Forum Bieganie.pl

Witam

Po dość długiej przerwie (sądzę że około miesiąc), spowodowanej kontuzją, wracam do treningów tempowych. Mój ostatni trening 6x 1km/ przerwy 200m między kilometrem (b.wolne 200 m) przedstawia się tak: 1km-3;49,2km-3;43,3km-3;44,4km-3;44,5km-3;45,6km-3;46. Moje pytanie jest takie czy lepiej w tym listopadowym okresie starać sie poprawiać dane czasy powtarzając 6x1km czy lepiej dążyć aby utrzymać te wyniki ale dojść np. do 8x1km? Poprzez trening tempowy chciałbym w następnym sezonie poprawić czas na 10km (jak się uda to zejść poniżej 39min.)
Pozdrawiam.

Za szybko teraz to biegaj sobie 8x1km i z czasem dojdź do 10x1000km po 3:50 i całkowicie wystarczy żeby pobiec 39'. Bardziej skupiłbym się na biegu ciągłym

W listopadzie to w ogóle radziłbym odpuścić interwały. Do czego Ci to teraz skoro chcesz poprawiać wyniki dopiero w przyszłym sezonie? Spokojne biegi i przebieżki lepiej się teraz sprawdzą. Tak ja to widzę

maly89 pisze:W listopadzie to w ogóle radziłbym odpuścić interwały. Do czego Ci to teraz skoro chcesz poprawiać wyniki dopiero w przyszłym sezonie? Spokojne biegi i przebieżki lepiej się teraz sprawdzą. Tak ja to widzę

Tak,slyszalem o tym, tradycyjne podejscie, ale chce korzystac poki jest dobra pogoda jeszcze w listopadzie, stracilem duzo na kontuzji wiec chce nadrobic ile jeszcze moge. Wybiegania tez sie porobi.

Tempówki to nie jest aż tak wymagający trening, a można go traktować jako dobrą podstawę obok długich wybiegań do budowy wytrzymałości (czyli w sumie-podstawa). Ja obecnie też mam 2 tempówki w tygodniu 2mile/2min przerwy/1mila , krótko, ale dosyć intensywnie, jednak nie na tyle żeby jakoś nadwyrężać organizm. Nawet Daniels radzi starszym początkującym stosowanie tempówek...więc jak zbliżasz się do 39km na 10k to Tobie tym bardziej nie zaszkodzi.

Runner11 pisze:Za szybko teraz to biegaj sobie 8x1km i z czasem dojdź do 10x1000km po 3:50 i całkowicie wystarczy żeby pobiec 39'. Bardziej skupiłbym się na biegu ciągłym

Troszkę długi byłby ten trening. A trzymając się zasady, że tempówki to ileś procent tygodniowego dystansu...
niech będzie 1% to tygodniowo trzeba by nabiegać 1'000'000 km. Tyle to może tirem przez rok robią

Niemcy stosują tzw. Tempowechsellauf - TWL - bieg ze zmiennym tempem. Bardzo fajnie przygotowuje do biegu ciągłego, potrafi rozkręcić serducho, a nie jest interwałem ani tempówką. Chyba nie widziałem czegoś podobnego w polskich planach. Akurat można to zastosować w tym okresie, dopóki nawierzchnia sprzyja.

Polega na zmianie tempa co 1km, można też biegać cyklem 1km/500m albo 2km/1km.
Odcinek szybszy wystarczy pobiec tempem półmaratonu, odcinek wolniejszy ok 30-45sek/wolniej
Zakładając więc, że biegasz w sezonie 40min na 10km, Twoje teoretyczne tempo HM to ok 4:12/km.
Przykładowy bieg zmienny można pobiec więc 4:50-55/km i 4:15-20/km, nie zaczynając od razu docelowym tempem HM, ale dochodząc do tych prędkości przez 3-4 treningi. Można więc stosować na początek kombinacje 2km/1km, potem 1km/1km i 1km/500m.
Również pierwsze TWL biega się na szerszym przedziale, czyli odcinek wolniejszy najpierw ok 45sek/km wolniej, by po kilku tygodniach dojść do 30sek/km.
Możesz zaczynać wolniejszym tempem i potem zmiana na szybsze, a jeżeli zaczniesz od 10-15min truchtu na rozgrzewkę, to od razu zaczynasz od odcinka szybszego i wtedy odwracasz kota i biegasz 1/2 albo 500/1.
Żeby całość miała sens to wypadałoby ok 15km biegać, żeby tych szybszych odcinków było min 5, przy kombinacji 2/1, przy 1/1 wyjdzie ich 7.

