Redukcja znacznej nadwagi u początkującego.
: 15 gru 2012, 20:00
Czesc 
Zazwyczaj ludzie decydują się na ambitne postanowienia od następnego tygodnia albo z dniem nowego roku.
Również i w moim otoczeniu pojawiła się taka osoba która chcę zmienic styl zycia, poprawic zdrowie pozbywajac sie znaczacej nadwagi z dniem 1 stycznia . Jako że doskonale zdaje sobie sprawę z tego że biegam i czynnie uprawiam sport postanowiła zglosic sie do mnie o pomoc. Przede wszystkim chodzi o osobę która waży 112 kg, ma 57 lat, nigdy nie uprawiała czynnie sportu, może nie nałogowo, ale pali papierosy, prowadzi siedzacy tryb zycia i przede wszystkim ma cukrzycę. Wydawac by się mogło że sprawa z ułożeniem planu jest banalnie prosta. Jednak sprawa jest trochę bardziej skomplikowana z mojego punktu widzenia. Przede wszystkim pierwszą moją myślą było to do jakiego lekarza sie udac na konsultacja jezeli chodzi o mozliwosci aparatu ruchu ojca. Boje sie ze stawy, sciegna itp mogą byc tak zastane ze nawet marsze mogą byc zbyt wymagajace. Jakiego typu badania proponujecie wykonac jezeli chodzi o sprawdzenie mozliwosci do wysiłku fizycznego ??
Wyprzedzając przyszłośc następnym etapem był by dietetyk, oczywiscie jest to oddzielna kwestia nad którą już pracuję i akurat to myślę będzie dopięte na ostatni guzik. Teraz przechodząc do celu, przede wszystkim chciałbym skonsultowac z wami mój pomysł na początek treningu, szczególnie prosił bym o pomoc osoby które są po takim treningu i osiągnęły sukces, każda uwaga dla mnie jest na wagę złota. Moim pomysłem było zmodyfikowanie planu Białego zawartego w książce danielsa. Każdy potrzebuje oparcia o jakiś dobry i fachowy pomysl, idąc tym tropem chciałbym zaplikowac trening 2-3x w tygodniu polegający o spokojne marsze bez modyfikacji typu przeplatanie z biegiem itp. Jeżeli wyglądało by na to ze Ojciec zaadaptował się do treningu zwiększył bym częstotliwośc do 3-4 x ( po około 3-4 tygodniach) w tygodniu i starał się ją utrzymywac przez cały okres walki z nadwagą. Czas trwania byłby uzależniony od aktualnych możliwosci, ale chciałbym abysmy zaczeli od 15-20 minut, dodatkowo dołączymy cwiczenia na basenie 2-3x w tygodniu. Czas trwania takiego planu oscylował by w granicach 14-16 tygodni. Co sądzicie o takim podejściu ?? każdy komentarz jest mile widziany.

Zazwyczaj ludzie decydują się na ambitne postanowienia od następnego tygodnia albo z dniem nowego roku.
Również i w moim otoczeniu pojawiła się taka osoba która chcę zmienic styl zycia, poprawic zdrowie pozbywajac sie znaczacej nadwagi z dniem 1 stycznia . Jako że doskonale zdaje sobie sprawę z tego że biegam i czynnie uprawiam sport postanowiła zglosic sie do mnie o pomoc. Przede wszystkim chodzi o osobę która waży 112 kg, ma 57 lat, nigdy nie uprawiała czynnie sportu, może nie nałogowo, ale pali papierosy, prowadzi siedzacy tryb zycia i przede wszystkim ma cukrzycę. Wydawac by się mogło że sprawa z ułożeniem planu jest banalnie prosta. Jednak sprawa jest trochę bardziej skomplikowana z mojego punktu widzenia. Przede wszystkim pierwszą moją myślą było to do jakiego lekarza sie udac na konsultacja jezeli chodzi o mozliwosci aparatu ruchu ojca. Boje sie ze stawy, sciegna itp mogą byc tak zastane ze nawet marsze mogą byc zbyt wymagajace. Jakiego typu badania proponujecie wykonac jezeli chodzi o sprawdzenie mozliwosci do wysiłku fizycznego ??
Wyprzedzając przyszłośc następnym etapem był by dietetyk, oczywiscie jest to oddzielna kwestia nad którą już pracuję i akurat to myślę będzie dopięte na ostatni guzik. Teraz przechodząc do celu, przede wszystkim chciałbym skonsultowac z wami mój pomysł na początek treningu, szczególnie prosił bym o pomoc osoby które są po takim treningu i osiągnęły sukces, każda uwaga dla mnie jest na wagę złota. Moim pomysłem było zmodyfikowanie planu Białego zawartego w książce danielsa. Każdy potrzebuje oparcia o jakiś dobry i fachowy pomysl, idąc tym tropem chciałbym zaplikowac trening 2-3x w tygodniu polegający o spokojne marsze bez modyfikacji typu przeplatanie z biegiem itp. Jeżeli wyglądało by na to ze Ojciec zaadaptował się do treningu zwiększył bym częstotliwośc do 3-4 x ( po około 3-4 tygodniach) w tygodniu i starał się ją utrzymywac przez cały okres walki z nadwagą. Czas trwania byłby uzależniony od aktualnych możliwosci, ale chciałbym abysmy zaczeli od 15-20 minut, dodatkowo dołączymy cwiczenia na basenie 2-3x w tygodniu. Czas trwania takiego planu oscylował by w granicach 14-16 tygodni. Co sądzicie o takim podejściu ?? każdy komentarz jest mile widziany.