Strona 1 z 1

Pomoc - porada w treningu początkującego

: 04 lip 2011, 02:24
autor: MaverickPL
Witam uzytkowników forum,

pracuję sobie właśnie w nocy i przeczesuję forum, niestety nie znalazłem nigdzie informacji, które mnie interesują.

Jestem raczej początkującym 29-letnim dziadkiem ;) biegaczem, amatorem bez korzystania z konkretnego planu treningowego (biegam regularnie od pół roku, ale wcześniej biegałem i ćwiczyłem trochę sportów, więc kondycję mam przyzwoitą), dotychczas jak biegłem to ruszałem w miasto na 40 min i biegłem tak, żeby się zmęczyć :) Problem jest taki, że trening tempem jednostajnym (lub z minimalnym przyspieszaniem) jest dla mnie nudny. Z tego powodu od miesiąca wprowadziłem sobie taką technikę biegania:

Cały mój trening trwa ok 30 min, bieganie ma 2 fazy: sprint, który trwa 30 sekund i bieg spokojny do uspokojenia organizmu, który trwa 2 minuty. Czyli na przemian, po 2 min sprintuję, potem 2 min spokojnie i tak w kółko. Taki trening dobrze na mnie działa, bo jest ciekawy i dobrze czuję się po sprintach, po samym treningu jestem porządnie zmęczony.

Czy taka metoda treningowa ma sens i ktoś ją jeszcze stosuje, czy to bzdura i powinienem zacząć biegać inaczej ?

Staram się biegać 2-3 razy w tygodniu, celem treningowym jest redukcja tkanki tłuszczowej (ale nie jestem mocno otłuszczony, powiedziałbym: dorzeźbienie się), poprawa wydolności organizmu i samopoczucia (mam pracę siedzącą i źle to na mnie działa, jak się nie ruszam).

Z góry dziękuję za rzeczowe odpowiedzi.

Re: Pomoc - porada w treningu początkującego

: 04 lip 2011, 08:36
autor: Buniek
skoro trenujesz 2-3 razy tygodniowo po pół godziny to taki trening może być, gdybyś trenował tak codziennie to byłby to za ciężki trening.

jak taki trening sprawia Ci przyjemność to go kontynuuj, dobrze będzie służył Twoim celom
pamiętaj jednak, żeby te "sprinty" nie były prawdziwymi sprintami, nie biegaj ich na 100% ani nawet na 95% (zbyt duże ryzyko kontuzji), nim przejdziesz do pierwszego przyspieszenia warto się już trochę rozgrzać, więc może na początek 10 minut naprawdę wolnego biegu i jakieś lekkie rozciąganie (im szybszy jest Twój bieg tym rozciąganie przed jest ważniejsze) co by sobie krzywdy nie zrobić.

pzdr