość tych kilometrów też ma znaczenie. Ja robie przeważnie 2-3 kilometry rozgrzewki, ale bywa, że dobiegam na stadion i wychodzi mi wtedy 4,5 km, co razem z powrotem daje ok 9 km samego rozbiegania - czyli bardzo dużo. Doliczy się do tego powiedzmy 8 kilometrówek, 7 przerw trzyminutowych i nagle robi się w sumie ponad 20 km, z czego 8 km jest w trzecim zakresie - jednym słowem, trzeba uważać, aby nie przesadzić z objętością treningu :oczko:
Bylon pisze: Czyli po prostu na razie muszę zwolnić trochę i trzymać lżejsze tempo, aż organizm sobie zrozumie, jak to jest biegać w mocnym tempie. Mam nadzieję, że po chwili będę mógł na nowo przyspieszyć...
Oczywiście, że tak :oczko: Ja staram się trzymać tych wartości, dlatego interwały kilometrowe robię po 3:45 mniej więcej. Ostatni jest szybszy, ale staram się go pobiec w granicach 3:35-3:40, nie szybciej. Moim zdaniem lepiej pobiec bardziej asekuracyjnie i następnego dnia po rozbieganiu zrobić przebieżki, niż wypruć się na "kilometrówkach" i umierać przez pół tygodnia :oczko:

Bylon pisze:To zabawne trochę, ale pierwszy interwał biegłem troszeczkę na czuja, czas zmierzyłem dopiero w chwili jego ukończenia. Że później sił trochę zabrakło: prawda. Będę musiał na przyszłość pilnować tempa już od samego początku, bo w drugim interwale udało mi się zrobić idealne 4 min/km właśnie dzięki częstszym pomiarom. Niestety trzeci to już było zmęczenie niemałe. Będę się starał lepiej pilnować czasu, wiedziałem, że to dość ważne, ale nie wiedziałem, że aż tak, dzięki za upomnienie.
To jest bardzo ważne :oczko: Zresztą widzisz, Twój organizm sam zaprotestował, bo nie dał rady już przy trzecim powtórzeniu, a przeważnie "kilometrówek" robi się od 6 do 10 na treningu i tendencja powinna być jak już to odwrotna - coraz szybciej, a nie coraz wolniej :oczko: Możesz np zrobić następnym razem 6 powtórzeń: 2 po 4:10, 2 po 4:05 i ostatnie po 4:00. 3:54 jak się przekonałeś jest jeszcze dla Ciebie za szybko :oczko:

Bylon pisze:Jeszcze a propos stadionu - wiem, ale niestety najbliższy jest... daleko. Czy udałoby się ułożyć coś pod 600 m? Jak sądzicie, ile takich - sześćsetmetrowych - interwałów robić (cztery, pięć, sześć?), czy przy 600 m (czyli jednak znacznie mniej, niż 900 m) mogę ryzykować 4 min/km? A może na początek 4:10, a dopiero po kilku treningach próbować z tym 4:00?
Zawsze jest opcja, żeby zebrać się w 4 czy 5 osób i podjechać samochodem :oczko: Na stadionie nie dość, że nie ma obawy o pomyłkę pomiarową, o jakieś nierówności itp, to nie musisz ponadto uciekać przed goniącym psem, wymijać przechodniów, uważać na rowerzystów czy samochody - daje Ci to niesamowity komfort - możesz całkowicie skupić się na tempie biegu :oczko: Poza tym wiatr. Nie biegniesz powiedzmy 5 km pod rząd z wiatrem, a potem 5 km pod wiatr, tylko masz to elegancko rozłożone na każdym okrążeniu. O ile drugi zakres spokojnie można pobiec "w terenie" na puls czy samopoczucie, o tyle interwały powinno się jednak robić w określonym czasie, dlatego stadion jest najlepszym rozwiązaniem :oczko: Co do tych 600 m, to możesz spokojnie 6-10 powtórzeń robić. Prędkość 4:00/km jak najbardziej odpowiednia dla tego typu interwałów :oczko:
Bylon pisze: W ogóle, Adrianie, to dzięki za odpowiedź!
Nie ma sprawy, jak mogę to staram się pomagać albo przynajmniej przekazywać swój punkt widzenia :oczko:

