Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Bieganie naturalne

Na kwietniowym obozie trzymaliśmy za rękę Adama "Wzorcowego", na majowym wszystko wskazuje na to, że trener zafunduje nam przebieżki ze strusiem...ciekawe w jakim rytmie biega...

yacool pisze: Celem tej publikacji jest próba uchwycenia tego, co uniwersalne dla wszystkich, bez względu na kolor skóry i szerokość geograficzną, na której przyszło nam żyć. Tym czymś jest rytm.
Bieganie naturalne to bieganie w rytmie, który prowadzi do transu.

I wydaje się Tobie że Ja mając na talerzu Mojej zachodniej kultury wygodnie podaną ofertę obuwia, sprzętu odzieżowego i pomiarowego, a więc tego bez czego nie Mógłbym się ruszyć na trening porzucę to wszystko i będę latał na bosaka w rytmie?

I wydaje się Tobie że Ja mając za sobą moje ogrodzenie szczelnie chroniące Mnie przed innymi porzucę je i będę biegał z kimś trzymając go za rękę?

I wydaje się Tobie że Ja mając wieki przewagi nad ludami pierwotnymi jeśli chodzi o technologie i naukę będę teraz wprowadzał się w tras rytmem?


… to dobrze się Tobie wydaje.

Faktycznie coś w tym jest. Aż tak tematu nie mam zgłębionego, ale kilka razy udało mi się ustalić taki rytm biegu, że skojarzył mi się z muzyką. Biegłem raz koło jednej osoby i słyszałem jak miała nierówny rytm, tak lekko słyszalny. Oczywiście to u kogoś to jest łatwo, ale u siebie to wyczuć to już jest dużo trudniej.

Tak mnie teraz natchło. A jakby zrobić sobie taką mp3 z rytmem i według niej stukać butami słuchając zamiast muzyki? Zawsze to mniej podejrzane niż bieganie z osobnikiem tej samej płci za rękę.

infomsp pisze:Tak mnie teraz natchło. A jakby zrobić sobie taką mp3 z rytmem i według niej stukać butami słuchając zamiast muzyki? Zawsze to mniej podejrzane niż bieganie z osobnikiem tej samej płci za rękę.

Taka mp3 już kiedyś została stworzona przez szanownego trenejro yacoola Przyznam z pewnym wstydem, że niestety nie miałem okazji jej posłuchać, ale jeżeli dobrze kojarzę to były to rytmy bębnów w okolicy 180 uderzeń na minutę. Być może Jacek mógłby tutaj podrzucić linka do tego materiału, a jeżeli nie to w dziale Biegam Bo Lubię w temacie Poznań, I love you jest schowany do niego link. Problem leży w tym, że temat ma 126 stron a link może już nie działać

Pozdrawiam,
Biegający z Adamem Wzorcowym

Kombinowałem coś z tym:
djembe_001 (ten motyw mam zapętlony na płycie)
djembe_002

Potem jednak dostałem do łapek prawdziwe djembe i na nim gram. Odrzuciłem więc protezy, bo po sesji na bębnie, aż huczy we łbie w trakcie biegania

Dzięki, właśnie chodziło mi po głowie to 180. Jak tylko kolano ozdrowieje pędzę na bieżnię. Potem spróbuję po górkach i dolinach i nirvana będzie moja.

moim zdaniem to trochę bez sensu info...

kadencja 180 to pewien wzór tylko, że on podlega osobistym modyfikacjom.
sztuczne wtłaczanie się w jakąkolwiek kadencję jest bez sensu.

na początek, by obczaić gdzie to mniej więcej jest, jak to się czuje, ok.

ale zaraz potem trzeba z tego zrezygnować by znaleźć własna optymalną kadencję - może to będzie 175 a może 185? niby 5 kroków na minutę a jednak różnica spora.

ćwiczenia koordynacyjne pozwolą tobie wyćwiczyć na tyle poczucie rytmu, że proteza w słuchawkach nie będzie potrzebna. be 180 bpm na uszach niczym się nie różni od micoacha wykrzykującego komunikaty i pilnującego stref.

Qba Krause pisze:moim zdaniem to trochę bez sensu info...

kadencja 180 to pewien wzór tylko, że on podlega osobistym modyfikacjom.
sztuczne wtłaczanie się w jakąkolwiek kadencję jest bez sensu.

na początek, by obczaić gdzie to mniej więcej jest, jak to się czuje, ok.

ale zaraz potem trzeba z tego zrezygnować by znaleźć własna optymalną kadencję - może to będzie 175 a może 185? niby 5 kroków na minutę a jednak różnica spora.

ćwiczenia koordynacyjne pozwolą tobie wyćwiczyć na tyle poczucie rytmu, że proteza w słuchawkach nie będzie potrzebna. be 180 bpm na uszach niczym się nie różni od micoacha wykrzykującego komunikaty i pilnującego stref.

Zgadzam się w zupełności. Trochę chyba mam już dystansu do życia, by nie wierzyć w cudowne rozwiązania i drogi na skróty. To pisałem tak pół-żartem. Żeby dobrze biegać trzeba swoje wybiegać, a nie teoretyzować.

Problem z tym co piszesz miałem taki, że najpierw musiałem w to uwierzyć i zacząć szukać a dopiero gdy odkryłem swój rytm, zaczynam rozumieć o czym mowa
-------------------------------------
Czy jest gdzieś więcej animacji lub nagrań z różnymi układami statycznymi?

Będzie jeszcze kiedyś taki obóz z "polskim Sentayehu Eshetu" ?

Bogil pisze:Będzie jeszcze kiedyś taki obóz z "polskim Sentayehu Eshetu" ?

Tak, II turnus już 18-20 maja, tym razem mamy szansę pobiegać nie tylko z "Wzorcowym", ale i strusiami, końmi i kto wie kim/ czym jeszcze pod czujnym okiem i uchem "polskiego Sentayehu Eshetu" ( Bogil, ale teraz dopieściłeś yacoola! - i trudno się z tym nie zgodzić)
szczegóły dotyczące obozu TU.

Pierwszym polskim Sentayehu Eshetu był Jan Mulak.
Facet kluczył i ubierał w słowa rzeczy ulotne. Czasem mu to wychodziło lepiej, a czasem gorzej, ale przede wszystkim był dobrym obserwatorem.

te linki z ćwiczeniami się nie otwierają,można jeszcze raz je tu wkleić?