Strona 1 z 3
10 km
: 28 gru 2012, 01:51
autor: Morcin
Witam!
Przygotowuję się do Biegu Częstochowskiego na 10km (14 kwiecień) . Jestem na etapie 10km/50minut 1km/3min 12s . Teraz przez zimę tak sobie truchtam co drugi dzień z 40 minut . Chciałbym zacząc gdzieś od 15 stycznia już trening , zastanawiam się nad tym
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1342 , jednak nie zdążę zrobić całego planu , więc czy opłaca się go robić ? Planuje zejść do 43 minut myślę , że czas realny. Przy okazji chciałbym schudnąć ważę 79kg przy wzroście 180cm . Czy w przeciągu tak krótkiego czasu realne jest 43 minuty ? Proszę o rady .
Re: 10 km
: 28 gru 2012, 08:59
autor: robin
Morcin pisze:Jestem na etapie 10km/50minut 1km/3min 12s.
A skąd taka straszliwa dysproporcja między 1 km a 10 km?
Re: 10 km
: 28 gru 2012, 09:20
autor: mariuszbugajniak
bieg częstochowski nie jest za łatwy na życiówki, bardzo duża suma podbiegów i zbiegów (a zbiegać też trzeba potrafić), mi w sumie ten bieg pasował z 47 minut urwałem do 43 z sekundami
zapoznaj się z Bartoszakiem 10km poniżej 45minut, ja go tam stosowałem w przygotowaniach i wyszło
Re: 10 km
: 28 gru 2012, 10:18
autor: easyrunner
robin pisze:Morcin pisze:Jestem na etapie 10km/50minut 1km/3min 12s.
A skąd taka straszliwa dysproporcja między 1 km a 10 km?
Stąd, że przeważnie szybko przebiegnięty kilometr ma 800 metrów

Re: 10 km
: 28 gru 2012, 15:04
autor: Morcin
Wynik na 1000m (2,5 okrążenia) miałem sprawdzany przez trenera 1 miesiąc temu na stadionie lekkoatletycznym . To tez była inna sytuacja ,ponieważ biegłem z 3 osobami które miały wyniki od 3:05 - 3:10 . Na 10 km biegnę sam i raczej się nie przykładam ( przynjamniej teraz bo jest okres zimy , w lato robiłem przebieżki 30s) a na 1000m to były eliminacje więc adrenalina robi swoje .
Dziś biegałem 10 km pokonałem w 48 minut . Myślę , że skoro teraz mam 48 minut to z treningami powinienem spokojnie zejść do 45 a może i do 43 min przynajmniej na mojej trasie , bo nie wiem jak wygląda trasa Biegu Czestochowksiego ) . Co do Planu Bartoszaka dużo stracę jak bym trenował 3 razy w tygodniu ?
Mam jeszcze pytanie do tego zestawu ćwiczeń
http://bieganie.pl/?show=1&cat=2&id=1069 , robić je codziennie czy co 2 dzień z większa ilością powtórzeń ?
Re: 10 km
: 22 sty 2013, 13:29
autor: rubin
Morcin pisze:Dziś biegałem 10 km pokonałem w 48 minut . Myślę , że skoro teraz mam 48 minut to z treningami powinienem spokojnie zejść do 45 a może i do 43 min przynajmniej na mojej trasie , bo nie wiem jak wygląda trasa Biegu Czestochowksiego )
w każdy czwartek, pod Kurią Cz-wską w III Alei o godz. 19.00 spotyka się grupa biegaczy ze stowarzyszenia Zabiegani.Częstochowa; biegają treningowo właśnie na trasie tego BC; idealna sytuacja, jeżeli chcesz poznać jak ona wygląda - a warto ze względu na profil - wiedzieć wcześniej, jak rozkładać siły

; chociaż do stowarzyszenia nie należę - biegałam tam z nimi przez ostatnie dwa czwartki i szczerze polecam;
lepiej się nie spóźnić - start jest zawsze punktualnie; jakby co - to każda kolejna pętla (5km) co pół godziny w tym samym miejscu
Re: 10 km
: 22 sty 2013, 17:37
autor: piotrek90
Nie no, to ja bym się zastanowił skąd taka rozbieżność w czasie, Kolega 4kg cięższy a czasy takie jak ja