Re: Interwały

: 02 kwie 2013, 23:13
autor: Adrian26
Adam Klein pisze: Nie wiem co to znaczy "sie biega" i co to znaczy w "3 zakresie". To znaczy, ze jak ktoś trenuje do maratonu w 3 godziny to ma nie biegać nic szybszego ?
Poza tym, chyba powszechnie przyjmuje sie 3 zakres jako do 95%hrmax to jeśli ktoś biega 5km poniżej 20minut to u niego tonjest średnio powyżej 95%hrmax.
Generalnie takie rady "sie biega" lub "sie nie biega" są mało przystajace do konkretnych sytuacji.
Biegając kilometrowe interwały w tempie zawodów raczej od razu nie wskoczy się na poziom powyżej 95% hrmax, być może na koncowej części odcinka :oczko: W każdym razie dla bezpieczeństwa mozna napisać, że interwały zwykle robi się/powinno się robić/zazwyczaj robi się (nie bawmy się proszę w "odpowiedniość" tych form :oczko: ) na granicy trzeciego zakresu i WT :oczko:

Nie rozumiem też skąd ten wniosek odnośnie maratonu. Gdybym starał się złamać 3h w maratonie, to robiłbym 10-12 kilometrówek w tempie zawodów, ewentualnie ciut szybszym. Z tego co pamiętam to dla przykładu Jerzy Skarżyński w swoich planach maratońskich praktycznie w ogóle poza BNP nie zakłada biegania szybszych rzeczy :oczko:

Re: Interwały

: 02 kwie 2013, 23:30
autor: Adam Klein
Adrian26 pisze:na granicy trzeciego zakresu i WT
To jak ktoś biega odcinki (tzn interwały) w tempie wyścigu na 5 km to to jest 3 zakres czy wytrzymałość tempowa?
Nie mam tu do Ciebie jakichś "pretensji" tylko ta niespójność tej polskiej terminologi drażni mnie trochę. Np kiedy III zakres a kiedy WT?

Re: Interwały

: 02 kwie 2013, 23:54
autor: Adrian26
Adam Klein pisze: To jak ktoś biega odcinki (tzn interwały) w tempie wyścigu na 5 km to to jest 3 zakres czy wytrzymałość tempowa?
Na swoim przykładzie mogę odpowiedzieć, że interwały biegam plus minus w swoim tempie startowym na 5 km i wydaje mi się, że znaczną część odcinka pokonuje w 3 zakresie. Niestety teraz tego zweryfikować nie mogę, bo od jakiegoś czasu nie posiadam sprawnego pulsometru. Czuje jednak, że to nie jest WT, bo spokojnie mógłbym na tych kilometrówkach po 10 sekund jeszcze urwać w razie potrzeby. Mam na myśli oczywiście powtarzalność odcinków, bo sam jeden kilometr pewnie byłbym w stanie pobiec mniej więcej 30 sekund szybciej, wtedy oczywiście przebiegłbym go już na pewno w WT :oczko:

Adam Klein pisze:Nie mam tu do Ciebie jakichś "pretensji" tylko ta niespójność tej polskiej terminologi drażni mnie trochę. Np kiedy III zakres a kiedy WT?
Ja bym przyjął tak jak pisałeś: 3 zakres do 95%, powyżej 95% WT.

Re: Interwały

: 03 kwie 2013, 01:10
autor: Adam Klein
Ale co to jest "wytrzymałość" tempowa? Wytrzymałość utrzymania konkretnego, założonego tempa na odcinku, tak? No to jeśli trenuję do 10k i próbuję biegać jakieś konkretne tempa startowe to to już nie jest "wytrzymałość tempowa" ? A jak biegam odcinki z intensywnością maratońską trenując do maratonu to to już nie jest wytrzymałość tempowa?
Wg mnie wywodzisz Swoje określenia z treningu 800metrowca.

