Strona 1 z 1
bieganie+jezioro?
: 03 lip 2012, 22:20
autor: scouser
Ostatnio upały są częste, najchętniej przesiedziałoby się cały dzień nad jeziorkiem i tak sobie pomyślałem ażeby połączyć bieganie właśnie z jeziorem. Powiedzmy gdy mam długie wybieganie zrobiłbym bieg nad jeziorko - 9km, powiedzmy pół godziny popływałbym lub odpoczywałbym w jeziorku i powrót tyle samo km. Czy taki trening nie jest mniej efektywny? Ma negatywny/pozytywny wpływ na rozwój? Stosował może ktoś taki rodzaj treningu? Czekam na opinie.
Re: bieganie+jezioro?
: 03 lip 2012, 22:34
autor: mihumor
Powiedzmy, że ja stosowałem, w poprzednim tygodniu zrobiłem 70km+ 6km pływania. Jest to fajna i przyjemna forma, ja co prawda najpierw biegałem a później po przerwie na przejazd autem pływałem (lub też na odwrót - pływanie po południu + wieczorem bieganie) i moje uwagi są takie:
- gdy po biegu wchodzisz do wody należy uważać gdyż w tej formie łączenia można złapać tzw skurcz i to dotkliwy. Ja przez lata pływałem i to sporo, głównie po otwartych zbiornikach robiąc czasami spore dystanse i nigdy nie miałem skurczu, w zeszłym tygodniu po przebieżce w upale 14km płynąłem 2km na końcówce, na srodku zalewu złapał mnie skurcz w łydkę - łydka bolała mnie później przez kilka dni jakbym dostał w nią kopniaka z czuba korkotrampkiem.
- pływając sporo nieco zdejmowałem z objętości biegania, tym bardziej, że były upały, Na przepłynięty kilometr zdejmowałem 2-3km biegu z objętości tych spokojnych
- pływanie to najlepsza forma treningu uzupełniającego, pewnie lepsza niż gimnastyka siłowa i różne inne dodatki
Re: bieganie+jezioro?
: 03 lip 2012, 22:58
autor: tompoz
mihumor pisze:Powiedzmy, że ja stosowałem, w poprzednim tygodniu zrobiłem 70km+ 6km pływania. Jest to fajna i przyjemna forma, ja co prawda najpierw biegałem a później po przerwie na przejazd autem pływałem (lub też na odwrót - pływanie po południu + wieczorem bieganie) i moje uwagi są takie:
- gdy po biegu wchodzisz do wody należy uważać gdyż w tej formie łączenia można złapać tzw skurcz i to dotkliwy. Ja przez lata pływałem i to sporo, głównie po otwartych zbiornikach robiąc czasami spore dystanse i nigdy nie miałem skurczu, w zeszłym tygodniu po przebieżce w upale 14km płynąłem 2km na końcówce, na srodku zalewu złapał mnie skurcz w łydkę - łydka bolała mnie później przez kilka dni jakbym dostał w nią kopniaka z czuba korkotrampkiem.
- pływając sporo nieco zdejmowałem z objętości biegania, tym bardziej, że były upały, Na przepłynięty kilometr zdejmowałem 2-3km biegu z objętości tych spokojnych
- pływanie to najlepsza forma treningu uzupełniającego, pewnie lepsza niż gimnastyka siłowa i różne inne dodatki
dawno nie spotkał na tym forum tak mądrej i sensownej wypowiedzi
Tompoz
Re: bieganie+jezioro?
: 04 lip 2012, 09:43
autor: mihumor
Santiago pisze:mihumor pisze:
- pływanie to najlepsza forma treningu uzupełniającego, pewnie lepsza niż gimnastyka siłowa i różne inne dodatki
gimnastyka siłowa mają inne założenia i inny cel niż pływanie i nie należy lekceważyć tego elementu
Nie należy też wyciągać pochopnych wniosków i rozumować na skróty
Re: bieganie+jezioro?
: 04 lip 2012, 10:14
autor: ContactLost
W miarę możliwości, jeżeli o mnie chodzi, to aby zminimalizować ryzyko skurczu i w efekcie nawet utonięcia, to albo bym zaczął od pływania (wcześniej oczywiście odpowiednia rozgrzewka) albo delikatne wcześniejsze rozbieganie. Sam od jutra będę stosował podobne treningi i stwierdziłem, że najlepiej przydała by się jeszcze do tego asekuracyjnie 'pamelka' jak w Słonecznym Patrolu

