Problem z wyborem planu treningowego
: 15 lip 2012, 19:07
Witam,
Na początku chciałbym się przywitać z użytkownikami forum ponieważ jest to mój pierwszy post nań.
Regularne bieganie zacząłem ponad 2 miesiące temu. Biegałem wokół krakowskich Błoń 4 razy w tygodniu "ile fabryka dała". Dystans 3,7 km przebiegałem z prędkością 4,17[min/km].
Jakieś 2 tyg. temu zdecydowałem się na poważniejsze podejście do biegów. Zainwestowałem w pulsomierz... okazało się, że dystans 3,7 km w powyższym tempie biegnę na tętnie 180-185. Zdziwiło mnie to, ponieważ pomimo ciężkiego oddechu, nie było to tempo które by mnie totalnie wykańczało. Z racji wysokiego tętna zmieniłem podejście.
Od tamtej pory biegam według wprowadzenia do planu M.Bartoszaka (10 km) według rozkładu:
wtorek ok. 12km – 80%
czwartek ok. 10km – 70%
sobota ok.8km – 80%
niedziela ok. 15km – 70%
Teraz sedno sprawy: ciągły bieg nawet przez półtorej godziny przy tętnie 160 nie jest dla mnie problemem. Z tego powodu wydaje mi się, że plany dla początkujących są dla mnie zbyt proste. Z drugiej strony plany dla średnio-zaawansowanych są przeznaczone dla ludzi biegających 1-2 lata... więc też się nie kwalifikuję. Chciałbym realizować plany szkoły amerykańskiej.
Mógłby mi ktoś doradzić który poziom będzie odpowiedni?
pozdrawiam
Na początku chciałbym się przywitać z użytkownikami forum ponieważ jest to mój pierwszy post nań.
Regularne bieganie zacząłem ponad 2 miesiące temu. Biegałem wokół krakowskich Błoń 4 razy w tygodniu "ile fabryka dała". Dystans 3,7 km przebiegałem z prędkością 4,17[min/km].
Jakieś 2 tyg. temu zdecydowałem się na poważniejsze podejście do biegów. Zainwestowałem w pulsomierz... okazało się, że dystans 3,7 km w powyższym tempie biegnę na tętnie 180-185. Zdziwiło mnie to, ponieważ pomimo ciężkiego oddechu, nie było to tempo które by mnie totalnie wykańczało. Z racji wysokiego tętna zmieniłem podejście.
Od tamtej pory biegam według wprowadzenia do planu M.Bartoszaka (10 km) według rozkładu:
wtorek ok. 12km – 80%
czwartek ok. 10km – 70%
sobota ok.8km – 80%
niedziela ok. 15km – 70%
Teraz sedno sprawy: ciągły bieg nawet przez półtorej godziny przy tętnie 160 nie jest dla mnie problemem. Z tego powodu wydaje mi się, że plany dla początkujących są dla mnie zbyt proste. Z drugiej strony plany dla średnio-zaawansowanych są przeznaczone dla ludzi biegających 1-2 lata... więc też się nie kwalifikuję. Chciałbym realizować plany szkoły amerykańskiej.
Mógłby mi ktoś doradzić który poziom będzie odpowiedni?
pozdrawiam