Forum Bieganie.pl

Witam

Przygotowuje się do półmaratonu warszawskiego 2012.
Teraz moje pytanie.

O co chodzi w skrócie :
Podbiegi 3x3x35 sekund na przerwie 3 minuty

Wiem ze podbieg pod "górke" w czasie 35sek ale jakie tempo ??? tak 3x
CZyli mój terning tego dnia wygląda tak że dobiegam spokojnie do "górki" mam okolo 1 km.
Wbiegam na nia w 35 sek zbiegam 3 minuty??? i tak trzy razy? i co dalej wracam do domu ???

Pozdrwiam

amroz pisze:Witam

Przygotowuje się do półmaratonu warszawskiego 2012.
Teraz moje pytanie.

O co chodzi w skrócie :
Podbiegi 3x3x35 sekund na przerwie 3 minuty

Wiem ze podbieg pod "górke" w czasie 35sek ale jakie tempo ??? tak 3x
CZyli mój terning tego dnia wygląda tak że dobiegam spokojnie do "górki" mam okolo 1 km.
Wbiegam na nia w 35 sek zbiegam 3 minuty??? i tak trzy razy? i co dalej wracam do domu ???

Pozdrwiam

Nie...
Rozgrzewka zawsze okolo 15-20'. W przygotowaniu do polmaratonu mozesz tez 30-45' spokojnie biegnac.

3x3x35s oznacza, ze masz zrobic 3 serie po 3x35s. Powinno byc tez podane przerwy w seriach.
Biegnij 35s pod gore i marsz kolo 3' spowrotem. Przerwa miedzy seriami jakies 5'.
Tempo takie wybierz, zeby na koniec dobrze technicznie najwiekszy odcinek (czyli najszybciej) bedziesz mogl przebiec.

Potem 15-20' trucht do domu.

Poz.
Rolli

Rolli pisze:

amroz pisze:Witam

Przygotowuje się do półmaratonu warszawskiego 2012.
Teraz moje pytanie.

O co chodzi w skrócie :
Podbiegi 3x3x35 sekund na przerwie 3 minuty

Wiem ze podbieg pod "górke" w czasie 35sek ale jakie tempo ??? tak 3x
CZyli mój terning tego dnia wygląda tak że dobiegam spokojnie do "górki" mam okolo 1 km.
Wbiegam na nia w 35 sek zbiegam 3 minuty??? i tak trzy razy? i co dalej wracam do domu ???

Pozdrwiam

Nie...
Rozgrzewka zawsze okolo 15-20'. W przygotowaniu do polmaratonu mozesz tez 30-45' spokojnie biegnac.

3x3x35s oznacza, ze masz zrobic 3 serie po 3x35s. Powinno byc tez podane przerwy w seriach.
Biegnij 35s pod gore i marsz kolo 3' spowrotem. Przerwa miedzy seriami jakies 5'.
Tempo takie wybierz, zeby na koniec dobrze technicznie najwiekszy odcinek (czyli najszybciej) bedziesz mogl przebiec.

Potem 15-20' trucht do domu.

Poz.
Rolli

Plan ściągniety z PM 2012 http://www.polmaratonwarszawski.pl/file ... -_6cpw.pdf
i nie było opisu co i jak. Więc prosze o pomoc. Moze jakiś inny plan na półmarton

Biegniesz 35 sekund pod górkę, żwawo, tempo musisz tak dobrać żeby mieć siłę na całość (wszystkie podbiegi) w mniej więcej takim samym tempie (najlepiej ostatnie robić szybciej niż wolniej od wcześniejszych).
35 sekund podbieg, wracasz na dół truchcikiem lub marszem.
Przerwa 3 minuty po serii (po trzech podbiegach).

Kilometr do tej górki to trochę za krótko na rozgrzewkę, lepiej zrobić dwa .

Gdzie biegasz te podbiegi ? Na agrykoli ?

BelekBela pisze:Gdzie biegasz te podbiegi ? Na agrykoli ?

Legionowo.
Wczoraj biegałem tak
Podbieg 35sek tempo 4km/h - 60sek odpoczynku tempo 6,30km/h i tak 3 X
potem odpoczynek 3 min i kolejna seria

ja osobiście jestem zwolennikiem ograniczonego odpoczywania w treningu podbiegów (bez marszu), po doczłapaniu się na górkę zbiegając na dół - w "drodze powrotnej" jednak inne mięśnie pracują, a przy okazji ćwiczy się technikę zbiegania (co się przydaje w trakcie zawodów, gdzie jest dłuższy odcinek w dół).

Philippos pisze:ja osobiście jestem zwolennikiem ograniczonego odpoczywania w treningu podbiegów (bez marszu), po doczłapaniu się na górkę zbiegając na dół - w "drodze powrotnej" jednak inne mięśnie pracują, a przy okazji ćwiczy się technikę zbiegania (co się przydaje w trakcie zawodów, gdzie jest dłuższy odcinek w dół).

To moze byc blendem.
Trening szybkosci i techniki, i to jest zadaniem podbiegow, powinien byc wykonywany no calkowitym odpoczynku. To znaczy ze 3' marszo/truchtu powinno sie juz zaplanowac.

Zobacz jak trenuja sprintezy: 50m na maxa i 15 minut leza na materacach.

Pozd.
Rolli

Rolli pisze:
To moze byc blendem.
Trening szybkosci i techniki, i to jest zadaniem podbiegow, powinien byc wykonywany no calkowitym odpoczynku. To znaczy ze 3' marszo/truchtu powinno sie juz zaplanowac.

Zobacz jak trenuja sprintezy: 50m na maxa i 15 minut leza na materacach.

No właśnie... tak trenują sprinterzy... sprinterem nigdy nie byłem i nie będę. Do innego rodzaju wysiłku przygotowuję mięśnie - długotrwałego w jednostajnym tempie. Żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie zbiegam szybko, staram się to robić dobrze technicznie, ale nie jest już jednak trucht, choć definitywnie odpoczywam w ten sposób zbiegając. Na osobny trening techniki zbiegania nie mam specjalnie czasu, więc to też ma dla mnie znaczenie. Ewentualny szybszy zbieg funduję sobie przy okazji fartleków, jak tylko uda się znaleźć odpowiednią ku temu górkę.

pzdr.