Strona 1 z 1

Psychika..

: 28 mar 2013, 20:43
autor: Bartek96
Cześć!
Mam w sumie nietypowy problem.
Od kilku lat często biegam z kuzynem ,całe gimnazjum był nieco lepszy na wszystkich testach (oprócz dystansów sprinterskich,chodzi mi o biegi typu 1500m) ,zawszegdy z nim biegłem nie mogłem przyśpieszyc końcówki gdy on już to robił.
Co mnie dziwi gdy biegliśmy w jednej sztafecie i nie miałem wtedy możliwości biec równorzędnie z nim to nie sprawiło mi to problemu - uciekłem sporo 2 osobom które pół biegu się za mną ciągnęły.
Teraz raz w tygodniu biegniemy razem dosyć mocno ok. 3km (przed i po rozgrzewka i schłodzenie oczywiście) Cały bieg pokonujemy równo ,ale znów gdy on końcówkę przyśpiesza ja jakoś nie ,choć czuję że mogę.
Za miesiąc zawody ,i chciałbym je przebiec jak najlepiej ..przyśpieszyć...

Re: Psychika..

: 28 mar 2013, 21:24
autor: wujek
Odpowiedź masz w swoim podpisie w stopce ;-)

Re: Psychika..

: 28 mar 2013, 21:40
autor: rusolis
Zawsze tak miałem z kuzynami :)

Re: Psychika..

: 28 mar 2013, 21:51
autor: runner2010
jeśli wydaje ci się, że nie możesz już biec - spróbuj przyspieszyć :)
tobie się tylko wydaję, że nie dasz rady przyspieszyć,. Po prostu: wyłącz myślenie i puść nogi - one same już będą wiedziały co mają dalej robić :D

Re: Psychika..

: 29 mar 2013, 09:04
autor: Rolli
runner2010 pisze:jeśli wydaje ci się, że nie możesz już biec - spróbuj przyspieszyć :)
Dokladnie.
Z tam wylaczeniem myslenia tez probowalem... nie wychodzilo. Raczej pomyslec: "tym razem mu pokaze!!!"

Odp: Psychika..

: 30 mar 2013, 09:04
autor: Svolken
Jeszcze z płucami warto pogadać, ale to drobiazg ;)