Forum Bieganie.pl

witam

na początku zeszłego roku zacząłem biegać wg jednego z planów ze strony bieganie.pl
pozwoliło mi to na zbicie czasu na 5km z ponad 20 minut do 18m 30sek.
od jakiegoś czasu jednak nie robię postępów.
kiedy wychodzę na trening to wiem jaki konkretny czas będę osiągał np na 600m czy na 2km.
nawet przed zawodami przestałem się denerwować bo wiem na co mogę liczyć.
ale chciałbym jednak osiągnąć coś więcej.

jak trzeba trenować żeby biegać swobodnie z czasem 3.30/km? albo co trzeba trenować? fartleki 5 razy w tygodniu?

ps może nie swobodnie ale teraz jestem wstanie biec 5km w tempie 3.42/km a 10k z czasem 3.52/km

A ile masz lat, ile ważysz, jaki masz wzrost?
Twoim celem jest 5 km czy może dłuższy dystans?

witam,

mam 31lat,179cm wzrostu i max 71kg,

wiem,że cel jest bardzo ważny i nie można być dobrym na każdym dystansie, ale właśnie trudno jest mi się zdecydować.
biorę udział w różnych biegach, praktycznie co tydzień, od "piątki" (bardzo lubię bo już po pół godzinie jestem w domu), przez "dychy" (też lubię, intensywność trochę mniejsza a wysiłek dłuższy), W maratonie też brałem udział w czerwcu (miało być 3h wg kalkulatora za strony bieganie.pl, trochę nie wyszło - odcięło mi prąd na 5km przed metą i wyszło 3h08m) i też mi się podobało bo nigdy się tak nie zmęczyłem. natomiast biegi na 15km i półmaraton uważam za najlepszy sposób na spędzenie weekendu (ciekawe czy moja żona też jest tego samego zdania)

pozd

ps chyba 10km to taki sprawdzian - bieg nie za krótki, nie za długi - tak chyba "dychę" chciałbym poprawić. 35min to by było DLA MNIE coś!

Ogólnie to brakuje ci wytrzymałości a nie szybkości, ale to już pomińmy.
Twoim podstawowym błędem (i większości amatorów) jest to że nie masz konkretnego celu. Podstawowym elementem do poprawy wyników jest trening, a w twoim przypadku kiedy startujesz praktycznie co tydzień nie można o tym powiedzieć. Realizacja planów treningowych czyli podział cyklu przygotowawczego na określone cykle, falowe następowanie obciążeń,stosowanie różnorodnych intensywności i dopiero wtedy sprawdzian swoich możliwości (start), nawet kilka startów. I potem kolejny raz faza odpuszczenia i kolejny cykl przygotowawczy itd.
Mówiąc krótko twój organizm nie przyjmuje już takiego cyklu i potrzebuje zmiany, aby adaptować się do kolejnych obciążeń.

faktycznie, teraz nie realizuje żadnego planu bo po prostu nie mam na to siły. w weekend jest start a w tygodniu bieganie tylko regeneracyjne.

dzięki za podpowiedź,

pozdrawiam

Zajrzyj do kalendarza biegów,ustal kluczowe starty,zobacz ile czasu do nich zostało i usystematyzuj trening.Nawet najlepsi zawodowcy nie są w stanie często startować i sezon dzieli się zazwyczaj na dwie części od maja do lipca.Później wyjeżdżają na obozy żeby podładować akumulatory i od połowy sierpnia znów zaczynają się starty nawet do połowy października. Mówi się,że nawet najgorszy start jest najlepszym treningiem,ale nie ma co przesadzać.

hehe właśnie za często zaglądam do kalendarza, tyle jest biegów w mojej okolicy. Np dziś jest bieg na 5 mil, więc się zdecyduje. Lubie biegać, we wtorek np miała być lekka rundka, a wyszło 45km (pogoda była zachęcająca), wybiegłem o 18:30 a wróciłem o 23:00. Niesmak pozostał bo ostatnie 3 km pokonałem piechotą, zabrakło siły bo nie było gdzie kupić bananów o tej porze! skandal;)

Ale fakt, dzięki za radę, tak właśnie zrobię, dobry plan treningowy i wybrane starty.

pozdrawiam