Strona 1 z 1

w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 21 mar 2012, 20:55
autor: sakii
pytanie pewnie banalne, ale mnie nurtuję. JEstem byłym palaczem (pół roku). Tyle samo biegam, robię 40 km tygodniowo, biegam 10 km w 55-58 minut. Pierwsze 25 minut treningu to dla mnie katastrofa- źle mi się biegnie, źle oddycha, brakuje siły. W drugiej części jest super, mogę biec bez przerwy. Z czego to się bierze? Czy tylko z wydzielania endorfin?

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 21 mar 2012, 21:31
autor: Adam Klein

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 21 mar 2012, 22:13
autor: Bart28
A rozgrzewasz się przed bieganiem, czy uważasz że rozgrzejesz się w trakcie?

Porządnie rozgrzany organizm, endorfinki i latamy...

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 21 mar 2012, 22:13
autor: sakii
Bart28 pisze:A rozgrzewasz się przed bieganiem, czy uważasz że rozgrzejesz się w trakcie?

Porządnie rozgrzany organizm, endorfinki i latamy...
rozgrzewam rozgrzewam, jestem duży i dbam o to

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 21 mar 2012, 23:32
autor: sakii
dzięki, fajne i rzeczowe wyjaśnienie

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 22 mar 2012, 11:02
autor: nefreeo
Ja również zauważyłem ten fakt u siebie - średnio po 5km nagle tak jakby włączył mi się jakiś zapasowy akumulator i mogę zrobić drugie 5 po mimo, że wcześniej chciałem już odpuścić, bo czułem zmęczenie, i rzeczywiście czasy też są lepsze może nie jakieś duże bo o ok 5-10s/1km (zaznaczam , że jestem beginner przez duże B). Bardzo ciekawie temat wyjaśniony w podanych powyżej artykułach.

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 22 mar 2012, 12:24
autor: Runner11
ja natomiast dobrze zaczynam się czuć po około 10km... xd

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 22 mar 2012, 12:59
autor: aryst
miałem kiedyś tak samo, do momentu kiedy zacząłem sie rozgrzewać i rozciągać. Przez rozgrzewkę rozumiem, 1,5km wolnego truchtu, w ktorym macham rękami, robię jakieś przeplatanki, podskoki itp, a następnie 5-10min rozciągania w parku. I jak ręką odjał :hej:

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 22 mar 2012, 15:32
autor: vito
Najwyraźniej tak to działa że jak się zaczyna powoli to kończy się z lepszym czasem. Jak tylko próbowałem sprawdzić jak szybko jestem w stanie przebiec moje 16 km to wynik był mizerny i dobiegałem na ostatnich nogach. Jak postanowiłem biec powoli na luzie to okazywało się że po 10 km dostawałem takiego kopa że bez problemu przyspieszałem, dobiegałem bez zmęczenia i okazywało się że biegłem krócej i przy niższym średnim HR. Mam nadzieję że będę miał dość silnej woli żeby zastosować tę taktykę na półmaratonie.

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 22 mar 2012, 17:45
autor: Krzysztof Janik
vito pisze:Najwyraźniej tak to działa że jak się zaczyna powoli to kończy się z lepszym czasem. Jak tylko próbowałem sprawdzić jak szybko jestem w stanie przebiec moje 16 km to wynik był mizerny i dobiegałem na ostatnich nogach. Jak postanowiłem biec powoli na luzie to okazywało się że po 10 km dostawałem takiego kopa że bez problemu przyspieszałem, dobiegałem bez zmęczenia i okazywało się że biegłem krócej i przy niższym średnim HR. Mam nadzieję że będę miał dość silnej woli żeby zastosować tę taktykę na półmaratonie.
To że dobiegałeś na "ostatnich nogach" nie koniecznie musi być oznaką że zacząłeś za szybko, aczkolwiek również mogło być to spowodowane nadgorliwością :) Ale mogłeś być już przed startem "rozładowany" energetycznie.
Bezapelacyjnie wolniejsze rozpoczęcie biegu i przyspieszanie jest bardziej pozytywne ze względu że organizm się dogrzewa w trakcie biegu.

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 23 mar 2012, 10:06
autor: apaczo
a ja uważam, że na pewno dogrzanie mięśni ma tu ogromne znaczenie, ale i wykorzystywanie źródeł energetycznych też nie pozostaje bez znaczenia.
Przez pierwsze sekundy jedziemy na ATP, później organizm przełącza sie na na Glikogen i potrafi na tym paliwie dojechać do 20-30 minut w zależności ile mamy go zmagazynowanego w mięśniach i wątrobie a później to już palimy tłuszcze.
Tu zależy jakie mechanizmy rządzą naszym ciałem , jaka mamy dietę i uwarunkowania genetyczne. Czytałem badania przeprowadzane na Uniwerytecie bostopńskim, które mówią nam , że maratończycy mają zdecydowanie więcej tłuszczu w obrębie narządów wewnętrznych niż biegacze średnio dystansowi a tym bardziej sprinterzy, którzy są wyrzeźbieni jak kulturyści.

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 23 mar 2012, 10:18
autor: Qba Krause
myślę, apaczo, że powinieneś bardziej zwracać uwage na to, co piszesz. z twojego posta można odnieśc wrażenie, że po 20-30 minutach kończy się glikogen i organizm uzyskuje energię ztłuszczów w 100%. a przecież glikogenu starcza nawet na trzykrotnie dłuższy wysiłek a po 20-30 minutach ZACZYNA się spalanie tłuszczów...

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 23 mar 2012, 11:41
autor: apaczo
a zastanawiałeś się dlaczego w USA i zachodniej Europie wyczynowi kolaże przechodzą na dietę tłuszczową?
Czemu to ma służyć?

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 23 mar 2012, 12:16
autor: tompoz
Apaczo ma duzo racji.

1. to jak się dpgrzewamy wynika przedewszystkim z tego jak poszczególne organizmu maja wytrenowane poszczególne źródła energii oraz jak mamy do wszystko ułozone w genach.
2. rzeczywiście od kilku lat w peletonie zawodowym próbuje sie diety tłuszczowej. Idzie to trochę z oporami gdyż kolarze to ludek od pokoleń uzależniony od dobrego makaronu, ale cześć kolarzy przeszła i sobie chwali.
3.ja tam wypowiedz apaczo dobrze zrozumiałem

Tompoz

Re: w 2. części treningu biegnie mi się lepiej - wytłumaczcie mi

: 23 mar 2012, 13:00
autor: apaczo
następnym razem postaram sie dokładniej zahaczyć temat. Wybaczcie mi , że często używam terminologii fachowej i moje wypowiedzi są mało rozwinięte, ale pisuję na kilku forach sportowych krajowych jak i zagranicznych nie zawsze starcza mi czasu