Bieganie samemu i na zawodach...
: 08 maja 2012, 20:56
Witam!
Mam 15 lat i biegam od 2 lat.
Moja przygoda z bieganiem zaczęła się wtedy, gdy postanowiłem coś ze sobą zrobić i schudnąć.
Kupiłem nowe buty, system nike+, wszystko cy było potrzebne i zacząłem biegać, schudłem, wyrobiłem dużą kondycję, biegam zazwyczaj po ulicy sam. Średnio biegam dystanse ok. 8km, lecz czasami nawet 15, zacząłem brać udział w zawodach "Złota Mila", szło mi dobrze, lecz zawsze słabnę. Taka sama sytuacja zdarzyła mi się dzisiaj gdy biegłem na dystans 1km w zawodach na stadionie. Wiem że biegną tam też mistrzowie Polski są ode mnie lepsi, lecz jak to jest możliwe że jak biegam sam bez nikogo po ulicy to 1km pokonuje bardzo szybko bez "zadyszki", bardzo szybkim truchtem, a jak przychodzi pora na zawody to coś się ze mną dzieje, a mianowicie podczas biegu nagle brakuje mi sił, jak bym ktoś mnie "zablokował" na 50% możliwości, Przy pierwszych 400m byłem trzeci, a następnie w krótkim czasie spadłem do miejsca ostatniego.. Po przybiegnięciu ledwo 1km nie mogłem się ruszyć przez 15 minut, dodam jeszcze iż przed biegiem dokładnie przeprowadziłem rozgrzewkę.Podczas zwyczajnego biegu po ulicy, nigdy nic mi się nie dzieje, biegnę bez zatrzymywania szybkim zdecydowanym truchtem i nic mnie później nie boli.
Pozdrawiam, i naprawdę proszę o odpowiedź, ponieważ nie wiem co się ze mną dzieje...
Mam 15 lat i biegam od 2 lat.
Moja przygoda z bieganiem zaczęła się wtedy, gdy postanowiłem coś ze sobą zrobić i schudnąć.
Kupiłem nowe buty, system nike+, wszystko cy było potrzebne i zacząłem biegać, schudłem, wyrobiłem dużą kondycję, biegam zazwyczaj po ulicy sam. Średnio biegam dystanse ok. 8km, lecz czasami nawet 15, zacząłem brać udział w zawodach "Złota Mila", szło mi dobrze, lecz zawsze słabnę. Taka sama sytuacja zdarzyła mi się dzisiaj gdy biegłem na dystans 1km w zawodach na stadionie. Wiem że biegną tam też mistrzowie Polski są ode mnie lepsi, lecz jak to jest możliwe że jak biegam sam bez nikogo po ulicy to 1km pokonuje bardzo szybko bez "zadyszki", bardzo szybkim truchtem, a jak przychodzi pora na zawody to coś się ze mną dzieje, a mianowicie podczas biegu nagle brakuje mi sił, jak bym ktoś mnie "zablokował" na 50% możliwości, Przy pierwszych 400m byłem trzeci, a następnie w krótkim czasie spadłem do miejsca ostatniego.. Po przybiegnięciu ledwo 1km nie mogłem się ruszyć przez 15 minut, dodam jeszcze iż przed biegiem dokładnie przeprowadziłem rozgrzewkę.Podczas zwyczajnego biegu po ulicy, nigdy nic mi się nie dzieje, biegnę bez zatrzymywania szybkim zdecydowanym truchtem i nic mnie później nie boli.
Pozdrawiam, i naprawdę proszę o odpowiedź, ponieważ nie wiem co się ze mną dzieje...
