Forum Bieganie.pl

Witam wszystkich,

Zawsze chciałem ukończyć maraton i ostatnio coraz częściej myslę o rozpoczęciu przygotowań. Trochę poczytałem to forum, jednak zamiast planu mam sporo wątpliwości. Czy ktoś mógłby odpowiedzieć na kilka moich pytań?

1. Aktualnie biegam sporadycznie, czyli raz na parę tygodni dystans 10km po lesie. Czy chcąc ukończyć maraton powinienem biegać również po asfalcie?

2. Podoba mi się idea biegania naturalnego. Jaka kombinacja jest bliższa tej idei i lepsza w kontekście przygotowań do maratonu?:
a) bieganie po lesie w adidasach kanadia (obecnie używam)
b) bieganie po asfalcie w nike free run 2 (przymierzam się do ich zakupu)

3. W jakich butach powinienem wystartować w maratonie. W sklepie dla biegaczy okazało się, że nam naturalny sposób biegania. Moja waga to 65kg.

Dzięki za pomoc

Na bank nie biegnij maratonu w nowych butach.
Zwiększaj dystans wybiegań (może być las i moze być asfalt).
Co do biegania naturalnego - sporo o butach już tu napisano (tzw minimalistyczne). Kwestia gustu. Ja bym biegł w tych nike, co masz na oku.

tricky pisze:1. Aktualnie biegam sporadycznie, czyli raz na parę tygodni dystans 10km po lesie. Czy chcąc ukończyć maraton powinienem biegać również po asfalcie?

Jeżeli mogę coś szczerze poradzić to przede wszystkim to, abyś biegał więcej [raz na kilka tygodni po 10km to mało, nawet raz na kilka dni po 10 to niezbyt dużo. Przy tej ilości km nie ma większej różnicy po czym biegasz. Chociaż jakieś wyczucie podłoża jest potrzebne. Znam osoby, które biegają systematycznie maratony około 3h i właściwie nigdy nie wychodzą z lasu.

2. Podoba mi się idea biegania naturalnego. Jaka kombinacja jest bliższa tej idei i lepsza w kontekście przygotowań do maratonu?:
a) bieganie po lesie w adidasach kanadia (obecnie używam)
b) bieganie po asfalcie w nike free run 2 (przymierzam się do ich zakupu)

Musisz wypróbować w czym Ci wygodniej, liczy się Twój komfort. Bliższe idei są raczej najki, choć specjalistą od biegowego minimalizmu nie jestem.

3. W jakich butach powinienem wystartować w maratonie. W sklepie dla biegaczy okazało się, że nam naturalny sposób biegania. Moja waga to 65kg.

W sprawdzonych, w których czujesz się pewnie i wiesz, że bieg nie skończy się amputacją. Na rynku jest naprawdę ogrom butów do biegania, więc ciężko wskazać jakiś konkretny model, ale polecam się udać do sklepu, w którym napewno wykwalifikowani pracownicy coś doradzą.


Pozdrawiam.

Gife, Bart28,

dzięki za odpowiedzi!

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że zbudowanie formy potrzebnej do ukończenia maratonu to długi proces. Zamierzam sukcesywnie zwiększać kilometraż. Zastanawiam się, czy zainwestować kasę w nike free run 2 (w sumie nie są tanie), bo podobno wzmacniają mięśnie i ścięgna oraz minimalizują kontuzję i biegać w nich wszędzie. Czy pozostać przy kanadiach (nie są to buty z kategorii natural running), ale pozostać przy bieganiu po lesie co podobno też ma swoje zalety. Co zdrowsze, co efektywniejsze, co lepsze?

PS. pewnie najlepiej to biegać w nike free po lesie:-)

pomijam tu zupelnie kwestie planu do maratonu, bo nie czuje wystarczajacych kompetencji do tego, zeby pomoc, ale.. tak z innej beczki.. a jakie to jest bieganie nienaturalne? bieganie na rękach? bieganie tyłem?
dlaczego bieganie w 'butach minimalistycznych' za x-set zlotych ma byc lepsze=naturalniejsze(?) niz bieganie w kapciach (tudziez bez nich - to dopiero naturalnosc!)...?

Ja nie jestem kompetentny w kwestii biegania naturalnego. Jak wcześniej napisałem, sam mam wątpliwość co lepsze i dlatego założyłem ten wątek. Z tego co udało mi się wyczytać na forum to buty minimalistyczne to nie to samo co buty stymulujące naturalną pracę mięśni i ścięgien. Przy najbliższej okazji spróbuję zastanowić się jak zachowują się moje stopy i nogi podczas biegania w posiadanych kanadiach. Oczywiście podzielę się spostrzeżeniami.

pzdr

Bieganie naturalne to przede wszystkim "jak" a nie "w czym". Spróbuj pobiegać na boso, dowiesz się wtedy co to znaczy biegać naturalnie.