Ponadto po długim biegu organizm ma nieco wyższą temperaturą i może też trafić się szok termiczny jeśli zbyt gwałtownie zmieni się temperatura.
Re: bieganie+jezioro?
: 04 lip 2012, 11:15
autor: michal90
Zachęcam do lektury
http://bieganie.pl/?show=1&cat=3&id=1331 , gdzie jest mowa o łączeniu biegania z basenem/jeziorem itd. Odnośnie tematu pozwolę przytoczyć sobie jedno zdanie z powyższego artykułu: "Jeśli więc planujemy odwiedzenie plaż, czy basenów to zawsze po bieganiu, a nie przed."
Re: bieganie+jezioro?
: 04 lip 2012, 11:32
autor: mihumor
michal90 pisze:Zachęcam do lektury
http://bieganie.pl/?show=1&cat=3&id=1331 , gdzie jest mowa o łączeniu biegania z basenem/jeziorem itd. Odnośnie tematu pozwolę przytoczyć sobie jedno zdanie z powyższego artykułu: "Jeśli więc planujemy odwiedzenie plaż, czy basenów to zawsze po bieganiu, a nie przed."
Tekst w artykule dotyczy "kąpieli słonecznych" czyli siedzenia na plaży a nie pływania, autorowi idzie o długotrwałe przebywanie na słońcu i szkodliwy wpływ tego na późniejszy bieg. Z pływaniem jest dokładnie odwrotnie - choćby dlatego triatlon rozpoczyna pływania a przecież przyjemniej byłoby pływaniem kończyć. Pływanie w ciągu ma niewielki wpływ na późniejsze bieganie, w odwrotnej kolejności zaś wygląda to dużo słabiej - proponuje przebiec się w miarę żwawo z 10-15km i następnie przepłynąć w dobrym tempie 1500 metrów - a w odwrotnej kolejności jest to jednak sporo łatwiejsze i przede wszystkim bezpieczniejsze
Re: bieganie+jezioro?
: 04 lip 2012, 11:44
autor: michal90
mihumor pisze:michal90 pisze:Zachęcam do lektury
http://bieganie.pl/?show=1&cat=3&id=1331 , gdzie jest mowa o łączeniu biegania z basenem/jeziorem itd. Odnośnie tematu pozwolę przytoczyć sobie jedno zdanie z powyższego artykułu: "Jeśli więc planujemy odwiedzenie plaż, czy basenów to zawsze po bieganiu, a nie przed."
Tekst w artykule dotyczy "kąpieli słonecznych" czyli siedzenia na plaży a nie pływania, autorowi idzie o długotrwałe przebywanie na słońcu i szkodliwy wpływ tego na późniejszy bieg. Z pływaniem jest dokładnie odwrotnie - choćby dlatego triatlon rozpoczyna pływania a przecież przyjemniej byłoby pływaniem kończyć. Pływanie w ciągu ma niewielki wpływ na późniejsze bieganie, w odwrotnej kolejności zaś wygląda to dużo słabiej - proponuje przebiec się w miarę żwawo z 10-15km i następnie przepłynąć w dobrym tempie 1500 metrów - a w odwrotnej kolejności jest to jednak sporo łatwiejsze i przede wszystkim bezpieczniejsze
Nie mówię, że nie.. Ale skoro scouser pisze : "..najchętniej przesiedziałoby się cały dzień nad jeziorkiem i tak sobie pomyślałem ażeby połączyć bieganie właśnie z jeziorem." To uznaję to za kąpiele słoneczne skoro przebywa się "cały dzień nad jeziorkiem"
Nie neguje Twojej wypowiedzi bo nie mam doświadczenia w tej materii, więc zapewne masz rację. Pisze tylko o tym, co przeczytałem i w jakiś sposób jest związane z tematem.
Pozdrawiam

Re: bieganie+jezioro?
: 05 lip 2012, 20:55
autor: scouser
A czy po połowie biegu, kiedy robię sobie przerwę nad jeziorem powinienem się rozciągać?
To samo tyczy się wznowienia biegu po tej przerwie, czy powinienem się jeszcze rozgrzać?
Re: bieganie+jezioro?
: 05 lip 2012, 21:34
autor: mihumor
Ja bym od razu po biegu ponaciągał uda i łydki, to zabezpieczy nieco przed skurczem i umożliwi drugą część biegu. Jakieś rozciąganie głębsze czy rozgrzewanie chyba można sobie darować zważywszy, że po biegu będziesz rozgrzany i raczej musisz ochłonąć a sam bieg będzie miał formę spokojnego wybiegania, do tego po pływaniu większość mięśni jest rozruszana.
Re: bieganie+jezioro?
: 06 lip 2012, 09:00
autor: biegaczamator
Wczoraj zrobiłem sobie nietypowy trening. Otóż pobiegłem nad rzekę, dystans około 5km, odpocząłem chwile i wskoczyłem do wody. Nurt był szybki więc po chwili odpłynąłem na około 30-35 metrów, zawróciłem, i okazało się że na powrót nie wystarczy sił, więc musiałem dobić do brzegu i pokonywać dystans na raty. Potem powrót do domu, podciąganie na drążku, brzuszki, pompki, prysznic i spać. Muszę przyznać, że bardzo mi się to spodobało i w te wakacje jeszcze nie raz tak zrobie

Re: bieganie+jezioro?
: 06 lip 2012, 11:55
autor: Marcin Sawuła
A w ogóle, najciekawiej jest jak zaczniesz kombinować jakby tu wrzucić rower, jedziesz tam, pływasz+biegasz i wracasz, ja osobiście czuję wtedy większą moc niż gdybym 12 km interwałów zrobił
