6 tygodni do maratonu POMOCY plan treningowy potrzebna rada
: 29 sty 2012, 00:55
Mam prośbę czy ktoś mógłby mi doradzić w sprawie planu treningowego
przygotowuję się do swojego pierwszego maratonu,
biegam dopiero od 4 lat i do tego zaczęłam późno bo po 30-tce
Mam taki problem, że powinnam schudnąć do maratonu,
ale jak na razie mi się to nie udało no może troszeczkę 1-2 kg
Mam wrażenie, że wpadłam w jakąś pułapkę treningową
bo ani nie udaje mi się schudnąć, ani moja sprawność się nie poprawia.
Mój typ biegania to długi ale za to wolny, odkąd tylko zaczęłam
zawsze tak biegam - długo ale za to wolno, mimo wprowadzenia interwałów,
podbiegów, ćwiczeń siłowych to tylko nie znacznie udało mi się poprawić moją szybkość.
Raczej poprawie uległa moja ogólna sprawność, zadowolenie z życia i szybkość regeneracji
Zapisałam się na maraton do grupy 5:00 godzin, ale miałam nadzieję,
że trenując podciągnę do 4:30, tymczasem nie wygląda na to żeby było to możliwe.
Przyznam, że nie wszystkie elementy szybkościowe wykonuję w całości,
czasami mi się to nie udaje, bo po prostu nie mam siły, robię wszystko na maxa
tak jak się da, ale czasami nie daję rady w 100% wykonać treningu, bo a to nie trzymam tempa,
a to nie daję rady z długością, jeżeli staram się za wszelką cenę trzymać tempo.
Miałam nadzieję, że to z czasem się poprawi, wiem, że trenuję od niedawna
a w interwałach jestem już zupełnym nowicjuszem.
Może za dużo ćwiczę, za mało odpoczywam? Sama nie wiem co dalej?
To wszystko przez to, że próbuję pozbyć się tkanki tłuszczowej, wprowadziłam więc trening poranny
1h epileptical w tempie fat burning.
Nie idzie mi to zupełnie, jak zaczynam chudnąć, to tracę
na sile, i nie daję rady z treningami zupełnie nie umiem tego zbalansować.
Oto mój plan treningowy na następne 2 tygodnie:
Dystans podany w milach 1mila=1.6km
6 tygodni do maratonu
PON
16km łatwo (rano po śniadaniu)
siłownia 1h (wieczorem)
WT
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
50’ tempo (wieczorem)
ŚR
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
1h siłownia (wieczorem)
CZW
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
16km PACE (wieczorem)
PT
42 km long run
SOB
30' basen (rano) + sauna
1h siłownia (wieczorem)
NIE
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
45’ Tempo (wieczorem)
5 tygodni do maratonu
PON
16 km swobodnie
siłownia 1h (wieczorem)
WT
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
8km PACE (wieczorem)
ŚR
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
1h siłownia (wieczorem)
CZW
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
16km swobodnie (wieczorem)
PT
28 miles long run
SOB
30 min basen + sauna
1h siłownia (wieczorem)
NIE
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
8x800 interwały (wieczorem)
Czy da się jeszcze coś zrobić na 6 tygodni przed maratonem?
no dobra 7 (ostatniego tygodnia nie liczę bo będzie on bardzo regeneracyjny)
Za wszelkie rady będę bardzo wdzięczna. Pzdr
przygotowuję się do swojego pierwszego maratonu,
biegam dopiero od 4 lat i do tego zaczęłam późno bo po 30-tce
Mam taki problem, że powinnam schudnąć do maratonu,
ale jak na razie mi się to nie udało no może troszeczkę 1-2 kg
Mam wrażenie, że wpadłam w jakąś pułapkę treningową
bo ani nie udaje mi się schudnąć, ani moja sprawność się nie poprawia.
Mój typ biegania to długi ale za to wolny, odkąd tylko zaczęłam
zawsze tak biegam - długo ale za to wolno, mimo wprowadzenia interwałów,
podbiegów, ćwiczeń siłowych to tylko nie znacznie udało mi się poprawić moją szybkość.
Raczej poprawie uległa moja ogólna sprawność, zadowolenie z życia i szybkość regeneracji

Zapisałam się na maraton do grupy 5:00 godzin, ale miałam nadzieję,
że trenując podciągnę do 4:30, tymczasem nie wygląda na to żeby było to możliwe.
Przyznam, że nie wszystkie elementy szybkościowe wykonuję w całości,
czasami mi się to nie udaje, bo po prostu nie mam siły, robię wszystko na maxa
tak jak się da, ale czasami nie daję rady w 100% wykonać treningu, bo a to nie trzymam tempa,
a to nie daję rady z długością, jeżeli staram się za wszelką cenę trzymać tempo.
Miałam nadzieję, że to z czasem się poprawi, wiem, że trenuję od niedawna
a w interwałach jestem już zupełnym nowicjuszem.
Może za dużo ćwiczę, za mało odpoczywam? Sama nie wiem co dalej?
To wszystko przez to, że próbuję pozbyć się tkanki tłuszczowej, wprowadziłam więc trening poranny
1h epileptical w tempie fat burning.
Nie idzie mi to zupełnie, jak zaczynam chudnąć, to tracę
na sile, i nie daję rady z treningami zupełnie nie umiem tego zbalansować.
Oto mój plan treningowy na następne 2 tygodnie:
Dystans podany w milach 1mila=1.6km
6 tygodni do maratonu
PON
16km łatwo (rano po śniadaniu)
siłownia 1h (wieczorem)
WT
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
50’ tempo (wieczorem)
ŚR
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
1h siłownia (wieczorem)
CZW
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
16km PACE (wieczorem)
PT
42 km long run
SOB
30' basen (rano) + sauna
1h siłownia (wieczorem)
NIE
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
45’ Tempo (wieczorem)
5 tygodni do maratonu
PON
16 km swobodnie
siłownia 1h (wieczorem)
WT
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
8km PACE (wieczorem)
ŚR
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
1h siłownia (wieczorem)
CZW
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
16km swobodnie (wieczorem)
PT
28 miles long run
SOB
30 min basen + sauna
1h siłownia (wieczorem)
NIE
1h epileptical (przed śniadaniem wolno)
8x800 interwały (wieczorem)
Czy da się jeszcze coś zrobić na 6 tygodni przed maratonem?
no dobra 7 (ostatniego tygodnia nie liczę bo będzie on bardzo regeneracyjny)
Za wszelkie rady będę bardzo wdzięczna. Pzdr