Strona 1 z 1

Co dalej?

: 03 gru 2011, 12:04
autor: ojciec
Witam,

Nadchodzi zima, a moja motywacja zmalała już zupełnie do zera. Nie biegałem w ogóle od zeszłej środy, regularne treningi skończyły się wraz ze zmianą czasu. Potem były to już 3-4 dni biegania w tygodniu na pałę. Gdy wracam ze szkoły robi się już ciemno, jestem głodny i do tego wiecznie nie wyspany. Pogoda nie zachęca do treningu, mam baaardzo dużo nauki. Ale to tylko zwykłe wymówki, zamierzam biegać regularnie do końca zimy. Nie mam sprecyzowanego celu na przyszły rok. Prawdopodobnie będę chciał poprawić się na dystansach średnich, ponieważ czeka mnie kilka szkolnych zawodów. Trenuję oczywiście amatorsko, dla przyjemności i dla zdrowia. Tylko ostatnio brakuje chęci.

Rok 2011 był dla mnie przełomowy. Trenowałem regularnie od marca do maja, czerwiec i lipiec były trochę odpuszczone, ale od sierpnia do końca października przebiegłem jeszcze więcej km. Ogólnie, do dzisiaj, zrobiłem w tym roku 1102 km. Najwięcej w październiku - 239 km. Poprawiłem nie tylko kilometraż z 2010 (380 :D), ale też życiówki na prawie każdym dystansie.
1000 m - 2:50
5000 m - 18:57
10000 m - 39:38
15000 m - 1:03:30
21100 m - 1:33:35
Należy też wspomnieć o zawodach na dystansie ok. 1900m, które przebiegłem w 5:55 (4 miejsce), co chyba jest najbardziej wartościowym wynikiem w tym roku.
Na pewno mam jeszcze baardzo dużo niewykorzystanych rezerw. Np. w rekordowym biegu na 10km, ostatnia 2km pętla została pokonana w 10:35, czyli po 8 km miałem międzyczas 29:03 (niecałe 3:38/km!). Nigdy nie przypuszczałem, że jestem w stanie biec takim tempem. Tym bardziej że większość biegu pokonałem samotnie, 3 osoba dotarła na metę 3 minuty przede mną, a 5 dwie minuty za mną. W zeszłym roku ani razu nie pobiegłem szybciej niż 45 minut na 10 km, teraz robię takie treningi w 42-44 minuty, przy czym ok. 60% to przełaje.

Nie ukrywam, że już niemal ubiegły rok poświęciłem na poprawę wytrzymałości. W przyszłym roku raczej chciałbym skupić się na szybkości i wygrać kilka lokalnych biegów. Nie wygrałem od ponad dwóch lat, chociaż w tym roku trzy razy przegrałem głupio kilka lokalnych biegów na ostatnich metrach, prowadząc od startu. 4 drugie miejsca skłaniają mnie do zastanowienia się nad zmianą taktyki rozgrywania biegu.

Mam teraz pytanie, co powinienem zrobić ze swoim bieganiem? Na razie mamy ładną pogodę, ale w końcu spadnie śnieg. Robić spokojne treningi przez zimę, czy wziąć się za jakiś konkretny plan?

Zapomniałem dodać, w styczniu skończę 18 lat, mam 180 cm wzrostu i ważę 73 kg.

Pozdrawiam i proszę o poradę

Re: Co dalej?

: 03 gru 2011, 18:56
autor: krasnoludek6
mowiac prawde to ja skontaktowalbym sie z trenerem, bo masz malo latek i przyszlosc kolego ,,jesli odczuwasz zmeczenie sennosc to prosty objaw [trzeba odpoczac]
Biegaj ,,dobrze sie odzywiaj i oczywiscie przez zime wprowadz cwiczenia ogolnorozwojowe,,pozdrawiam

Re: Co dalej?

: 03 gru 2011, 19:34
autor: Runner11
Biegaj przez zimę kilometry, dużo kilometrów. Możesz nawet tyle co w październiku tylko spokojnie żeby wypocząć. Wprowadź w tydzień jeden ciągły 5-8km i siłę biegową. Od Stycznia zaczniesz wprowadzać tempo i szybkość Ci to da. Najlepiej idź do klubu bo wyniki nie są kiepskie(sporo osób tutaj chciałoby mieć taki czas na 10km) :-D

Swoją drogą słaby masz czas na 5000m. Biegnąc tak tą ósemkę na 5000m powinieneś mieć przynajmniej 1min szybciej... Chyba że to na treningu wykręciłeś, bo ja tam piątkę ciągu latam sobie po 18min...

Re: Co dalej?

: 03 gru 2011, 20:03
autor: T.o.m.p.o.z
kolego ojciec twój post zrobił n amnie wrażenie

1. Widzę że mądry z ciebie ppoukładany chłopak widać że lubisz sport masz ambicje wygrywac jesteś walczak ale masz świadomośc że nie biedziesz zawodowym biegaczem i że nauka jest ważna i dobre wykształcenie da ci dobrą prace.
2. Sam czujesz że jestem przemęczony że przemeczenie nie wynika li tylko z ciezkiego fizycznego treningu ale też z innych aktywności w tym przypadku odrabiania lekcji. Moja propozycja zrób sobie kilka dni luzu od biegania poświec ten czas lekcjom ze spokojna głowa ( lekcje odrobione ) biega się fajniej. Zima to okres gdy się biega fajnie to praca na ogólna wytryzmałością nad siła i ogólnorozwojówka a wczesna wiosna będziesz sobie pracował bardziej specjalistycznie nad szybkościa pod te twoje szkolned zawody 1 czy 3 km.
3. Znajdz sobie partnera treningowego ale nie rówiesnika tylko starszego z którym na spokojnie biegaj sobie po lesie po sniegu by wypracowac wytrzymałośc ogólna. Nic na siłę.

reasumujac trzymam za ciebie kciuki wiele osób na tym forum w tym kobiet w tym kobiet co maja wiecaj lat niż ty i tych kobiet co mają np. na imię Joanna winny uczyć podejścia do tematu. Ty nie filozofujesz czy nie oczekujesz skanów artukułów tylko w sensownych sposób pytasz o zdanie innych.......................... jesteś mądry chłopak .............. za kilka lat to ciebie będą sie radzić.

