Strona 1 z 1

Spinning a bieganie

: 24 maja 2012, 14:36
autor: Mavje
Powitać Szanowne Grono Zdzieraczy Podeszw Wszelakich :)!

Szukałem, szukałem i może nie bardzo się starałem, to znaleźć tego co chciałem nie potrafiłem. Mianowicie, od niedawna uczęszczam na spinning, w ramach uzupełnienia biegania i zastanawia taki fakt -> jakie korzyści Nam, biegaczom przynosi taka forma aktywności? Jako osoba niechętna człapaniu po ulicy byłbym zainteresowanym doświadczeniami grona moich bardziej obieganych kolegów jakie profity może to przynieść biegaczowi górskiemu/ultra:)

Po pierwszych zajęciach byłem pozytywnie zaskoczony - niesamowita dawka endorfin ; coś czego nawet dożylnie wstrzyknięta morfina nie potrafiłaby zrobić. Prócz tego czułem jak moje ciało pracuje ... no a szczególnie nogi. Ot, tyle moich luźnych przemyśleń.

Pozdrawiam i liczę na rozwlekłe, mniej lub bardziej, odpowiedzi. :)!

Re: Spinning a bieganie

: 24 maja 2012, 16:05
autor: lapka88
Ja tam wolę normalny rower.

Jeśli chodzi o spinning, to wolę nad jeziorem powędkować :)

Re: Spinning a bieganie

: 24 maja 2012, 18:17
autor: klosiu
Spinning to taki aerobik na rowerze - nic nie rozwija szczególnie dobrze. Kolarski trening zimą na rowerze spinningowym wygląda tak, że przychodzi koleś, siada na takim rowerze i tępo kręci w jednej intensywności przez dwie godziny, a dookoła wszyscy się gibią ;).
Lepsze są normalne jazdy na rowerze.

Re: Spinning a bieganie

: 24 maja 2012, 18:40
autor: voslak
Popieram rower w dni bez biegu. Zwłaszcza latem w 2h można spokojnie 40-50km zrobić, na jeziorko itp. ;) Albo zaskoczyć znajomych i odwiedzić ich na rowerze.

Re: Spinning a bieganie

: 24 maja 2012, 20:25
autor: rufuz
Gdzies niedawno przeczytalem, ze rower nie specjalnie sie przydaje w treningu poniewaz zbyt intensywny trening na rowerze jak to bylo ujete w artykule " powoduje obnizenie srodka ciezkosci w doł...u biegaczy srodek ten powinien byc wyzej...". Chyba nic nie pomylilem :ble:
Tak na marginesie. Pamietam, ze pare lat temu w Amsterdamie biegl uczestnik z Belgii, ktory praktycznie "urodzil sie na rowerze", mnostwo kilometrow przejechanych przez wiele lat. Wtedy bieglem na 3:30. Ten Belg zszedl z trasy przed 30 km. Byl bardzo zaskoczony, ze wysmienity rowerzysta nie dal rady przebiec maratonu.

Re: Spinning a bieganie

: 24 maja 2012, 20:58
autor: klosiu
Hej, środek ciężkości nisko to nic złego, ciężej się przewrócić :).
Bez treningu biegowego nie da się maratonu przebiec z samego roweru. Mięśnie zupełnie inaczej pracują. Choć kondycję tlenową kolarze mają z reguły lepszą i mogą zrobić dobry wynik na długim biegu ze znacznie mniejszej ilości treningów biegowych niż czyści biegacze. Wystarczy tylko tyle, żeby sobie wyoptymalizować działanie mięśni.
Ale za to mają silniejsze nogi niż biegacze, i tu jest duża korzyść w uzupełnieniu biegania rowerem u amatora. Rower to dobre ćwiczenie siłowe na czwórki i mięśnie pośladkowe.

Re: Spinning a bieganie

: 24 maja 2012, 22:07
autor: Mavje
Możliwe, że doszło do małego nieporozumienia, ale już wyjaśniam - nie chodziło mi o uczynienie z tego jakiejś wielkiej, niesamowicie tajnej broni , która pomogłaby nam machać nogami szybciej niż Bekele, ale raczej jako forma uzupełniająca tylko trening biegowy. Sam jeździłem sporo na rowerze i wiem, że przeskoczenie w buty biegowe kosztuje sporo zdrowia i pracy.

Moją główną myślą raczej było to, czy takie alternatywy dla poprawienia sprawności ogólnej organizmu jak własnie spinning, joga, Total Body Conditioning (popularne TBC), pilates i cała reszta tych innych zabawa fitnessowych mogą nam rzeczywiście pomóc.
Dlatego o to pytam , bo sam zacząłem, co prawda bardziej nakierowując się na zrzucenie zbędnego balastu ale mam wrażenie, że na dłuższą metę może pomóc to w poprawie osiągów biegowych :P

Już nie masz, dzięki za odpowiedzi :)!