Forum Bieganie.pl

Witam wszystkich. Moje dane: wiek-21, wzrost-1,87m waga-83kg. Moj staz biegowy to 3 miesiace. Zaczalem od pazdziernika biegac jeden dystans 5 km co drugi dzien. Taki okres przygotowawczy trwal do swiat. Treningi byly lekkie i przyjemne. Co jakis czas sprawdzian na 5k. Pierwszy rekord 23:55, ostatni w grudniu 20:31 w silnym wietrze. Moglo byc ponizej 20 min. Swieta to przerwa. Po nowym roku tydzien powrotu do formy a teraz zaczynam trening od podstaw. Chcialbym zlamac pod koniec czerwca na lokalnych zawodach na 5 km bariere 17 min. Moj plan treningow do czerwca wyglada tak: styczen - baza tlenowa easy 40km/tydz, luty - baza tlenowa easy 50km/tydz, marzec - baza tlenowa (easy+maraton) + podbiegi (kilometraz troche mniejszy), kwiecien - maraton + tempo run + cruise intervals (zamiennie)+ long run, maj - interwaly vo2max + long run, czerwiec - bps vo2max + repetitions (zmniejszenie intensywnosci) Uwagi: zima trening 4 razy na tydzien, w dni nietreningowe silownia. Wiosna trening 5-7 razy na tydz. Inne sporty: regeneracyjnie rower i basen(rzadziej). Predkosci wg tabel Danielsa. Jak na razie VDOT 50. I teraz moje pytanie. Czy ten plan ma sens (dodam, ze sam go ukladalem)? Co mozna ewentualnie zmienic? Czy da rade na tym zejsc do 17 min? Czy to realne w 6 miesiecy?

Biegasz 3 miesiące i już doszedłeś do 20min/5. To nieźle wróży. Nie znamy jednak twojej sportowej przeszłości, ani rzeczywistej formy, więc ciężko wyrokować czy ci się uda. Łatwo nie będzie

Co do treningu widzę że operujesz na terminologii Danielsa, jednak twój trening nie do końca zgadza się z jego założeniami. Z mojej strony proponuję nie zostawiać repetitions tylko na czerwiec, ale wpleść je też gdzieś wcześniej (w końcu na 5km szybkość musi być!) i nie zapominaj o rytmach 100-150m, które też siędo szybkości przykładają..

Tyle mojego ogólnego poglądu. powodzenia!

A gdzie biegałeś ? Bo np. jak trasa prowadzi w większości z górki, albo jest niedokładnie odmierzona to czas może sporo odbiegać od rzeczywistego.

Ogolnie to zawsze bylem dosc wysportowany. Duzo jezdzilem na rowerze, zaliczylem tez przygode z domowa kulturystyka i amatorska siatkowka. W wieku 15 lat pobieglem bez treningu 5k 21:30. Mam tez tak, ze chyba jestem uzalezniony od treningu. Jak 3 dni nie trenuje to juz czuje sie sflaczaly i gorzej na psychice. Przebiezki mysle wprowadzic od lutego. Co do mego rekordu to trasa jest prawie idealnie plaska, odmierzona kolem od roweru.

dodatkowym atutem będzie zmniejszenie masy ciała. Jesteś wysoki ,187, ale 83kg to będzie sporo jak na przyszłego szybkiego biegacza

Jest szansa na sukces

Sek wlasnie w tym, ze szkoda mi pozegnac sie z moja wypracowana masa Taka moja fanaberia

No proszę Pana - albo waga albo wyniki
Idealnie by było zejść do waga 68-70. Bd trudno, ale nie ma rzeczy niemożliwych
Co do wyniku - no na 5km to można i biegać nawet 13min. Pytanie tylko kiedy będziesz w stanie tak szybko biegać - to samo dotyczy tych 17'.
Z tego co tu piszesz wynika, że masz ksiażkę -"Bieganie metodą Danielsa" - chyba, że się myle?
I dalej 20:31/5km to daje VDOT 48. Tak jak Daniels pisze nie startując w zawodach można średnio podnosić VDOT o 4pkt. Ale ponieważ jesteś początkujący to u cb. na początku czerwca powinno być ok 54. Więc teoretycznie może być trudno z tym 17'. Ale teoria do praktyki różnie się ma
Ja w debiucie miałem 18'
Żeby się nie rozpisywać dam ci jedną radę - proszę cie, nie biegnij maratonu jak chcesz szybko pobiec "piątkę". Wytrzymałość zabija szybkość, a pozatym zbyt wczesne startowanie w maratonach nie daje dobrych wyników (no chyba, że twoim celem jest tylko przebiec maraton).

