Strona 1 z 1

Przerwa

: 20 mar 2013, 22:32
autor: pawelkolejarz
Jak mam załóżmy taki trening. 2km+5x5min(4’20/km) p3’30+2km, to ta przerwa pomiędzy tymi szybkimi odcinkami ma być postojem, marszem, truchtem?

Re: Przerwa

: 20 mar 2013, 22:38
autor: Adrian26
Generalnie najlepiej jest truchtać, ewentualnie pierwszą część przerwy pokonać w marszu, powiedzmy koło minuty, a resztę w truchcie :usmiech:
Postoje to raczej nie jest dobry pomysł, chociaż widziałem już nie jednego zawodnika trenującego w klubie, który w ten sposób właśnie odpoczywał.

Re: Przerwa

: 20 mar 2013, 22:42
autor: pawelkolejarz
Dzięki za odpowiedź. Póki co miałem dwa takie treningi i w sumie to na początku zawsze patrzyłem na czas, później trochę pochodziłem w tę i z powrotem i zaczynałem nowe okrążenie. Jak tak mówisz, to zacznę tę przerwę wykorzystywać na trucht.

Re: Przerwa

: 20 mar 2013, 22:47
autor: Adrian26
Pamiętaj tylko, żeby nie przesadzić, bo w tej przerwie masz wypocząć, aby kolejne odcinki były biegane na podobnej szybkości :usmiech:

Re: Przerwa

: 21 mar 2013, 07:34
autor: Runner11
Ja generalnie zawsze stoje

Re: Przerwa

: 21 mar 2013, 12:22
autor: piotrek90
pawelkolejarz pisze:Jak mam załóżmy taki trening. 2km+5x5min(4’20/km) p3’30+2km, to ta przerwa pomiędzy tymi szybkimi odcinkami ma być postojem, marszem, truchtem?

Też kiedyś o to pytałem. I wydaje mi się, że jeśli to ma być odpoczynek ale nie pełny, to przy 4'20 ta przerwa powinna być przy prędkości gdzieś około 5'30.

Zaskoczyło mnie że ktoś tu napisał, że stoi. Chyba żartował? :) Albo już teraz wiem co robiłem źle i dlaczego 4 i 5 interwału nie mogłem wykonać w pełni z tą samą prędkością co 1 i 2 :hej:

Re: Przerwa

: 21 mar 2013, 15:20
autor: Adrian26
piotrek90 pisze: I wydaje mi się, że jeśli to ma być odpoczynek ale nie pełny, to przy 4'20 ta przerwa powinna być przy prędkości gdzieś około 5'30.
Moim zdaniem właśnie powinien być pełny, tym bardziej, że wnioskując po czasie nasz kolega dopiero zaczyna poważną przygodę z bieganiem :oczko:
W związku z tym przerwy powinien wykonywać co najwyżej w truchcie, a prędkość 5:30/km na pewno się do tego miana nie kwalifikuje :usmiech:

piotrek90 pisze: Zaskoczyło mnie że ktoś tu napisał, że stoi. Chyba żartował? :)
Raczej nie żartował :oczko: Widziałem nie raz jak zawodnik po tego typu interwałach, ubierał bluze i siadał na ziemię, i to pod okiem trenera. Jakoś specjalnie nigdy nie wnikałem dlaczego, chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się to troche nielogiczne. 5 minut siedzenia na trawie raczej zbyt wielkich korzyści nie przyniesie, ale niech mnie ktoś oświeci po co się tak robi :oczko:

Re: Przerwa

: 21 mar 2013, 16:31
autor: scouser
Też kiedyś o to pytałem. I wydaje mi się, że jeśli to ma być odpoczynek ale nie pełny, to przy 4'20 ta przerwa powinna być przy prędkości gdzieś około 5'30.
Ja również kiedyś jak robiłem interwały przerwy starałem się robić w tempie WB1, ale to moim zdaniem zły pomysł. Mimo zmęczenia odcinkiem starałem się podczas przerwy trzymać odpowiednie tempo co skutkowało zmęczeniem przed następnym interwałem. Teraz przerwy robię w truchcie, ale jest to dużo wolniejsze tempo niż mój pierwszy zakres, jest to po prostu bardzo wolne easy - wówczas mam pewność, że kolejne powtórzenie będzie równie dobre co poprzednie.

Re: Przerwa

: 21 mar 2013, 20:51
autor: pawelkolejarz
Nie wiem już co robić. Z jednej strony najwygodniej stanąć, bo najwięcej zaoszczędzę siły, a z drugiej strony jak robić coś, to już dobrze. Ale jak piszecie, że raczej trucht jest najlepszą opcją, to po prostu zacznę tak tą przerwę spędzać. Zobaczymy jak to wyjdzie. Dzięki za odzew.

Re: Przerwa

: 21 mar 2013, 21:58
autor: Rolli
pawelkolejarz pisze:Nie wiem już co robić. Z jednej strony najwygodniej stanąć, bo najwięcej zaoszczędzę siły, a z drugiej strony jak robić coś, to już dobrze. Ale jak piszecie, że raczej trucht jest najlepszą opcją, to po prostu zacznę tak tą przerwę spędzać. Zobaczymy jak to wyjdzie. Dzięki za odzew.
Napisz ile biegasz na 10km
Jezeli te 4:20 jest twoim tempem na 10km to przerwa jest w truchcie.
Jezeli te 4:20 jest tempem duzo szybszym (powiedzmy 15s/km) jak 10km-Tempo to mozesz isc te 3:30.

