Zbyt wysokie tętno - zwolnić?
: 26 gru 2011, 21:07
Witam,
Mam 37 lat biegam regularnie od ponad roku przeciętnie 20 km/tydz. prędkością ok. 8km/h. po pagórkowatym terenie. Nigdy nie mierzyłam tętna, kierowałam się jedynie wskazówką jaką wyczytałam na mądrych stronach "biegania", czyli, że aby utrzymać tętno na poz. 75% należy biegać tempem, które umożliwia swobodną konwersację. Co też czyniłam bo lubię pogaduchy w czasie biegu.
Ostatnio trochę pogorszyła się pogoda, nie chciałam zmoknąć i skorzystałam z fantastycznej maszyny jaką jest bieżnia. Ta, na której biegałam była wyposażona w pulsometr. Okazało się, że po półgodzinnym biegu miałam tętno na poz. 164! przy czym biegałam bez zadyszki.
Podczas świątecznych nasiadówek przy obficie zastawionym stole gawędziliśmy sobie ze szwagrem nt. naszych wyczynów sportowych.. jako że szwagier "zna się na wszystkim" straszył mnie, że biegając "tak szybko" wyrządzam sobie ogromną krzywdę że muszę radykalnie zwolnić. Mam się przerzucić na Nordic walking czy po prostu olać odczyty bieżni i kierować się samopoczuciem? ;/
A tak serio to biegam dla zdrowia - nie chcę sobie zaszkodzić.
Alina
Mam 37 lat biegam regularnie od ponad roku przeciętnie 20 km/tydz. prędkością ok. 8km/h. po pagórkowatym terenie. Nigdy nie mierzyłam tętna, kierowałam się jedynie wskazówką jaką wyczytałam na mądrych stronach "biegania", czyli, że aby utrzymać tętno na poz. 75% należy biegać tempem, które umożliwia swobodną konwersację. Co też czyniłam bo lubię pogaduchy w czasie biegu.
Ostatnio trochę pogorszyła się pogoda, nie chciałam zmoknąć i skorzystałam z fantastycznej maszyny jaką jest bieżnia. Ta, na której biegałam była wyposażona w pulsometr. Okazało się, że po półgodzinnym biegu miałam tętno na poz. 164! przy czym biegałam bez zadyszki.
Podczas świątecznych nasiadówek przy obficie zastawionym stole gawędziliśmy sobie ze szwagrem nt. naszych wyczynów sportowych.. jako że szwagier "zna się na wszystkim" straszył mnie, że biegając "tak szybko" wyrządzam sobie ogromną krzywdę że muszę radykalnie zwolnić. Mam się przerzucić na Nordic walking czy po prostu olać odczyty bieżni i kierować się samopoczuciem? ;/
A tak serio to biegam dla zdrowia - nie chcę sobie zaszkodzić.
Alina