Forum Bieganie.pl

Witam, mam takie pytanie dotyczące ostatniej fazy przed docelowym startem.
Załóżmy np., że przygotowuje się do startu na 10km i normalnie biegam ok 60km/tyg.
Jak wtedy powinna wyglądać redukcja kilometrażu tygodniowego w ostatnich 2 tygodniach?
Z góry dzięki za porady

runner2010 pisze:Witam, mam takie pytanie dotyczące ostatniej fazy przed docelowym startem.
Załóżmy np., że przygotowuje się do startu na 10km i normalnie biegam ok 60km/tyg.
Jak wtedy powinna wyglądać redukcja kilometrażu tygodniowego w ostatnich 2 tygodniach?
Z góry dzięki za porady

To zalezy od tego, jakie masz cele w tych zawodach. Jezeli to start przygotowawczy lub treningowy, to mozesz normalnie trenowac i tylko 2-3 dni przed ciezkie treningi wykluczyc.

Mam nadzieje, ze nie traktujesz kazdy start jako "wazny" start i nie biegniesz co 2 tygodnie w trupa...

A jezeli to jest szczyt sezonu, to wystarcz na 10km 7-8 dnii lekkiego treningu przed:

Taki przykladowy tydzien:

Ni. 15km spokojnie
Po. 2x4x400m w 3k-tempo Pausa 3/5'
Wt. nic
Sr. 3x1000m w 10k-tempo i 3'P
Cz. 10km spokojnie
Pi. nic
So. 4k + 3x80m
Ni. start

W poniedzialek pracujesz jeszcze troche nad szybkoscia, ale wszystko jest spokojnie. W srode jest utrzymanie napiecia w muskulaturze.

Pozd.
Rolli

Dla uściślenie: chodzi mi o redukcję przed startem docelowym (czyli, że w tym okresie mam być w jak najwyższej formie),. bo wiadomo starty kontrolne też pasuje robić, no ale nie bd. na każdym takim starcie kontrolnym biegał "w trupa"

A ten start o którym pisałem traktuje jako ważny
A można zrobić taką modyfikację:
wtorek - ostatni mocny trening.
i potem już tylko spokojne rozbiegania, z elementami przebieżek?
niedziela start

runner2010 pisze: wtorek - ostatni mocny trening.

Na 4x2000 albo 3x3000 jest juz za puzno.

Rolli

runner2010 pisze:A można zrobić taką modyfikację:
wtorek - ostatni mocny trening.
i potem już tylko spokojne rozbiegania, z elementami przebieżek?
niedziela start

Każdy organizm jest inny, ale takie właśnie podejście u mnie sprawdza się najlepiej z tym, że jako wtorkowy mocny trening robię rytmy typu 6x400m, a ostatnie 2-3dni przed startem wolne.
Wynika to z moich startów kontrolnych, gdyż bez tych dni wolnych brakuje mi na zawodach lekkości i świeżości.
Gdzieś też czytałem, że Mariusz Giżyński polecał robić podobny trening rytmowy pod superkompensację na kilka dni przed zawodami.

Ja mając ważny start w niedzielę,we wtorek robię mocne interwały 6X1000 lub 5X1200,w
czwartek 7-9km lekko, piątek lub sobota rozruch 4km +przebieżki.

Ja wolę być na świeżości i 3 dni przed ważnym startem nic nie robię

ja u siebie również zaobserwowałem, że nie robienie nic przez 2 -3 dni przed docelowym startem naprawdę buduje zarówno fizycznie jak i psychicznie.

Ja tydzień przed zawodami robię trening pod superkompensację a potem, jakieś 3-4 dni przed startem coś w stylu 8x400 m albo 10x200 (zależy od samopoczucia)

start - niedziala
wtorek - 5-7 km rozbieganie + 10/200m przebieżki
czwartek - 4-5 km rozbieganie + 10/100m przebieżki
piątek i sobota leniuchowanie

runner2010 pisze:Witam, mam takie pytanie dotyczące ostatniej fazy przed docelowym startem.
Załóżmy np., że przygotowuje się do startu na 10km i normalnie biegam ok 60km/tyg.
Jak wtedy powinna wyglądać redukcja kilometrażu tygodniowego w ostatnich 2 tygodniach?
Z góry dzięki za porady

Teraz juz wiesz, ze kazdy robi inaczej.

Rolli

Różni ludzie
Różne szkoły
Jeden cel!