Plan dla ambitnych czy wybiegania?
: 01 gru 2011, 23:07
Witam: )
Na imie mi Michał. Od ponad 3 miesięcy obserwuje forum i bardzo rzadko się udzielam. Biegam od początku sierpnia. Zrealizowałem z sukcesem(jak dla mnie) plan 8-12km pumy. Mam 19 lat, 174 wzrostu, 67-70kg wagi. Jednak, 10 lat na fotelu przy komputerze + szkoła(też siedzenie), bardzo mało sportu robi swoje = brak kondycji. Realizuję 4 tydzień plan: http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=169 i się zastanawiam czy dobrze robię. Nadchodzi zima, czy nie lepiej ten czas jakoś inaczej przeznaczyć a na wiosnę wziąć się porządnie za czasy?. Bazę mam bardzo słabą(jak na moje oko). Raz na koniec planu 8-12km przebiegłem 10 km w czasie 01:04:47. Większość moich zmagań jest udokumentowana tutaj: http://www.endomondo.com/profile/347065 Jeszcze dodam, że brak jakichkolwiek kontuzji, niczego nigdy nie złamałem, największy problem z pulsem bo gdy wskakuje na wyższe obroty to bardzo ciężko mi to dłużej utrzymać i organizm domaga się odpoczynku.
W tygodniu chodzę 3-5 razy na basen gdzie sam staram się nauczyć pływać więc nie są to jakieś spore odległości i prawdopodobnie 2 razy siłownia gdzie wykonuje ćwiczenia wielostawowe z naciskiem na plecy.
Nie mam obok siebie żadnej górki do realizowania podbiegów niestety więc na to prosiłbym jakiś skuteczny zamiennik. (opona odpada :D)
Pozdrawiam wszystkich!
PS. Aż nie wierzyłem, że założę temat z takim problemem:)
PS.2 Nie planuje biegać jakiegokolwiek maratonu w 2012 ani nie mam takich ambitnych planów, to za 2-3 lata.
Na imie mi Michał. Od ponad 3 miesięcy obserwuje forum i bardzo rzadko się udzielam. Biegam od początku sierpnia. Zrealizowałem z sukcesem(jak dla mnie) plan 8-12km pumy. Mam 19 lat, 174 wzrostu, 67-70kg wagi. Jednak, 10 lat na fotelu przy komputerze + szkoła(też siedzenie), bardzo mało sportu robi swoje = brak kondycji. Realizuję 4 tydzień plan: http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=19&id=169 i się zastanawiam czy dobrze robię. Nadchodzi zima, czy nie lepiej ten czas jakoś inaczej przeznaczyć a na wiosnę wziąć się porządnie za czasy?. Bazę mam bardzo słabą(jak na moje oko). Raz na koniec planu 8-12km przebiegłem 10 km w czasie 01:04:47. Większość moich zmagań jest udokumentowana tutaj: http://www.endomondo.com/profile/347065 Jeszcze dodam, że brak jakichkolwiek kontuzji, niczego nigdy nie złamałem, największy problem z pulsem bo gdy wskakuje na wyższe obroty to bardzo ciężko mi to dłużej utrzymać i organizm domaga się odpoczynku.
W tygodniu chodzę 3-5 razy na basen gdzie sam staram się nauczyć pływać więc nie są to jakieś spore odległości i prawdopodobnie 2 razy siłownia gdzie wykonuje ćwiczenia wielostawowe z naciskiem na plecy.
Nie mam obok siebie żadnej górki do realizowania podbiegów niestety więc na to prosiłbym jakiś skuteczny zamiennik. (opona odpada :D)
Pozdrawiam wszystkich!
PS. Aż nie wierzyłem, że założę temat z takim problemem:)
PS.2 Nie planuje biegać jakiegokolwiek maratonu w 2012 ani nie mam takich ambitnych planów, to za 2-3 lata.