Strona 1 z 1

Zwichnięta kostka, jak potem wrócić.

: 26 lis 2012, 15:46
autor: Lighting
Czołem panie i panowie. Problem jest następujący, biegam regularnie już od ponad roku i przyniosło to wielkie efekty bo nie dość, że znacznie poprawiłem wytrzymałość, która jest mi potrzebna do piłki nożnej to jeszcze zacząłem dostawać się na biegowe turnieje - zauważył mnie pan z WF i pani z WF, którzy namawiali nawet do zapisania się do klubu.

Może warto wspomnieć o czymś jeszcze bo nie będę zakładał osobnego tematu a chciałbym uzyskać co do tego informacje. Miałem/mam astmę, nie dokucza mi już od paru lat ale w wieku dziecięcym normalnie się dusiłem i trafiałem na pogotowie - teraz czasami czuję, że trochę mi to przeszkadza przy wysiłku ale nie posiadam już żadnych leków ani nic i nie biorę od paru lat. - Da się coś z tym zrobić? Czasami, szczególnie w zimę po biegu towarzyszy mi taki świst przy oddychaniu.

No i druga sprawa. Mam krzywą przegrodę nosową, prawdopodobnie po tacie... dlatego nosem oddycham jedynie przy spoczynku natomiast przy wysiłku mam ogromne problemy przy wciąganiu powietrza poprzez nos... i też przeszkadza mi to w osiąganiu coraz lepszych wyników. - Da się coś z tym zrobić?

I teraz ostatnie, 4 dni temu zwichnąłem kostkę podczas gry w piłkę, lekarz powiedział, że to nie mocne zwichnięcie ale mam szynę gipsową. Zastanawiam się jak mam potem wrócić do takiej formy w jakiej byłem przed kontuzją i ile to mniej więcej potrwa gdy zacznę osiągać znowu swoje wyniki. Macie jakieś zalecenia, może ktoś miał podobną sytuację? Z góry dziękuję za pomoc.

Pomijam już kwestię późniejszego treningu i polepszania wyników bo to narazie odległe sprawy ale chciałbym się dowiedzieć jak mógłbym potem polepszać wyniki. Póki co ze względu na okoliczności raczej specjalizowałem się w sprintach, gdyby to było ważne to mam 17 lat, 60kg, 178cm.

Wyniki, które ostatnio osiągnąłem:
60m - 7.20
1km - 3:30

Ogólnie czas na 1km jest bardzo słaby ale i tak na poziom biegu dał mi pierwsze miejsce. Co robić by wciąż się doskonalić i poprawiać wyniki? Mam do dyspozycji oczywiście bieganie, siłownie, basen ogólnie większość tego typu spraw.

Re: Zwichnięta kostka, jak potem wrócić.

: 26 lis 2012, 16:29
autor: Mar.co
Jeśli chodzi o krzywą przegrode nosową, to leczy się to dwojako:

1. zabieg chirurgiczny z miejscowym znieczuleniem, trwa ok 30 minut i później z 2 dni chodzisz z tamponem w nosie.
2. zabieg laserem, trwa krócej i jest praktycznie bezkrwawy. Z tym, że nie każda wada może się kwalifikować do lasera.

Jest to prosty i szybki zabieg. Im szybciej sobie to wyleczysz tym lepiej.

Re: Zwichnięta kostka, jak potem wrócić.

: 17 gru 2012, 08:34
autor: CwanyTroll
Co do przegrody nosowej to się nie znam ale miałem niedawno zwichniętą kostkę ( w życiu już drugi raz) i podobnie jak ty bardzo martwiłem się co to będzie. Pomogła mi fizyko terapia oraz basen . Tydzień po ściągnięciu buta (miałem taki but ortopedyczny poszukaj w necie to coś jak szyna tylko wygodniejsze i można chodzić) zacząłem trningi powoli od 50 m stopniowo się wdrażałem. lekko podkreślam lekko roziągałem i zostawiałem czas stawowi na regeneracje. Ale co do szczegółowych info jak i co najlepiej porozmawiaj z lekarzem jeśli mieszkasz blisko Krakowa moge Ci jednego polecić. Najważniejsze jest stopniowe wdrażanie i nie obiążanie stawu ale też nie można zacząć za późno. Wracaj do zdrowia

Re: Zwichnięta kostka, jak potem wrócić.

: 17 gru 2012, 11:43
autor: BiegaczkaPszczyna
co do kostki ! Chłopie nie martw się ja miałam tym roku 2 razy skręconą w innych latach też mi się to zdarzało ogólnie to problem taki z nogami miałam z 9 razy . Dalej trenuję i osiągam coraz lepsze wyniki .

Re: Zwichnięta kostka, jak potem wrócić.

: 17 gru 2012, 14:49
autor: daGGer
@BiegaczkaPszczyna

ja z kolei tylko raz sobie skręciłem dość mocno kostke i do dziś przy rozciąganiu czasami zbyt przeciągne i czuję ból własnie spowodowany tym skręceniem :)

Re: Zwichnięta kostka, jak potem wrócić.

: 17 gru 2012, 16:47
autor: BiegaczkaPszczyna
też mnie bolała troche przy rozciąganiu na początku , ale nie ćw na wf , chodziłam 2 tygodnie na rehablitacje no i już pół roku mam spokój nic mnie nie boli i biegam