Tricky, jeśli chcesz biegać "na śródstopiu" to zapomnij o Kanadia'ch. Mam takie w domu i po przestawieniu się na śródstopie czuję się w nich jak pokraka. W takim czymś nie da się biegać prawidłowo, chyba że ktoś ma doświadczenie w balecie
Druga sprawa to ta, o której pisze ioannahh. Żaden but nie wzmacnia mięśni, ścięgien, nie stymuluje ich naturalnej pracy i nie minimalizuje kontuzji, to tylko marketingowy bełkot. Buty tylko mniej lub bardziej unieruchamiają stopę a podobnie niski stopień unieruchomienia stopy jak we Free, możesz też uzyskać tak, wydając jedynie kilkadziesiąt złotych. Z kolei kontuzje możesz zminimalizować sam, mądrze biegając: prawidłowo technicznie i nie więcej niż aktualnie jesteś w stanie wytrzymać.

Kangoor

bardzo dziękuję za odpowiedź. Bardzo kusi mnie bieganie na śródstopiu, bo mam wrażenie że tak powinno się biegać.
Zgadzam się z Tobą, że dużo marketingu w tym całym natural running. Swego czasu przymierzałem kalenji i niestety są za wąskie na moje stopy, więc odpadają. Idealnie pasują mi kanadie, ale chyba nie pokuszę się o taki tunning:-) A jeśli mogę zapytać; lądujesz na sródstopniu?, w jakich butach?

pzdr

Najczęściej w takich Kalenji. Czasami też w New Balance 1223 przerobionymi w ten sam sposób (tam to chyba mam nawet piętę niżej niż śródstopie ) Na początku próbowałem przez jakiś czas biegać w halówkach, ale to nie było dobre rozwiązanie; bo warto chyba mieć trochę pianki pod stopą, przynajmniej po asfalcie. Minimalistycznych butów jeszcze nigdy nie kupowałem, bo na razie nie widzę dla siebie takiej potrzeby.

Skoro masz wrażenie, że powinno biegać się na śródstopiu, to bardzo mnie to cieszy bo myślę tak samo. Musisz jednak uważać przygotowując się do maratonu, żeby plan nie przysłonił Ci zdrowego rozsądku bo wtedy łatwo o kontuzję. Ale to też zależy od tego jak mocne masz nogi/stopy.

Jeśli chcesz biegać tylko w Kanadiach i tylko w terenie, to nie kupuj butów na asfalt. Maratonów górskich jest trochę w naszym kraju więc przygotujesz się tylko w Kanadiach. Problem polega na tym, że i tak będziesz musiał miec buty na asfalt żeby robić tempówki na płaskim. Wtedy Kanadie są do dupy. Weź sobie proste startowe buty i potrenuj. Potem się zdecydujesz, czy minimale będą Ci odpowiadały.

Stormrider pisze:Bieganie naturalne to przede wszystkim "jak" a nie "w czym". Spróbuj pobiegać na boso, dowiesz się wtedy co to znaczy biegać naturalnie.

Albo w butach, ale na waleta. Żeby było holistycznie, można podchodzić do tematu zamiennie. Ponieważ trenuję w głuchej głuszy (Las Kabacki), wolę ten ostatni wariant.

Witam ponownie,

dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Składając wszystko do kupy wygląda to tak:

- chcę ukończyć maraton, ale nie spieszy mi się
- postanowiłem więcej biegać niż aktualne 10km/tydz, ale sukcesywnie
- głównie będę trenować po lesie, bo to mniej obciążające dla stawów
- chcę biegać ze śródstopia

Nadal nie wiem jakie buty kupić:) Kanadie troszkę już poprzecierane, więc szukam następcy:) . Po przejrzaniu forum mam takie typy:

- nike free run 2.
Zalety: dobre trenowania biegania ze śródstopia, mało krępujące stopy, komfort
Wady: podobno nie polecane jako podstawowy but treningowy, słaby bieżnik do lasu, słaba dynamika

- NB MT100
zalety: dobre do biegania ze śródstopia, terenowy bieżnik, cena
Wady: trudno dostępne, nie mierzyłem

-ponowny zakup adidas kanadia tr 3 lub 4
zalety: wygodne, dobra przyczepność, cena
wady: sztywna podeszwa (w porównaniu z nike), krępujące stopę

Czy macie może jakieś inne typy?

z góry dzięki!

Ja kupiłem kilka dni temu po zachwalaniu Qby MT100 i jestem nimi oczarowany. Ale nie wiem czy dobrym pomysłem jest, żeby to był Twój główny but treningowy, przynajmniej nie od razu.

kisio, ja je zachwalałem? kurczę, przeciez na nogach ich nigdy nie miałem... możesz mi wskazać gdzie?