Forum Bieganie.pl

Moim zdaniem szczypta to dużo mniej niż 25%. Wyobrażasz sobie wsypanie takiej szczypty soli do zupy

źle to dla mnie wygląda...

ciężki trening to raptem połowa sukcesu ??

i 1/4 sukcesu to talent??

myślę że początkowych biegaczy to nie podbuduje, mnie zdemotywowało ;/

Czytałem, że około 75% czarnoskórych ma gen wytrzymałości, taki sam gen ma tylko chyba 15% białych. Natomiast czarni są kiepskimi pływakami, dopiero niedawno właściwie pojawili się na poważniejszych zawodach (w tym roku jeden chyba nawet złoto zdobył). Nie mają genu odpowiedzialnego za pływanie czy za coś z tym związanego. Oczywiście mając dobry gen i nic z nim nie robiąc nie osiągnie się sukcesu, ale niektórzy mają łatwiej na starcie, nie ominie się tego. Biali nigdy nie będą biegać tak dobrze, jak czarni.

Michal Stachowiak pisze:Czytałem, że około 75% czarnoskórych ma gen wytrzymałości, taki sam gen ma tylko chyba 15% białych. Natomiast czarni są kiepskimi pływakami, dopiero niedawno właściwie pojawili się na poważniejszych zawodach (w tym roku jeden chyba nawet złoto zdobył). Nie mają genu odpowiedzialnego za pływanie czy za coś z tym związanego. Oczywiście mając dobry gen i nic z nim nie robiąc nie osiągnie się sukcesu, ale niektórzy mają łatwiej na starcie, nie ominie się tego. Biali nigdy nie będą biegać tak dobrze, jak czarni.

Takie bzdury...
Bolt ma 0 wytrzymalosci.
Rupp ma za to podwojny gen wytrzymalosci.

Na ta "przynaleznosc etniczna" dalbym duzo wiecej. To jest konkurenzja w bardzo duzej grupie, gdzie trener moze robic takie ostre plany, ze tylko najsilniejsi przetrzymaja i przy tym nie zawraca sobie glowy zdrowiem jego podopiecznych. "Za brama czekaja inni"

Na zachodzie na kazdy sredni talent trzeba chuchac i dmuchac, bo nie ma innych kandydatow.

Pardon, pomyliłem się co do genu i co do liczb. Chodziło mi o gen siły. A artykuł, który nieudolnie cytowałem, znalazłem tutaj na forum: http://wyborcza.pl/1,75476,12287648,Kto ... tanty.html

A ile w sukcesie jest umiejętności opracowania odpowiedniej strategii czyli inaczej mówiąc wygrywania głową?
Ja ostatnio co prawda w maratonie rowerowym osiągnąłem swój cel właśnie dzięki opracowaniu strategii. Od tego momentu ta część zabawy zyskała u mnie wysokie noty

Santiago pisze:

paweł1946 pisze:dziś oglądam na TVP 1 wiadomości i kto zawiódł na igrzyskach. Najlepsze określenie było że zawiodła głowa !!!

nikt nie zawiódł, przygotowali się na swój poziom, trenowali ciężko, bardzo ciężko, uzyskali minimum kraju i pojechali na IO, a w innych krajach moze jest inne minimum, wyższy poziom to już inna historia

Mozna zawsze ciezej trenowac: Szost.
Mozna zawsze madzej trenowac: Lemaitre.
Mozna zawsze miec lepszy system: Nike Oregon Project.
Mozna zawsze miec wieksze poparcie organizacji: Wielka Brytania.

Jak funktionariusze zrozumia co trzeba zmienic, bedzie wiecej medali.

Niestety oni i tak tego nie zrozumia i za 4 lata bedziemy mogli znowu tylko na sportowcow liczyc, co ida wlasnymi drogami.

Pozd.
Rolli