Nie trać wagi szkoda mięśnia. Moja waga i wzrost to 174cm 78kg i jestem w stanie pobiec 5k w 17 z kawałkiem więc myśle że przy odpowiednim treningu dasz radę
Pracuj nad formą jeśli chcesz to schudnij ale moim zdaniem nie ma co fiksować się na wadze.

O maratonie to nawet nie mysle. Po prostu dla mnie maraton to sport ekstremalny, a takze trening zabardzo ukierunkowany na wytrzymalosc. Wole byc wszechstronny. Nawet trening pod 10k planuje dopiero na 2014. To 10k to bedzie raczej maks dystans jaki bede biegal.

waldecznik pisze:Ogolnie to zawsze bylem dosc wysportowany. Duzo jezdzilem na rowerze, zaliczylem tez przygode z domowa kulturystyka i amatorska siatkowka. W wieku 15 lat pobieglem bez treningu 5k 21:30. Mam tez tak, ze chyba jestem uzalezniony od treningu. Jak 3 dni nie trenuje to juz czuje sie sflaczaly i gorzej na psychice. Przebiezki mysle wprowadzic od lutego. Co do mego rekordu to trasa jest prawie idealnie plaska, odmierzona kolem od roweru.

Dużo jeździł rowerem, był wysportowany i dlatego uzyskał taki wynik w zasadzie bez treningu biegowego. Też dużo jeździłem rowerem i po 4 mies treningów biegowych (samego wybiegania 5/tydz (uzyskałem 17.30/5km. To się tylko wydaję ale rower dużo daje w bieganiu. Znam jednego kolarza zawodowego (medalista MP młodz), który bez treningu biegowego jest w stanie pobiec 3km w jakieś 10.30 (biegał to gdzieś na sprawdzanie).
Ci co biegają 13 min na piątkę to kiedy zaczynali byliby w stanie pobiec ten dystans w jakieś 16 min. Tym się różni wielki talent, że już na początku ma przewagę nad resztą.
Kolego myślę, nie nastawiaj się na to ile możesz kiedyś uzyskać a zajmij się bieganiem i wtedy dopiero można zobaczyć jakie wyniki zrobisz.

noo cóż - zasugerowałem się tym, że miałeś w 1. pośćie napisane: "kwiecień - maraton + tempo run..." chyba, że chodziło o bieg w tempie maratońskim.
Do końca stycznia proponuję jeszcze robić kondycję, a potem możesz juz robić specjalistyczny trening pod 5km.
Plan może więc wyglądać tak:
16-22I: pon:wolne, wt: 8km spokojnego biegu + przebieżki 8X100m. śr: 6km BS + siłownia (np. brzuszki, grzbiety, ćwiczenia ze sztangą (mogą być różne - chodzi o ogólne wzmocnienia korpusu - z tego co pisałeś to ćw. już na siłowni więc będziesz wiedział o co chodzi
czw - jak wtorek. piątek wolne. sobota: jak środa, tyle że na siłowni połóż nacisk na trening mięsni brzucha.
Niedziela - 40-60 minut spokojny bieg + przebieżki 8X100m
Oczywiście pamiętaj o ćw. sprawnosciowych - skipy, wieloskoki, wymachy rękoma itp (podobnie jak się robiło na rozgrzewce na wf-ie)
23-30 I-
pon - wolne, wt. 12km (pierwsze 8km spokojnie następne 4 km troszkę szybciej, śr. jak w poprz. tyg. czw: 4km BS + 4X200m (szybko, ale nie sprint!! na ok 85-90%) pt: wolne,
sb: jak w poprzednim tyg. niedz: 4km biegu spokojnego + 6X(1min szybko/1min trucht) + 10' truchtu. Co do tego 6X(1'/1') : tempo biegu szybkiego ma być nie za szybkie nie za wolne tak, żeby się zmęczyć, ale żebyś po 6 takiej serii czuł, że jesteś w stanie jeszcze zrobić kolejna
P.S masz dostęp do bieżni?? Jak miałbyś jakieś uwagi do tego planu co ci podałem to pisz.
Sukcesów w bieganiu!!

Uff wlasnie skonczylem 66 minut wybiegania. Ladnie dawalo sniegiem po twarzy. Dzieki wszystkim za slowa otuchy. Tak apropo to nie mysle o niewiadomo jakich wynikach, poprostu mniej wiecej tyle potrzeba, zeby pewnie stanac na pudle w lokalnych zawodach. Musze bronic honoru gminy bo do tej pory na podium stawali sami przyjezdni.

Kamyk, czy ty chcesz mnie przekonać, że we Francji na szeroką skalę obowiązuje język arabski????????????
kurde, byłem tam ostatnio ale chyba coś przegapiłem.

lecę jutro do kiosku po gazetę.

zdrówko

Szkoda, ze na moim telefonie nie obowiazuje.