Forum Bieganie.pl

Jak w temacie przygotowuję się do dwóch imprez. przed tym planuję 16 marca "Maniacką Dziesiątkę(Też na maxa)
Na razie czuje się świetnie. Czy jest możliwe pobiec wymienione imprezy na pełnej mocy bez zajechania się?
Prośba o opinie bardziej doświadczonych biegaczy n/t planu, który wdrażam:

Od września 2012 biegam regularnie 2-3 razy w tygodniu ok.10-11km. Wcześniej kilka lat nieregularnie średnio 1-2 razy w tygodniu ok.8-10km.
Zaliczony jeden maraton.

1. Przy tylko 4 tr/tydz bardzo nie podoba mi się układ bc2+tempo dzień po dniu ... Może przyspiesz bc2 i przesuń na wtorek.
2. Jeśli wszystkie 3 starty chcesz traktować priorytetowo to wyluzuj trochę w tych tygodniach i może polataj lekkie tempo na początku tygodnia (a bc2 w ogóle odpuść).
3. Pamiętaj o rozgrzewce i wystudzeniu przed i po akcentach.

powodzenia

Ogólnie tak jak pisał przedmówca + zrezygnował bym z interwałów 2 dni przed maratonem. Jeśli do tego czasu prędkości nie wytrenujesz to ten trening i tak Ci nic nie da, ostatniu tydzień przed maratonem spokojne biegi tym bardziej na 2 dni przed, zrób 3 km w tempie regeneracyjnym. Poza tym brakuje mi chociaż jednego biegu tak na 30 pare kilometrów (chociaż są zwolennicy nie biegania takich treningów) to ja nie wyobrażam sobie treningu do maratonu bez takich wybiegań powyżej 30km

Ze względu na pracę, dni tygodnia mogą się zmieniać. Priorytetem są 4 treningi, długie wybiegania w sobotę/niedzielę i dzień wolny po nich.
Postaram się ustawić jak radzicie, interwały także po dniu wolnym.
Dzięki za odzew.

chyba 10km wb2 pod maraton to zamalo.
ja bym robil:
1. 12-15km + przebiezki 2. (trening) BNP 15-20km 3. 8km luzno 4. bc-2 12km +3 do 5 razy 1' 4.(trening) dlugie rozbieganie
interwaly odpuszczam-pod maraton niema potrzeby.