Re: Interwały

: 03 kwie 2013, 03:30
autor: Plague
Kolega ma jakieś aktualne w miarę wyniki, żeby tempo interwałów ustalić? No i może jakaś walka, kto lepszy czas wykręci, poziom podobny chyba :bum:
Osobiście polecałbym nie robić interwałów, tylko np. BNP, nawet 2x w tygodniu. Choć sam nie robię nic szybszego i też chcę niedługo 20' złamać, 27.03. zrobiłem 20'41", co miesiąc mniej więcej się mam zamiar sprawdzać, więc dam znać jak poszło ok. 26-27 maja :hej: Zawsze to motywator.
A propos rozgrzewki, to przed interwałami robiłbym 25-30' bieg + 2-3 szybsze przebieżki po 150-200m. Świetnie pomagają wskoczyć na obroty, co czuć podczas robienia pierwszych odcinków.

Re: Interwały

: 03 kwie 2013, 08:58
autor: b_j_j
Adam Klein pisze:Ale co to jest "wytrzymałość" tempowa? Wytrzymałość utrzymania konkretnego, założonego tempa na odcinku, tak? No to jeśli trenuję do 10k i próbuję biegać jakieś konkretne tempa startowe to to już nie jest "wytrzymałość tempowa" ? A jak biegam odcinki z intensywnością maratońską trenując do maratonu to to już nie jest wytrzymałość tempowa?
Wg mnie wywodzisz Swoje określenia z treningu 800metrowca.
Z terminologią zawsze są problemy ;) Grunt to wiedzieć jaki jest cel treningu.

Co do tematu - czy nie lepiej zastąpić "interwał" czymś bazującym bardziej na samopoczuciu? Wydaje mi się, że pobieganie treningu np. 10x1'/1' (subiektywnie żywo) miałoby więcej sensu. Żeby biegać interwał (ten w rozumieniu Danielsowskim) trzeba mieć jakieś obycie z treningiem.

Re: Interwały

: 03 kwie 2013, 10:14
autor: Adrian26
Adam Klein pisze:Ale co to jest "wytrzymałość" tempowa? Wytrzymałość utrzymania konkretnego, założonego tempa na odcinku, tak? No to jeśli trenuję do 10k i próbuję biegać jakieś konkretne tempa startowe to to już nie jest "wytrzymałość tempowa" ? A jak biegam odcinki z intensywnością maratońską trenując do maratonu to to już nie jest wytrzymałość tempowa?
Wg mnie wywodzisz Swoje określenia z treningu 800metrowca.
Rozumiem o co Ci chodzi. Pisząc o WT miałem bardziej na myśli odniesienie do HRmax, niż do utrzymywania stałego, konkretnego tempa na określonym odcinku, chociaż oczywiście w interwałach siłą rzeczy do tego się właśnie dąży. Wydaje się to nielogiczne i niespójne, ale jak sam wcześniej zauważyłeś terminologia nie jest do końca sprecyzowana. Część osób określa WT jako intensywność przekraczającą 95% hrmax, a przez innych wytrzymałość tempowa jest to wytrzymałość utrzymania konkretnego tempa na danym odcinku. W swoich wcześniejszych postach myślałem o tym pierwszym wariancie. Nie chciałem bawić się już w rozróżnianie, bo z drugiego punktu widzenia nawet bieg ciągły w drugim zakresie jest z założenia WT. Bałagan w terminologii jest straszny, ale z drugiej strony uważam, iż jest potrzeba, aby jakoś określić intensywność z przedziału 95-100% HRmax :usmiech:

Re: Interwały

: 03 kwie 2013, 16:08
autor: Bylon
Ach, ta terminologia. Też nie przepadam - tym bardziej, że pulsometru nie posiadam, a zakupu nie planuję.

To na początek rozgrzewka: prawie w ogóle nie biegam przed... biegiem. Rozgrzewkę mam w domu, jest ona zawsze adekwatna do trudności treningu, na który wychodzę. Tylko przed najmocniejszymi chwileczkę sobie potruchtam po wyjściu, ale to nie są duże odległości. W każdym razie o rozgrzewkę i "czynności po biegu" się nie martwcie, z tym mam pewne doświadczenie i to na pewno jest u mnie okej.