Re: 10 km
: 18 lut 2013, 22:48
autor: Morcin
witam , niestety nie wykonywałem żadnego planu treningowego po prostu biegałem tak dla siebie co 3 dni , postanowiłem się wziąć za siebie zostało do biegu 7 tygodni .
Czy ktoś zna jakiś plan na 7 tygodni de facto na 6 bo w ostatnim trzeba łapać świeżość ?
A może po prostu robić swoje co drugi dzień 45 minut , raz wolno a raz z przebieżkami ?
Cel 10km w 45 minut .
@edit
teraz zauważyłem jaką głupotę napisałem w pierwszym poście 1km -3:12 tyle przebiegłem w biegu na 1km(poszedłem na maxa) a nie w biegu na 10km .
Re: 10 km
: 19 lut 2013, 07:33
autor: ŁoBoG
robin pisze:Morcin pisze:Jestem na etapie 10km/50minut 1km/3min 12s.
A skąd taka straszliwa dysproporcja między 1 km a 10 km?
Moim zdaniem to skutek zbyt małej ilości wybieganych kilometrów...
Wiem to z autopsji

U mnie dysproporcja między 3km a 10km była też niezła, pomimo, że tabele Danielsa pokazywały swoje.

Re: 10 km
: 19 lut 2013, 09:18
autor: Morcin
Czyli wystarczy więcej przebiec tych km nawet w tempie załóżmy 5.30min/km ? A raz na jakis czas np. na 5km przebiec w 4 min/km ?
Re: 10 km
: 19 lut 2013, 10:55
autor: ŁoBoG
Morcin pisze:Czyli wystarczy więcej przebiec tych km nawet w tempie załóżmy 5.30min/km ? A raz na jakis czas np. na 5km przebiec w 4 min/km ?
Moim zdaniem na samym początku wystarczą wybiegania w komfortowym tempie, sukcesywnie wydłużane, do tego przebieżki np. 10x100m/100m. trucht np co drugi trening plus obowiązkowo gimnastyka siłowa i rozciągająca. Według mnie na początku nie ma co kombinować innymi środkami treningowymi , skoro te działają progresywnie, a mocniejszymi treningami można się tylko zajechać jak nie ma się wybieganych kilometrów ( ja tak w zeszłym roku popłynąłem 3 razy

). W myśl zasady: STW- Swoje Trzeba Wybiegać

Jak już będzie się bazowało na odpowiednim kilometrażu adekwatnym co do biegu docelowego , teoretycznie 40-50km/tydz w przygotowaniach pod 10km, jak już obiega się ten kilometraż, organizm " zatrybi" i pobiega w takim kilometrażu z 6-8 tyg, dopiero wtedy pocisnął bym inne treningi typu siła biegowa i drugi zakres, ew rytmy 200-400m.
Re: 10 km
: 19 lut 2013, 11:27
autor: Morcin
Dzięki bardzo za rady . A do gimnastyki siłowej i rozciągającej co proponujesz i z jaką powtarzalnością?
Re: 10 km
: 19 lut 2013, 19:58
autor: ŁoBoG
Morcin pisze:Dzięki bardzo za rady . A do gimnastyki siłowej i rozciągającej co proponujesz i z jaką powtarzalnością?
W artykułach i postach wszystko znajdziesz

Re: 10 km
: 20 lut 2013, 08:17
autor: rubin
Morcin - trasa biegu to dwie pętle po 5 km, a każda z nich to 3 podbiegi /z czego 2 krótsze, jakieś 200 - 300 m ale mocniejsze i jeden dłuższy ok. 1 km; pomiędzy nimi zbiegi, płaskich odcinków jest jak na lekarstwo - więc w swoich przygotowaniach musisz to wziąć pod uwagę

Re: 10 km
: 20 lut 2013, 09:11
autor: marcinostrowiec
zakładam że czas masz max z treningów czyli 50/10 km, a na zawodach sa podbiegi to moim zdaniem nie masz szans zejść poniżej 45 minut myśle że jeżeli na zawodach bedziesz miał 48 min to bedzie sukces, zbyt krótki czas na poprawe o 5 min a do 43/10 km to raczej brak swiadomości jak wyglada progres wyników

gdyby tak ludzie poprawiali wyniki to wszyscy by biegali poniżej 40 min po roku treningów

a żebys sie nie zdziwił jak czas będziesz miał 50 min

starty w zawodach to zupełnie inna bajka niż treningi można porównywać raczej zawody do zwodów, życze powodzenia ale bywa ze w dniu zwodów poczujesz sie słabszy i bedzie słaby czas gdy trenujesz to wybierasz sobie ten czas najlepszy że taki masz a zawody to jeden konkretny dzień i godzina trafi ci sie biegunka to zawodów nie przełożą
