Strona 1 z 3
pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 14:45
autor: grzes73
Kilka slow wstepu. Mam 39 lat a moje bieganie zaczelo sie jakies 15 lat temu. Przez caly ten czas biegalem typowo rekreacyjnie z rozna intensywnoscia (od 0 do 70 km tygodniowo). Najczesciej 10-15 km przez las.
Teraz robie jakies 30 km na tydzien, w porywach schodze ponizej 50 min. na 10 km.
Pare dni temu kupilem pierwszy pulsometr i doznalem szoku jak zobaczylem na jakich obrotach biegam. Srednio 165-175 bpm, co odpowiada 89-95% mojego HRmax (185 bpm). Tempo: 5.1-5.3 min/km (teren lesny).
Sprobowalem zejsc przynajmniej do II zakresu (wg. kalkulatora <147 bpm) niestety nawet czlapanie w tempie 6.4 min/km dalo srednie HR = 154 bpm. Aby byc w I zakresie (<139 bpm) musialbym chyba przejsc do marszu!
W zwiazku z tym rodzi sie pytanie co dalej? Rzucic biegi na rzecz marszow czy tez schowac pulsometr do szuflady i biegac jak do tej pory?
ps. moje HR spoczynkowe: 48 bpm,
Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 14:58
autor: Ryszard N.
Grzesiu, ważne jest jaki jest Twój odczuwalny komfort biegania. Czy biegają wolno masz zadyszkę czy nie, czy biegając po 5:10-5:30 masz przyspieszony oddech czy gałki wychodzą Ci na zewnątrz. Sugestia moja jest następująca. Przy czterech treningach w tygodniu tylko jeden biegaj w przedziale 5:00-5:30. Pozostałe wolno, w okolicach 5:50-6:00. Staraj się ten szybszy trening robić po dniu wolnym. Tętno spoczynkowe wskazuje, źe czeka Cię sporo pracy. Dla przykładu, mije jest o 11-12 niższe ale to też nie musi o niczym świadczyć. To rzecz dosyć indywidualna.
Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 15:40
autor: grzes73
Ryszard N. pisze:Grzesiu, ważne jest jaki jest Twój odczuwalny komfort biegania. Czy biegają wolno masz zadyszkę czy nie, czy biegając po 5:10-5:30 masz przyspieszony oddech czy gałki wychodzą Ci na zewnątrz. Sugestia moja jest następująca. Przy czterech treningach w tygodniu tylko jeden biegaj w przedziale 5:00-5:30. Pozostałe wolno, w okolicach 5:50-6:00. Staraj się ten szybszy trening robić po dniu wolnym. Tętno spoczynkowe wskazuje, źe czeka Cię sporo pracy. Dla przykładu, mije jest o 11-12 niższe ale to też nie musi o niczym świadczyć. To rzecz dosyć indywidualna.
Przy 5:10-5:30 oddech oczywiscie przyspieszony, ale galki na miejscu. Slowem tragedii nie ma.
Z kolei przy 6:40 to sie czuje jakbym stal. Kompletny komfort.
Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 16:13
autor: mcube
Masz doświadczenie z używaniem pulsometru? Sprawdź czy dobrze zmocowałeś pasek piersiowy ( nie za nisko i nie za wysoko ). Parę lat temu koleżanka skarżyła mi się że biega w tempie 6 na kilometr z wysokim ponad miarę pulsem. Okazało się że mocuje pasek nisko pod biustem. Po przeniesieniu urządzenia na właściwe miejsce trening wrócił do ram podręcznikowych.
Pozdrowienia
Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 16:21
autor: tompoz
grzes73 pisze:Kilka slow wstepu. Mam 39 lat a moje bieganie zaczelo sie jakies 15 lat temu. Przez caly ten czas biegalem typowo rekreacyjnie z rozna intensywnoscia (od 0 do 70 km tygodniowo). Najczesciej 10-15 km przez las.
Teraz robie jakies 30 km na tydzien, w porywach schodze ponizej 50 min. na 10 km.
Pare dni temu kupilem pierwszy pulsometr i doznalem szoku jak zobaczylem na jakich obrotach biegam. Srednio 165-175 bpm, co odpowiada 89-95% mojego HRmax (185 bpm). Tempo: 5.1-5.3 min/km (teren lesny).
Sprobowalem zejsc przynajmniej do II zakresu (wg. kalkulatora <147 bpm) niestety nawet czlapanie w tempie 6.4 min/km dalo srednie HR = 154 bpm. Aby byc w I zakresie (<139 bpm) musialbym chyba przejsc do marszu!
W zwiazku z tym rodzi sie pytanie co dalej? Rzucic biegi na rzecz marszow czy tez schowac pulsometr do szuflady i biegac jak do tej pory?
ps. moje HR spoczynkowe: 48 bpm,
i jak zwylke wszystko wynika z niewiedzy............................ masz chłopie hr max. dużo większy niż 185 i tyle.
Tompoz
Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 16:22
autor: tompoz
mcube pisze:Masz doświadczenie z używaniem pulsometru? Sprawdź czy dobrze zmocowałeś pasek piersiowy ( nie za nisko i nie za wysoko ). Parę lat temu koleżanka skarżyła mi się że biega w tempie 6 na kilometr z wysokim ponad miarę pulsem. Okazało się że mocuje pasek nisko pod biustem. Po przeniesieniu urządzenia na właściwe miejsce trening wrócił do ram podręcznikowych.
Pozdrowienia
kolejna wypowiedz wynikająca z niewiedzy
Tompoz
Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 17:04
autor: grzes73
tompoz pisze:
i jak zwylke wszystko wynika z niewiedzy............................ masz chłopie hr max. dużo większy niż 185 i tyle.
Tompoz
dzieki za wielce pomocnego posta. napisz mi jeszcze jaki mam hrmax i bede juz wszystko wiedzial.
Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 19:05
autor: Runner11
Oblicz sobie, zrób test na 1500m z narastającą, aż do maksa i zobacz ile wyłapie. Ja truchtam przy 150-160, II zakres to około 190, na tempie zazwyczaj przekraczam 200. I to jest całkiem normalne bo mam max 216. Aczkolwiek pulsometru nie używam bo się stresuje i jest niewygodnie. Zresztą, nie ma się tym co sugerować, tylko patrzeć jak się czujesz, oczywiście trzeba się trochę obiegać żeby to wyczuć
Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 19:27
autor: tompoz
Runner11 pisze:Oblicz sobie, zrób test na 1500m z narastającą, aż do maksa i zobacz ile wyłapie. Ja truchtam przy 150-160, II zakres to około 190, na tempie zazwyczaj przekraczam 200. I to jest całkiem normalne bo mam max 216. Aczkolwiek pulsometru nie używam bo się stresuje i jest niewygodnie. Zresztą, nie ma się tym co sugerować, tylko patrzeć jak się czujesz, oczywiście trzeba się trochę obiegać żeby to wyczuć
stresuje się pulsometr a to z jakiego powodu ?
Tompoz
Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 20:45
autor: Ewa123
Tyle lat bez pulsometru i zakładam, że bylo dobrze