Stadion: niestety, tylko BBL, poza tym na stadionie nie biegam. A co do uroków biegania po parku, to ja nawet to lubię. Zmaganie się z losowymi przeciwnościami + nieprzyjemnymi warunkami atmosferycznymi daje taki specyficzny klimat. No i pamiętajmy, że bieganie ma być przede wszystkim przyjemnością, a wyniki: dodatkową motywacją - jeszcze nie potrzebuję idealnych, nieskazitelnych warunków, żeby trening był satysfakcjonujący i pożyteczny.

Przerwy: faktycznie, tu zawaliłem, robiłem je za długie, tym bardziej, że zdaje się, że nie musiałem wypoczywać aż tyle czasu. Uznałem, że będzie mi łatwiej mierzyć odcinki tym sposobem, ale to nie zwiększyło wartości treningu.

@Adam: oczywiście, że chodzę na BBL krakowskie! Piękne dzięki za tę uwagę, jakoś zupełnie mi umknęło z głowy, że mogę Trenera Krzyśka o to spytać, to z pewnością rozwiąże wiele moich wątpliwości.

@Plague: zero aktualnych wyników, mój ostatni bieg na 5 km to było 26 min...
...w zaspach śniegu po kostki i dzień po wycieńczającym biegu górskim, na którym zależało mi znacznie bardziej. Tamte 5 km potraktowałem więc jako trochę szybszy trening, chyba niezbyt miarodajny wynik.
Prawdopodobnie na chwilę obecną pobiegłbym w normalnych warunkach w okolicach 21 minut - niestety tylko szacuję na podstawie jednego treningu, na którym po drugim kilometrze zorientowałem się, że biegnę po 4:15 i wcale nie jestem tym jakoś szczególnie zmęczony. Rywalizację chętnie przyjmę. Pobiegamy, zobaczymy!
Co do podanej przez Ciebie rozgrzewki, to stosuję, stosuję. Najważniejsze to pokazać mięśniom, co je za chwilę czeka: kiedy wychodzę na naprawdę mocny trening, stosuję jako rozgrzewkę przysiady ze sztangą 90 kg, osiem serii po osiem powtórzeń. Później faktycznie czuć w nogach
(moc!).

@B_j_j - nie lubię takich biegów typu co trzy minuty kilkudziesięciosekundowa przebieżka albo co minutę minuta mocniejszego biegu. Mimo tego nielubienia, staram się to pierwsze czasem stosować - ale to nie do końca tego szukam. Przy interwałach muszę osiągnąć jakiś próg, mam z góry założony cel. Przy biegu żywo/lekko to żywo mnie wybija z rytmu, a to lekko jest dla mnie za wolne, niefajnie mi się dobiera tempo. Może, idąc za Twoją radą, jeszcze popróbuję z takim biegiem, ale czuję, że te interwały mogą mi pomóc w osiągnięciu dość ambitnego celu.

A zupełnie na marginesie, to wygląda na to, że chwilowo pomysł i tak będę musiał zarzucić - w Krakowie okrutnie przysypało, treningi będą świetne i mocne, ale na pewno nie szybkie. Ew. spróbuję 1'/1' zaproponowanego przez B_j_j. Dzięki piękne za wszelkie odpowiedzi i ciekawą dyskusję na temat terminologii, gdyby ktoś miał jeszcze jakieś uwagi, zapraszam! :)

Re: Interwały

: 03 kwie 2013, 16:35
autor: Rolli
Zastosoj normalna rozgrzewke. To co ty robisz, mozna robic na silowni a nie przed interwalami. Rozgrzewka nie jest po to zebys dostal cieple nogi... :bum:

A interwaly rob te co sie powinno robic a nie te na jakie sie ma ochote... :bum:

Zachnij od przyzwyczajeniy do interwalow, potem przyzwyczaj sie do tempa, potem ucementuj to tempo, potem przejdz na szybsze tempo, potem przyzwyczaj sie do tego tempa... itd. W ten sposob budujesz WT. Masz do dyspozacji 2-setki, 4-setki, tysiaczki, 2-tysiaczki i mieszanke z tych odcinkow. Tez przerwy maja bardzo istotne znaczenie.

Temat jak morze...