Forum Bieganie.pl

Witam 17 marca mam zawody na 15 km. jak trenować by zejść poniżej godziny ? Czy wgl jest to możliwe? Dziś biegłem 18 km z czasem 1:23. Zrobiłbym wszystko by zejść poniżej godziny, powiem że ostatnie długie wybieganie miałem gdzieś 3 miesiące temu, a teraz przez miesiąc nie biegałem bo byłem chory . Może ktoś mi ułożyć plan treningowy? Mogę biegać codziennie by zejść poniżej godziny .Czekam na wasze wypowiedzi

Poniżej godziny? Toż to mniej niż 4 min/km! Chcesz zejść z 4:37 do 4:00/km w 2,5 miesiąca ?
Dla mnie to prawie nierealne. Nie za późno się budzisz?
Ale coś co dla mnie na razie jest niewyobrażalne dla kogoś innego wyda się realne .

Wedlug mnie moze cie tu uratowac duzo biegania 2 zakresu jesli dasz rade go biegac w tempie 4'30" a na 6 tygodni przed zawodami wlaczenie interwalow w 3 zakresie. Oczywiscie nie ciagle bieganie 2 zakresu ale powiedzmy w takim cyklu 2 treningi na 1 zakresie i 1 trening na 2 zakresie. Jak dasz rade cos takiego biegac to moze sie uda ale to moze byc dosc kontuzjogenne bieganie.

Rok temu miałem tam czas 1:03 no ale teraz troche przerwy no i miesiąc chorowania to też może robi swoje a co byś mi radził na razei same wybiegania czy jakieś sprinty kilometrowe podbiegi no nw co kolwiek

A możesz wytłumaczyć o co chodzi z tymi zakresami

radslo1 pisze:Poniżej godziny? Toż to mniej niż 4 min/km! Chcesz zejść z 4:37 do 4:00/km w 2,5 miesiąca ?
Dla mnie to prawie nierealne. Nie za późno się budzisz?
Ale coś co dla mnie na razie jest niewyobrażalne dla kogoś innego wyda się realne .

Zasada NR. 4 - nie słuchaj naysayera.

Wszystko jest możliwe to siedzi w naszych głowach.

Jeżeli mówisz ze mozesz biegać codziennie to napewno Ci sie to uda.
Tylko powiedz te 18km w 1.23 biegałes sam czy na zawodach oraz czy po asfalcie czy w terenie ?
Oraz czy pobiegłes na tzn "zgona" ?

Ogólne zasady to luźne wybieganie na początek 28-20km potem do 25km- chyba ze potrafisz pobiec 30km - ale luźno.
i bieganie w tempie. - czyli np. trening na poczatek 4x10min po 4min/km na 3-4 min przerwy. potem 3x15min w tempie 4min/km potem 2x35min
w tym tempie i potem 2x30min na przerwie 4min.

rób troche siły biegowej czyli skipy pod górke, podbiegi, bieg tyłem, wieloskok,

rób zabawy biegowe czyli np. biegniesz 5 min mocno i 5 min przerwy i powtarzasz ten odcinek 5 razy po 6 min na 1 min przerwy.

mozesz tez raz pójsc na rower, czy basen jako odpoczynek raz w tygodniu.

Podobnie jak sluchanie ludzi typu "co ja nie zrobie ?". Mozesz mi powiedziec po co czlowiekowi kazesz biegac tempowki juz teraz ?

tempówki robi sie 2 miesiace przed zawodami.

to jest raczej ciągły na raty - moze pobiec tez bieg ciągły 4min/km po 30 min raz w tygodniu bedzie podobnie

to nie sa mordercze "tempówki" typu 20x1000m po 3:55 min/km

dezo66 pisze: Zasada NR. 4 - nie słuchaj naysayera.

Wszystko jest możliwe to siedzi w naszych głowach.

mój czas na dychę to 46:57. Dam radę zejść na 40 minut. Zawody są 16 marca - 9 Maniacka? Termin podobny , czas jaki mam na km też podobny i w mojej głowie siedzi te 40 minut . Wiem, mam łatwiej, bo to tylko 10 km , ale tak szczerze to będę zadowolony, jak zejdę poniżej 45 minut.

A tak poważnie to ja nie powiedziałem, że to nierealne. Powiedziałem, że to prawie nierealne w tak krótkim czasie. Powiedziałem 2,5 miesiąca choć to praktycznie 2 miesiące licząc jeszcze przerwę przed zawodami powiedzmy 2-3 dni.
Może niech się wypowie ktoś kto polepszył wynik na podobnym dystansie i zszedł z 4:36 do 4:00/km. To bardzo trudne dla 5 i 10 km a co dopiero utrzymać to przez 15...
Ale do odważnych świat należy i kto nie ma odwagi do marzeń, ten nie będzie miał siły do walki, jak to cytował M. Chabowski w ostatnim wywiadzie .

Mi osobiście udało się po 2 miesiącach bez trenowania kompletnego przebiec w biegu godzinnym równo co do metra 15km, z tym że nie jest to rewelacją bardziej cieszyłem się między czasem 35 z sekundami na 10k

moze tak mozna wyszykowac osobe na 15km na czas nawet 55min w 2 miesace ale to skończy sie tym ze ta osoba racja pobiegnie to w 55min ale juz wiecej raczej nie poprawi tego wyniku i co wazniejsze nie bedzie miała radosci z treningów

runnerunner pisze:Mi osobiście udało się po 2 miesiącach bez trenowania kompletnego przebiec w biegu godzinnym równo co do metra 15km, z tym że nie jest to rewelacją bardziej cieszyłem się między czasem 35 z sekundami na 10k

Mówisz chyba o dwóch miesiącach przerwy w bieganiu? Bo w to, że po dwóch miesiącach biegania w ogóle pobiegłeś 10 km w 35 minut to nie uwierze

Wczesniej trenowałem ponad pół roku i przerwa zero aktywności tak to wygląda

kurde ja po 2 latach ledwo pobieglem 35minut, a tu tacy geniusze ze po pol roku xd

cuda sie zdarzają, więc czemu nie