Strona 1 z 1

pytanie dotyczące biegania

: 13 gru 2011, 15:17
autor: elo
witam
biegam już 20 dni, na początku bez żadnych planów i bez stopera biegałem pierwsze 6 minut kilometr i zdyszany potem szedłem potem znowu biegłem tak na zmianę ile kondycja pozwoli i mam taką trasę osiedlową 5,586km (wg Google Earth-polecam) trochę jest górek więc nie wiem czy to dobre dla rozwijania kondycji (pewnie lepiej na torze na stadionie) w 43min ją pokonywałem. Potem przeczytałem o tych planach 10 tygodniowym i 6 tygodniowym pumy, pomyślałem że warto spróbować. Musiałem sobie dobrać odpowiedni tydzień planu na moją kondycję. Na początku już wg "planu" (na zmianę bieg i spacer równe przedziały czasowe) biegałem na zmianę 1min bieg 3 min spacer. Wg planu 10 tygodniowego za krótko biegałem i za krótko odpoczywałem więc nie mogłem dopasować sobie tygodnia bo wydawało mi się że 3 minuty spaceru wystarczy na moją kondycję. Po 9 dniach biegania 1min bieg i 3 min spacer (w zasadzie to błąd popełniałem bo biegałem np 3 dni pod rząd więc pewnie obniżałem swoje wytrenowanie) nagle zwiększyłem o minutę bieg i zmniejszyłem o 2 minuty spacer czyli 2min bieg i 1 min spacer, biegam tak do teraz czyli 5 treningów miałem 2 min bieg 1 min spacer ale już z odpoczynkiem między bieganiem w postaci dni ze spacerami na tej samej trasie. Teraz robię te 5586 metrów w czasie 36 minut czyli 9,3km/h. Czuję że ciężko zwiększyć do 3 min bieg przy 1 minutowym spacerze. W zasadzie to wątpie że zwiększenie spaceru do 2 minut by ułatwiało przedłużyć bieg. Nie wiem co zmienić bo jak na razie nie jestem w ramach planu Pumy ani 10tygodniowego. Wolniejszy bieg? Mam wrażenie że im wolniej biegnę tym bardziej się męczę, tak samo mam wrażenie że im dłuższy spacer tym bardziej marnuje kondycję zamiast ją rozwijać, że za łatwo. Doradźcie coś dla mojej obecnej kondycji 2min bieg 1min spacer na zmianę 5,6km w 36min jak ją rozwinąć :ble:

Re: pytanie dotyczące biegania

: 13 gru 2011, 15:49
autor: bczupa
wszystko jedno co zrobisz, bo to w zasadzie nie jest istotne, to czego Ci potrzeba to cierpliwość i czas ...

daj sobie trochę czasu, zdecyduj się na jakikolwiek plan i się niego trzymaj, wybierz ten który według Ciebie jest najbardziej komfortowy dla Ciebie na chwilę obecną i systematycznie zwiększaj obciążenie biegowe.

Twoim największym wrogiem jest w tej chili pośpiech, nadmierna ambicja może przeszkadzać - większość początkujących kończy swój bojowy zryw z powodu kontuzji spowodowanej zbyt nagłym gwałtownymi zmianami, przetrenowaniem i ogólnym zmęczeniem. Czego oczekujesz po 20 dniach ?

Masz trasę 5,6km - OK to dobry początek, pokonujesz ją w 36 minut - świetnie.

Co powiesz na taki plan: co tydzień skracasz ten czas o 20 sekund? Rozłóż sobie bieg i spacery tak aby się przy tym nie zajechał a będzie dobrze.

Wydaje się łatwe? Spróbuj a za kilkadziesiąt tygodni przekonasz się że to nie jest łatwe ...

Re: pytanie dotyczące biegania

: 13 gru 2011, 16:03
autor: elo
Ja mam kontuzję ale taką od lat. Kiedyś na rowerze się wywaliłem i skręciłem kostkę przy stopie, nie poszedłem do lekarza żeby założyć gips, zrosło się ale źle. Potem w zasadzie nic nie bolało czasami jak źle spałem to trochę kostka bolała bo czasami wyciek surowiczy się robił. Kiedyś skręciłem drugą kostkę w drugiej nodze ale tu już poszedłem do lekarza i mi założyli gips (ładnie się zrosło i nie boli nic) i lekarz powiedział że szkoda że nie założyłem gipsu wtedy gdy miałem pierwszą kontuzję bo do końca życia mi to będzie przeszkadzało. Teraz troche mnie boli jak wrócę do domu po bieganiu, czasami kuśtykam trochę ale to przechodzi szybko i mogę dalej biegać. Czy wie ktoś czy da się operować źle zrośniętą kostkę? Tak żeby w pełni być sprawnym i tą torebkę nie mieć powiększoną przy wzmożonym ruchu.

Skracanie czasu o 20 sekund to raczej nie możliwe bo nie umiał bym tak obliczyć jak to przebiec by wypadło 20 s mniej, bo jeszcze przecież czasami samochody na przejściu jeżdżą na trasie i trzeba się zatrzymać na 2 sekundy, albo po biegu różnym tempem kroku przez zmęczenie mogę spacerować.

Re: pytanie dotyczące biegania

: 13 gru 2011, 16:27
autor: flashfire
Witam. Te 20 sek/tydz nie traktuj tak dosłownie. To tylko przykład.
Pamiętaj, że bardzo ważnym elem. treningu jest regeneracja- odpoczynek. Uważaj na kontuzje.

