Wytrzymałośc pod Karate
: 31 gru 2012, 18:46
Witam
Zwracam się z prośbą o pomoc w odpowiednim treningu. Ćwiczę Karate Kyokushin od dziecka, ważę 83 kg przy wzroście 178 cm(Tłuszczu nie za dużo, ale przydało by się trochę zrzucić- cały czas zresztą zrzucam). Okres startowy dla mnie to prawie cały rok szkolny- teraz mam ok. 2-3 miesiące przerwy, potem zawody będą ze 2 razy w miesiącu, aż do wakacji. Zawody na ogół wyglądają w ten sposób: 4-5 walk(na dużych zawodach ew. 6) każda w ten sposób: 2 minuty walki, jeśli brak decyzji sędziów- 2 minuty dogrywki, jeśli brak decyzji waga- jeśli różnica mniejsza niż 3 kg- znowu 2 minuty, i ostateczna decyzja. Wedle tego co sam uważam(trener także zwraca na to moją uwagę) na dłuższy dystans biegnę dobrze(na obozie w wakacje tego roku na porannym biegu dobiegałem zawsze pierwszy), długie trening też przeżywam, mam siłę aż do końca. Gorzej mi wychodzi właśnie na typowych walkach turniejowych- maksymalny wycisk, z wypoczętymi przeciwnikami, a nie podczas cyklu treningowego i na treningu. Trener który widział moje walki na zawodach 2 tygodnie temu zalecił mi wzięcie się mocno za trening pod kątem wydolności na krótszym okresie. Tak też rozgrzewam się 10 minut, biegnę 20 razy: jakieś 32m sprintu, powrót truchtem; następnie wracam luźnym truchtem. Wykonuję to dwa razy w tygodniu. Rzuciłem okiem na to forum, i będąc pod wrażeniem Waszej wiedzy postanowiłem zapytać jak mam trenować, aby osiągnąć jeszcze lepsze rezultaty.
Zwracam się z prośbą o pomoc w odpowiednim treningu. Ćwiczę Karate Kyokushin od dziecka, ważę 83 kg przy wzroście 178 cm(Tłuszczu nie za dużo, ale przydało by się trochę zrzucić- cały czas zresztą zrzucam). Okres startowy dla mnie to prawie cały rok szkolny- teraz mam ok. 2-3 miesiące przerwy, potem zawody będą ze 2 razy w miesiącu, aż do wakacji. Zawody na ogół wyglądają w ten sposób: 4-5 walk(na dużych zawodach ew. 6) każda w ten sposób: 2 minuty walki, jeśli brak decyzji sędziów- 2 minuty dogrywki, jeśli brak decyzji waga- jeśli różnica mniejsza niż 3 kg- znowu 2 minuty, i ostateczna decyzja. Wedle tego co sam uważam(trener także zwraca na to moją uwagę) na dłuższy dystans biegnę dobrze(na obozie w wakacje tego roku na porannym biegu dobiegałem zawsze pierwszy), długie trening też przeżywam, mam siłę aż do końca. Gorzej mi wychodzi właśnie na typowych walkach turniejowych- maksymalny wycisk, z wypoczętymi przeciwnikami, a nie podczas cyklu treningowego i na treningu. Trener który widział moje walki na zawodach 2 tygodnie temu zalecił mi wzięcie się mocno za trening pod kątem wydolności na krótszym okresie. Tak też rozgrzewam się 10 minut, biegnę 20 razy: jakieś 32m sprintu, powrót truchtem; następnie wracam luźnym truchtem. Wykonuję to dwa razy w tygodniu. Rzuciłem okiem na to forum, i będąc pod wrażeniem Waszej wiedzy postanowiłem zapytać jak mam trenować, aby osiągnąć jeszcze lepsze rezultaty.