Strona 1 z 2
Bieganie...po czym?
: 22 sty 2012, 22:39
autor: Andee
Witam.
Zacząłem na poważnie biegać. Teraz jest zima, ciężko biegać w lesie, czy na ścieżkach gdyż jest mokro, błoto, dużo śniegu i bezsensu jest moczyć buty, które potem się rozkleją. Teraz biegam na chodnikach. Mam pytanie. Czy przez to, ze biegam na chodniku nie przeciążę stawów, a ni jakoś nie wpłynie to negatywnie na moje zdrowie?
Re: Bieganie...po czym?
: 22 sty 2012, 22:48
autor: hohla187
Ja biegam od 5 lat po asfalcie ( w lecie po lesie) i nie miałam nigdy problemów. Jeśli planujesz przebiec tylko po asfalcie okres zimowy, nic nie powinno się dziać.
Re: Bieganie...po czym?
: 22 sty 2012, 22:52
autor: Andee
Może uda mi się jakoś czmychnąć na stadion miejski i tam pobiegam na tej eleganckiej bieżni

Re: Bieganie...po czym?
: 23 sty 2012, 08:22
autor: kapan
Ja biegam po łąkach i po lesie i jakoś żadne buty mi się nie rozkleiły

Re: Bieganie...po czym?
: 23 sty 2012, 08:41
autor: Gump
kapan pisze:Ja biegam po łąkach i po lesie i jakoś żadne buty mi się nie rozkleiły

No właśnie ja jeszcze pomykam w śniegu po Połoninach i jest git, powiem więcej nawet po Rzeźniku buty mi się nie rozpadły
chociaż miały do tego prawo po tym co przeżyły

Re: Bieganie...po czym?
: 23 sty 2012, 09:21
autor: Katarina
znaczy się
teraz biegasz?
jeszcze nigdy mi się buty nie rozkleiły, a lekkimi trasami ich nie prowadzę, zdarzyło się jednakże że znikła mi siateczka

, ale to sezon wyjątkowo mokry się wydarzył (TEN Rzeźnik i na deser jeszcze 7 Dolin)
sól jest za to mniej przyjazna dla butów
Re: Bieganie...po czym?
: 23 sty 2012, 12:24
autor: herson
Andee pisze:Zacząłem na poważnie biegać. Teraz jest zima, ciężko biegać w lesie, czy na ścieżkach gdyż jest mokro, błoto, dużo śniegu i bezsensu jest moczyć buty
W takim razie nie biegasz, tylko uprawisz telewizyjny jogging
Ja, kiedy tylko mogę, bez wahania wybieram lasy i bezdroża i nie przejmuję się tym, czy przemoczą mi się buty czy nie.
Na asfalcie jestem automatycznie szybszy i teoretycznie biegnie się lepiej, ale mnie osobiście to nie kręci.
Co do przeciążeń stawów, chodniki z betonowych płytek, czy kostki, mogą faktycznie sprawić sporo problemów choć nie jest to regułą. Znam takich co to wolą nie biegać wcale, niż iść tupać na chodnikach czy ścieżkach rowerowych.
Do wszystkiego oczywiście trzeba podchodzić zdroworozsądkowo, pamiętaj że w lesie możesz się pośliznąć na błocie czy skręcić nogę na korzeniu

Niebezpieczeństwa czyhają wszędzie

Re: Bieganie...po czym?
: 23 sty 2012, 16:34
autor: Rolli
Andee pisze:
Zacząłem na poważnie biegać.
Moze mi ktos zdradzic jak wyglada "bieganie na
nie powaznie"?
Rolli
Re: Bieganie...po czym?
: 24 sty 2012, 10:02
autor: Hael
np, tak:
http://www.bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=433
oczywiście nie w wersji PRO
Pozdrawiam
Hael
Re: Bieganie...po czym?
: 24 sty 2012, 17:37
autor: Rolli

Przeciez to jest PROfesionalne bieganie.
Rolli
Re: Bieganie...po czym?
: 25 sty 2012, 10:22
autor: misthunt3r
Biegaj po czym chcesz ja biegam pol na pol asfalt i sciezki ziemne. I tak caly rok.
Poza tym od kiedy woda rozkleja buty? Przeciez nie klei sie ich na klej szkolny :P
Re: Bieganie...po czym?
: 25 sty 2012, 10:26
autor: Bart28
Biegam całe życie po asfalcie i nic mi nie jest, podobnie jak wielu znajomym. Nie masz się czym martwić, większe zagrożenie dla stawów sprawi bieżnia, o której pisałeś [jeżeli jest tartanowa, bo wbrew pozorom jest ona cholernie twarda].
Pozdrawiam.
Re: Bieganie...po czym?
: 25 sty 2012, 12:10
autor: Andee
hohla187,
Gump,
misthunt3r,
Bart28, dzięki za sensowne odpowiedzi

Re: Bieganie...po czym?
: 25 sty 2012, 20:47
autor: roberturbanski
Witam,
nie jestem profesjonalistą, ale mogę z cała pewnością stwierdzić, ze bieganie po asfalcie w odpowiednim obuwiu pomoże Ci zminimalizować ryzyko kontuzji do minimum... Kiedyś traktowałem tę sprawę z lekkim przymrużeniem oka, ale z czasem przekonałem się, że dobre, odpowiednio dobrane buty do biegania to podstawa. Powodzenia. pozdrawiam
Re: Bieganie...po czym?
: 27 sty 2012, 00:01
autor: agent0
jak dopiero zaczynasz to najlepiej wybierz najlepsze możliwe podłoże czyli w miarę równy asfalt.