Pozd.
Rolli

Re: Przerwa

: 22 mar 2013, 12:43
autor: pawelkolejarz
Nie startowałem jeszcze w zawodach, ale myślę, że jakbym zrobił bieg na maksa na 10km, to przebiegłbym gdzieś w 46-47 minut. Na treningach biegałem najszybciej z tego co pamiętam w okolicach 48,5, ale to nie był trening, w którym napinałem się jakoś specjalnie. Przygotowuję się na złamanie, mam nadzieję zdecydowanie, 45minut. Pięciominutowy bieg w tempie 4:20 nie sprawiał mi jakiś wielkich kłopotów, jak go robiłem. Raz miałem 4 powtórzenia, raz 5 i za każdym razem prędkości, mimo chęci wstrzelenia się, wychodziły zazwyczaj w granicach 4:15-4:10. Najszybsze okrążenie nawet wyszło, z tego co pamiętam, 4:02. Wcale nie byłem jakoś specjalnie zmęczony, bo po przerwie wracałem (2-3km) w tempie 5:00-5:10. Wydaję mi się, że to nie do końca dobrze, że nie potrafię dokładnie zrealizować zakładanych prędkości, ale brak mi jeszcze po prostu odpowiedniego czucie tempa, by nie machnąć się o te 10 sekund.

Jeszcze mam takie pytanie, jak dzisiaj warunki utrudniają wykonanie szybkościowego treningu, to rozumiem, że jak wyjdzie trochę wolniej, to raczej mam się nie przejmować? Niby pewnie, jak zawsze robię szybciej, to teraz dzięki warunkom powinno wyjść w zalecanych granicach, ale na wszelki wypadek wolę spytać.

Re: Przerwa

: 22 mar 2013, 13:52
autor: Rolli
Jezeli z takimi interwalami nie masz zadnego problemu, to truchtaj w przerwach i pomysl o podniesieniu poprzeczki.

Kazde warunki podogowe wplywaja na czasy biegowe. Niekiedy nawet zaskakujaco pozytywnie. Nie rozmyslaj tyle tylko biegnij tak jak pisze w planie.

Pozd.
Rolli

Re: Przerwa

: 22 mar 2013, 14:28
autor: piotrek90
pawelkolejarz pisze:Nie startowałem jeszcze w zawodach, ale myślę, że jakbym zrobił bieg na maksa na 10km, to przebiegłbym gdzieś w 46-47 minut. Na treningach biegałem najszybciej z tego co pamiętam w okolicach 48,5, ale to nie był trening, w którym napinałem się jakoś specjalnie. Przygotowuję się na złamanie, mam nadzieję zdecydowanie, 45minut. Pięciominutowy bieg w tempie 4:20 nie sprawiał mi jakiś wielkich kłopotów, jak go robiłem. Raz miałem 4 powtórzenia, raz 5 i za każdym razem prędkości, mimo chęci wstrzelenia się, wychodziły zazwyczaj w granicach 4:15-4:10. Najszybsze okrążenie nawet wyszło, z tego co pamiętam, 4:02. Wcale nie byłem jakoś specjalnie zmęczony, bo po przerwie wracałem (2-3km) w tempie 5:00-5:10. Wydaję mi się, że to nie do końca dobrze, że nie potrafię dokładnie zrealizować zakładanych prędkości, ale brak mi jeszcze po prostu odpowiedniego czucie tempa, by nie machnąć się o te 10 sekund.

Jeszcze mam takie pytanie, jak dzisiaj warunki utrudniają wykonanie szybkościowego treningu, to rozumiem, że jak wyjdzie trochę wolniej, to raczej mam się nie przejmować? Niby pewnie, jak zawsze robię szybciej, to teraz dzięki warunkom powinno wyjść w zalecanych granicach, ale na wszelki wypadek wolę spytać.
Pobiegnij startowo 10km i będziesz wiedział na czym stoisz. Bo może powinieneś robić Bartoszaka 10km w 40min. Ale tam są interwały po 3'45 a im szybciej się biegnie tym trudniej urwać każdą sekundę.

Re: Przerwa

: 22 mar 2013, 19:50
autor: pawelkolejarz
W sumie racja. Mniej rozmyślania, więcej trenowania. Już tak i tak sporo straciłem czasu przez chorobę. Trochę musiałem też przez to pozmieniać w kolejności treningów, by być po prostu gotowym.

Start, a dokładnie debiut, planuję w Krakowie 26 maja. W 8 tygodniu mam sprawdzian na dychę, więc będę wiedział plus, minus na czym stoję. O 40:00 minutach nie ma mowy na pewno. Jak złamię te 45, to będę zadowolony. Choć nie ukrywam, że pełnią byłoby gdzieś 43. Ale w Krakowie raczej tego nie osiągnę, bo trochę mi te choróbsko popsuło plany, ale Krynica też czeka. Dobra. Wielkie dzięki za podzielenie się Waszą wiedzą! Pozdrawiam.