Schowaj go głęboko do szafy może lepiej:)
Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 21:15
autor: tompoz
Ewa123 pisze:Tyle lat bez pulsometru i zakładam, że bylo dobrze

Schowaj go głęboko do szafy może lepiej:)
tak nie schowa i buty biegowe i skarpetki itd. itd.
Tompoz
Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 21:21
autor: lapka88
Mam pytanie i prośbę Tompoz. Po co ironizujesz w każdej Twojej wypowiedzi? Jeżeli masz coś mądrego do powiedzenia(a zakładam, że masz bo wiedzy Ci nie brakuje) to powiedz to i nie wprowadzaj ludzi w konsternację

Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 21:28
autor: Ryszard N.
Łapka, Tompoz wszystkim umie doradzać tylko problem w tym, że nie umie sobie pomóc,...
Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 21:49
autor: klosiu
Tacy są najgorsi

. Żeby jeszcze z sensem pisał.
Co do tętna, to trzebaby ustalić punkt odniesienia, żeby wiedzieć czego się trzymać. Ustalanie hrmax jest trudne i niepotrzebne, najlepiej przebiec z pulsakiem jakieś zawody, dychę, albo piątkę, wyliczyć tempo w zakresach treningowych, i po prostu posprawdzać jakie będzie tętno przy określonym tempie. To będzie mniej obciążające niż próba maksymalnego wysiłku. No chyba że weźmie się tętno maksymalne z zawodów, na krótkich biegach na finiszu często się wyciąga maksymalne tętno.
Inna sprawa, że przy bieganiu rekreacyjnym pulsometr do niczego się nie przydaje, więc może lepiej sobie odpuścić i biegać w błogiej nieświadomości.
Re: pomocy! pulsometr robi ze mnie truchtacza
: 10 mar 2012, 22:59
autor: Qba Krause
już się cieszyłem że tompoz wrócił (wesoły chłopak z niego) a on od razu zbiera na nowego bana...
kolego autorze wątku: wywal pulsometr w cholerę