To trochę taki fartlek tyle, że bardziej uporządkowany czyż nie?

Po przerwie (1 miesiąc? Już na początku września miałeś kontuzję) wracasz do biegania i nie wiedząc na co Cię stać zaczynasz znowu od trzepania tych samych interwałów w konkretnych tempach (znowu, bo już się kiedyś pytałeś o interwały).
Wiara w to, że znowu te same interwały zrobią z ciebie świetnego biegacza jest złudna. Może się poprawisz o jakiś jeden czy dwa procent, no i co z tego? Jakim kosztem? Co dalej?
Zastanów się trochę nad długofalowym rozwojem. Nie ma drogi na skróty, żeby był postęp trzeba na treningu spędzić dużo czasu. Czas to podstawa.
Przeczytaj to:
http://bieganie.pl/?cat=19&id=2306&show=1 (o pompowaniu balonika)
i to:
http://bieganie.pl/?cat=15&id=104&show=1

Powiem tak nie znam człowieka aby teraz biegał jakies mocne tempo w przyg do 2013. Kolejna sprawa jedziesz tempem na kilometrówkach szybciej aniżeli tempo dychy i to na przerwach 200m. To w dłuższym czasie droga do przetrenowania badz kontuzji. Pobiegaj teraz np do lutego jakies krosy, jakies zabawy biegowe, farfleki o zróżnicowanym tempie, ciągłe, spokojne treningi. Z tego treningu co robisz to jakies 37min powinienes pobiec jesli nie biegasz to cos jest nie tak. Oczywiscie zalezy jakie masz treningi w tyg

Adam Klein pisze:Po przerwie (1 miesiąc? Już na początku września miałeś kontuzję) wracasz do biegania i nie wiedząc na co Cię stać zaczynasz znowu od trzepania tych samych interwałów w konkretnych tempach (znowu, bo już się kiedyś pytałeś o interwały).
Wiara w to, że znowu te same interwały zrobią z ciebie świetnego biegacza jest złudna. Może się poprawisz o jakiś jeden czy dwa procent, no i co z tego? Jakim kosztem? Co dalej?
Zastanów się trochę nad długofalowym rozwojem. Nie ma drogi na skróty, żeby był postęp trzeba na treningu spędzić dużo czasu. Czas to podstawa.
Przeczytaj to:
http://bieganie.pl/?cat=19&id=2306&show=1 (o pompowaniu balonika)
i to:
http://bieganie.pl/?cat=15&id=104&show=1

Nie myślę że interwały to jakiś cudowny trening który zrobi ze mnie super biegacza. Póki jest pogoda realizuje trening; interwaly,podbiegi,jakis spokojny bieg okolo 10-12km, dluzsze wybieganie ok.20km. I sądzę że dobry trening interwałowy będzie procentował. Oczywiście jak pogoda się pogorszy w dzień w którym robiłem interwały wcisne jakiś dłuższy bieg. A teorii jest wiele i różnych pomysłów, każdy doradza co innego, nie da rady wszystkiego naraz robic

Buddy pisze:Niemcy stosują tzw. Tempowechsellauf - TWL - bieg ze zmiennym tempem.

Buddy, TWL jest bardzo intensywnym treningiem i nie nadaje sie dla poczatkujacego lub biegacza, ktory po dlugiej przerwie powoli chce zaczac tempo. I to bieg ciagly lub klasyczne interwaly przygotowuja do TWL an nie odwrotnie, bo ten bieg jest jeszcze bardziej intensywny.
Poczytaj tu:
http://www.la-coaching-academy.de/2009_ ... inings.php

Pozd.
Rolli