Strona 1 z 1

Re: Powtórzenia 800m czynią cuda i to na każdym dystansie !!!!!!

: 13 cze 2012, 23:28
autor: Witek_Kielno
Imho dobry trening dla średniaków biegających 800-5000m, nie na każdego zadziała.
Ważna jest genetyka.

Re: Powtórzenia 800m czynią cuda i to na każdym dystansie !!!!!!

: 13 cze 2012, 23:54
autor: Kangoor5
Przyznaj się, przepisałeś to z jakiegoś Runners World?
Jeśli chodzi o meritum, dla mnie to odgrzewany kotlet. Co kilka lat pojawiają się artykuły na ten temat.

Re: Powtórzenia 800m czynią cuda i to na każdym dystansie !!!!!!

: 15 cze 2012, 12:13
autor: rosomak
Powtórzenia 800m czynią cuda i to na każdym dystansie !!!!!!
Santiago pisze:Inny zwolennik 800m, anglik, Sebastian Coe, były dwukrotny olimpijczyk na 1500m, wielokrotny rekordzista na średnie dystanse w latach '80, obecnie szef organizacji Igrzysk Olimpijskich 2012 w Londynie.
Jego ojciec, Peter, który był również jego trenerem, szybko zrozumiał, że zamiast dużej liczby mil bieganych, to powinien zwiększyć swoją szybkośća, odnosząc się do teorii Waldemar'a Gerschler'a, niemca, który powszechnie stosował owe interwały.
Było ich trzech: chronologicznie Steve Ovett, Sebastian Coe, Steve Cram.
Steve Ovett biegał najwięcej, miał (podobno) największy talent - i potrafił pojechać na połówkę i ograć tam faworytów. Złoto w Moskwie zdobył na 800 metrów a na półtoraka Coe go ograł.
Z dostępnych w sieci artykułów: Running with Steve ... a Retrospective strony 30-31.

Trening Sebastiana Coe był jednak nieco bardziej zróżnicowany niż łupanie 800-tek. Ale co istotne - Coe poza średnie dystanse się nie wychylał.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany spojrzeniem na trening przez Petera Coe - "Better training for distance runners".
Warto też zajrzeć tutaj, strona 16, Peter Coe Approach, w wiosennym wydaniu BMC News z 2009 roku, ale proszę pamiętać, że pisał to zmarły 1 stycznia tego roku Frank Horwill.
to zdjęcie w artykule ... ech

A z kolei Steve Cram upodobał sobie czterysetki (nie osiemsetki). W wywiadzie zamieszczonym w tym numerze BMC news (strona 4) można przeczytać: "My main session was always 12x400m. I just got faster as I grew older".

Warto tez spojrzeć do numeru z wiosny 1995, jest tam artykuł "How Steve Cram Trains" - a także rozmowa z Frankiem Horwillem i Peterem Coe.

*********

Na marginesie:
Ja patrząc na te złote lata (koniec 70-ych i początek 80-ych) angielskich biegów średnich to życzę nam, żeby: 1. nasza wspaniała trójka startowała nie tylko na 800 metrów ale również na 1500/milę, również na wielkich zawodach, 2. żeby wygrywali i zdominowali te biegi w taki sposób, żeby ten okres był wspominany jako kolejne polskie złote lata w biegach, oraz 3. żeby powstało i pozostało - oprócz pięknych wspomnień - coś równie wartościowego "na piśmie" jak British Milers Club (i jego periodyk).