Re: pytanie dotyczące biegania

: 13 gru 2011, 16:38
autor: bczupa
elo pisze:Czy wie ktoś czy da się operować źle zrośniętą kostkę?
Zapewne dobry lekarz ortopeda odpowie na to pytanie, ale nie przez Internet.

Tak jak napisał flashfire, nie traktuj tych 20sek po aptekarsku, chodzi o ogólną idee - systematycznie się poprawiasz, ale małymi kroczkami. 20 sekund jest trudne do wykalkulowania na jednym treningu, ale po 3 tygodniach urywasz minutę a to już można zmierzyć - jeśli nie dajesz rady to uznaj za sukces utrzymanie ostatniego wyniku, poczekaj 2-3 tygodnie i próbuj dalej.

Re: pytanie dotyczące biegania

: 14 gru 2011, 19:54
autor: elo
witam
właśnie skończyłem trening. Udało mi się przebiec zgodnie z harmonogramem całą trasę, z tym że tym razem 2,5 minuty bieg, 1 min spacer :hej:
czas wyszedł 35 minut z hakiem, myślałem że lepszy czas wyjdzie ale widocznie z wysiłku gdzieś wolniej biegłem (zwłaszcza pod górkę).
Był moment gdzie biegłem przez 4 minuty, dziwiło mnie że dalej mogę biegnąć bez sygnałów zmęczenia i o dziwko nie czułem się zdyszany, ale to był bieg z lekkiej górki więc sie nie liczy i potraktowałem dłuższy bieg jako punkty karne biegania z górki.
Dalej nie wiem czy dobrze robię nie wydłużając spaceru, może szybciej bym wytrenował te 30 min non stop biegu zwiększając spacer i bardziej skokowo wydłużając bieg a nie o 30 sekund ?

Re: pytanie dotyczące biegania

: 14 gru 2011, 21:00
autor: elo
kolejne pytanie:
10 lat temu w 1 klasie technikum jak miałem 16 lat mieliśmy 100m na ocenę. Pierwszy raz w życiu biegłem na czas, nigdy nie trenowałem biegania wcześniej ani żadnych sportów i wykręciłem najlepszy czas w klasie 12,9s. Czy miałem talent ? Bez treningów taki czas miałem więc jaki czas mógłbym osiągnąć trenując wtedy ? Na miarę czego ?
Chciałem wiedzieć czy zmarnowałem karierę czy to i tak słaby czas był na dalszą karierę jak na amatora bez żadnych przygotowań. Bo 26 lat to już za dużo jak na sprintera.
Aha, 1000m miałem wtedy na 3 min 20 sekund, też pierwszy raz - pewnie kiepski czas ale niektórzy rzygali po tym wysiłku :hahaha:

Re: pytanie dotyczące biegania

: 14 gru 2011, 21:33
autor: Master Piernik
elo pisze:kolejne pytanie:
10 lat temu w 1 klasie technikum jak miałem 16 lat mieliśmy 100m na ocenę. Pierwszy raz w życiu biegłem na czas, nigdy nie trenowałem biegania wcześniej ani żadnych sportów i wykręciłem najlepszy czas w klasie 12,9s. Czy miałem talent ? Bez treningów taki czas miałem więc jaki czas mógłbym osiągnąć trenując wtedy ? Na miarę czego ?
Chciałem wiedzieć czy zmarnowałem karierę czy to i tak słaby czas był na dalszą karierę jak na amatora bez żadnych przygotowań. Bo 26 lat to już za dużo jak na sprintera.
Aha, 1000m miałem wtedy na 3 min 20 sekund, też pierwszy raz - pewnie kiepski czas ale niektórzy rzygali po tym wysiłku :hahaha:
12,9 na żużlu w kolcach czy bez?

Re: pytanie dotyczące biegania

: 14 gru 2011, 22:03
autor: elo
w tenisówkach szkolnych, tor dookoła boiska po takich kamyczkach czarnych to chyba żużel nie wiem, w każdym razie żadna guma kauczuk, tudzież asfalt, na starcie przyczepiały się do rąk te kamyczki więc chyba żużel

Re: pytanie dotyczące biegania

: 15 gru 2011, 00:55
autor: bczupa
Master Piernik pisze:1000m miałem wtedy na 3 min 20 sekund, też pierwszy raz - pewnie kiepski czas ale niektórzy rzygali po tym wysiłku :hahaha:
czas na 100m to trudno ocenić, kwestia jakości pomiaru, potencjalnego falstartu itd., natomiast przebiec 1km bez żadnych treningów w 3'20" to bardzo dobry wynik - wiele osób musi mocno trenować i to przez długi czas aby w ogóle zejść poniżej 4 minut

Re: pytanie dotyczące biegania

: 15 gru 2011, 02:27
autor: elo
zakładając że nie było falstartu i dobry pomiar - to dobry wynik na te 100m? bo nie wiem czy nie żałować, najwyżej w przyszłym życiu :) Przypuszczam że mistrzowie jak zaczynali amatorsko biegać to mieli wyśrubowany wynik na maxa, tylko chciałbym wiedzieć jaki - czy mam czego żałować
1000 metrów na ocenę sie biegło i rywalizacja robiła swoje, bo w kilka osób biegaliśmy na raz, pewnie jak bym sam biegnął to by o wiele wolniej było, bo wtedy na ostatnich 100 metrach każdy biegł z całej siły a i tak biegł jak ślimak i śmiesznie to troche wyglądało z boku, ale to było 10 lat temu więc pewnie kondycja była dobra i nie zakłucona komputerem, alkoholem itp