Strona 1 z 2

Dziwne spostrzeżenie

: 15 gru 2012, 21:04
autor: daGGer
Mam pytanie które nasuwa mi się od dłuższego czasu.

Czemu jest tak, że w gdy wychodzę sobie pobiegać np. 13/14km takim spokojnym tempem powiedzmy 5:20-5:30/km i trzymam to tempo do końca to w trakcie już nieco pobolewają mnie nogi, bardziej kości, często są jakieś bóle pod kolanem czy okostne, a po powrocie do domu często (szczególnie teraz gdy mam okres dość ostrego podbijania kilometrażu) nawet następnego dnia czuje taki piszczel i ten charakterystyczny ból pod kolanem.

Natomiast jak przelecę 13km tak jak dziś z 3kilometrową końcówką z typu "do odcięcia" to oprócz lekkiego zmęczeniowego bólu mięśni nie czuję żadnych 'usterek' w układzie kostnym.

czy może to wskazywać na nie odpowiednią technikę biegu przy takich wolniejszych tempach?

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 15 gru 2012, 21:08
autor: Qba Krause
moim zdaniem dokładnie tak.

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 15 gru 2012, 21:50
autor: moniska
Też coś takiego mi się zdarza odczuwać, mam wrażenie, że wręcz za wolno biegnę i kości moje zamarzają... Z tym, że ja niedawno miałam problemy z piszczelami, bolały mnie bardzo, robiłam okłady, wcierałam maści i ból ustał :)

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 15 gru 2012, 21:53
autor: daGGer
Dokładnie tak samo mam. Czuję jakby nogi były jeszcze "nierozruszane" tylko takie zastane, ale na 10kilometrze jest to dziwna sprawa... Natomiast jak przycisnę to przechodzi.

Jedyne co mi przychodzi na myśl to chyba muszę po prostu za przeproszeniem zapierda*** :D

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 15 gru 2012, 22:32
autor: radslo1
Jak przyciskasz, czyli zaczynasz biec dużo szybciej to pewnie nie lądujesz na pięcie lecz na śródstopiu. Odciążasz aparat ruchu i dlatego nie masz potem bólu. U mnie było podobnie przy dłuższych biegach. Od jakichś 3 tygodni, czyli od czasu gdy zacząłem powoli próbować biegać ze śródstopia, nic poza łydkami mnie nie boli a i łydki coraz mniej.

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 16 gru 2012, 06:31
autor: maly89
radslo1 pisze:Jak przyciskasz, czyli zaczynasz biec dużo szybciej to pewnie nie lądujesz na pięcie lecz na śródstopiu. Odciążasz aparat ruchu i dlatego nie masz potem bólu. U mnie było podobnie przy dłuższych biegach. Od jakichś 3 tygodni, czyli od czasu gdy zacząłem powoli próbować biegać ze śródstopia, nic poza łydkami mnie nie boli a i łydki coraz mniej.
Ból łydek często się pojawia jak osoba biegająca z pięty tak bardzo chce się przestawić na śródstopie, że... biega na palcach. Zwróć na to uwagę :)
daGGer pisze: czy może to wskazywać na nie odpowiednią technikę biegu przy takich wolniejszych tempach?
Szybszy bieg poprawia mechanikę biegu. Więc stąd może się brać brak bólu :)

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 16 gru 2012, 09:02
autor: radslo1
maly89 pisze: Ból łydek często się pojawia jak osoba biegająca z pięty tak bardzo chce się przestawić na śródstopie, że... biega na palcach. Zwróć na to uwagę :)
zdaję sobie sprawę z tego, że poprawienie techniki wymaga czasu i ból może wynikać właśnie z błędów. Czy to nie jest także tak, że mięśnie długo nie używane w bardziej forsowny sposób - np. łydki, gdy zaczynasz ich używać, zaczynają boleć?

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 16 gru 2012, 11:57
autor: Runner11
Przecież to naturalne, kiedy nie biegając nic zaczniesz biegać to będą zakwasy. To samo z bieganiem z pięty na śródstopie, jest to ogromne obciążenie dla łydek i jak one są słabe to boli...bardzo.

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 16 gru 2012, 13:15
autor: daGGer
Dla jasności mi nie chodzi o łydki jako o mięśnie tylko o układ kostny, okostne czy piszczele.

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 16 gru 2012, 16:09
autor: G_rzegorz
Cześć
Ja biegam ze śródstopia i też czasem bolą mnie piszczele - czytałem w jakimś artykule na temat mechaniki biegu ze śródstopia że taki ból może byś spowodowany złym stawianiem stopy. Dokładniej problem polega na po pierwsze upadaniu na palce a nie na właściwe śródstopie a po drugie na stawianiu stopy zbytnio z przodu. Wg tego artykułu (nie potrafię go teraz znaleźć) w poprawnym biegu punkt styku śródstopia z podłożem powinien mieć miejsce dokładnie pod środkiem ciężkości ciała. Jeśli noga jest stawiana za bardzo z przodu skutkiem może być ból piszczeli.
U mnie chyba głównym błędem było stawianie stopy za bardzo na palcach.

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 16 gru 2012, 22:41
autor: Qba Krause
stawianie stopy dokładnie pod środkiem ciężkości ciała jest niemożliwe z punktu widzenia fizyki.

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 17 gru 2012, 14:53
autor: saper
Qba Krause pisze:stawianie stopy dokładnie pod środkiem ciężkości ciała jest niemożliwe z punktu widzenia fizyki.
Hmm ? A dlaczego ? Cos nie moge znalezc przeciwwskazan z fizycznego punktu widzenia ?
(w sumie to mam jeden pomysl, ale jest troche slaby i pewnie Tobie o co innego chodzi)

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 17 gru 2012, 15:03
autor: Qba Krause
wywróciłbyś się.

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 17 gru 2012, 15:03
autor: saper
Domyslalem sie, ze nie chodzi Ci o to, ze bym polecial :-).
A dokladniej ?

Re: Dziwne spostrzeżenie

: 17 gru 2012, 15:06
autor: Qba Krause
dokładniej na twarz :)