4. Co do taktyki wygrywania biegów ucz się na kolarskie taktyki w kolarstwie nie zawswze wygrywa silniejszy tylko sportowo cwany.

Tompoz

Re: Co dalej?

: 04 gru 2011, 15:24
autor: mariod
No,no wyniki masz fajne i dużą przyszłość.Nie pddawaj się!

Re: Co dalej?

: 04 gru 2011, 19:16
autor: ojciec
mariod pisze:No,no wyniki masz fajne i dużą przyszłość.Nie pddawaj się!
Nie przesadzałbym :) Oczywiście nie zamierzam się poddawać i widzę w sobie potencjał, będę starał się go wykorzystać. Kiedyś miałem większe ambicje, takie 2:50 w tym roku mnie nie zadowala, a czuję, że dużo już tego nie poprawie.
krasnoludek6 pisze:mowiac prawde to ja skontaktowalbym sie z trenerem, bo masz malo latek i przyszlosc kolego ,,jesli odczuwasz zmeczenie sennosc to prosty objaw [trzeba odpoczac]
Biegaj ,,dobrze sie odzywiaj i oczywiscie przez zime wprowadz cwiczenia ogolnorozwojowe,,pozdrawiam
Właśnie ćwiczeń ogólnorozwojowych brakuje mi chyba najbardziej, bieganie bieganiem, ale ogólnie jestem mało wysportowany.
Runner11 pisze:Biegaj przez zimę kilometry, dużo kilometrów. Możesz nawet tyle co w październiku tylko spokojnie żeby wypocząć. Wprowadź w tydzień jeden ciągły 5-8km i siłę biegową. Od Stycznia zaczniesz wprowadzać tempo i szybkość Ci to da. Najlepiej idź do klubu bo wyniki nie są kiepskie(sporo osób tutaj chciałoby mieć taki czas na 10km) :-D
Nie za bardzo rozumiem, o co chodzi z wprowadzeniem tego biegu ciągłego 5-8 km - biegam 3 razy w tygodniu od co najmniej 6 do 13-15 km. Siłę biegową zacząłem na przedostatnim treningu. Co do klubu - nie sądzę, żebym był odpowiednio dobry, na razie będę chyba sobie samemu trenerem, może wiosną gdzieś się zakręcę.
Runner11 pisze:Swoją drogą słaby masz czas na 5000m. Biegnąc tak tą ósemkę na 5000m powinieneś mieć przynajmniej 1min szybciej... Chyba że to na treningu wykręciłeś, bo ja tam piątkę ciągu latam sobie po 18min...
Oczywiście to czas z treningu. Międzyczas z zawodów na 10 km miałem około 18:10. Rekordy na 15 i 21 też z treningu. Swoją drogą w zeszłym roku nie złamałem 20 minut na 5 km, a 15 km poprawiłem o 9 minut. Postęp jest niesamowity, ale tylko na dłuższych dystansach.
T.o.m.p.o.z pisze:kolego ojciec twój post zrobił n amnie wrażenie

1. Widzę że mądry z ciebie ppoukładany chłopak widać że lubisz sport masz ambicje wygrywac jesteś walczak ale masz świadomośc że nie biedziesz zawodowym biegaczem i że nauka jest ważna i dobre wykształcenie da ci dobrą prace.
Dokładnie tak. Bieganie jeszcze podnosi wyniki w nauce, ocena celująca z wychowania fizycznego zawsze podnosi średnią.
T.o.m.p.o.z pisze:2. Sam czujesz że jestem przemęczony że przemeczenie nie wynika li tylko z ciezkiego fizycznego treningu ale też z innych aktywności w tym przypadku odrabiania lekcji. Moja propozycja zrób sobie kilka dni luzu od biegania poświec ten czas lekcjom ze spokojna głowa ( lekcje odrobione ) biega się fajniej. Zima to okres gdy się biega fajnie to praca na ogólna wytryzmałością nad siła i ogólnorozwojówka a wczesna wiosna będziesz sobie pracował bardziej specjalistycznie nad szybkościa pod te twoje szkolned zawody 1 czy 3 km.
Tylko, że to przemęczenie u mnie jest chroniczne. Robiłem sobie nawet badania, no ale okazało się, że jestem zdrów jak ryba, a nawet bardziej. Gdy biegam zmęczenie jest niewiele niższe. W ciągu roku szkolnego zmęczenie kumuluje się i trochę mogę odpocząć podczas dłuższej przerwy, ale potem znowu się zaczyna.
T.o.m.p.o.z pisze:3. Znajdz sobie partnera treningowego ale nie rówiesnika tylko starszego z którym na spokojnie biegaj sobie po lesie po sniegu by wypracowac wytrzymałośc ogólna. Nic na siłę.
Z tym partnerem treningowym to chyba nie jest dobry pomysł. Bieganie dla mnie jest sportem indywidualnym, a nawet osobistym.

W tym roku debiutowałem na 10 km. Myślicie, że warto iść dalej w kierunku startów na dłuższych dystansach? Chciałbym na wiosnę wystartować w kilku okolicznych biegach na dystansach 5, 10 i 21 km.

Się rozpisałem...

Pozdrawiam