Forum Bieganie.pl

Przede wszystkim witam po bardzo długiej przerwie pisania na forum,
Mam zamiar przygotować się do pierwszego w swoim życiu maratonu (Warszawa, 25 IX) według planu zamieszczonego pod tym linkiem: http://bieganie.pl/?cat=19&id=1277&show=1
Na razie mój problem polega na tym, że na 5 tygodni przed startem mam zaplanowany tygodniowy wyjazd w góry, w związku z tym z planu treningów wypadłby cały tydzień od poniedziałku do niedzieli (w programie to drugi tydzień kończący się długim wybieganiem na 26 km).
Moje pytanie dotyczy tego, co zrobić z treningami, które opuszczę? Mogę je odpuścić "bezkarnie" czy starać się nadrobić?
Długie wybieganie z niedzieli mogę zrobić we wtorek po powrocie (wracam w poniedziałek), i na to się nastawiam.
A trzy treningi z tygodnia? Starać się zrobić przynajmniej jeden albo dwa? Pewnie jakaś możliwość by była, żeby to upchnąć - pytanie czy warto...
Jeśli ktoś pomoże mi rozwiać te dylematy będę bardzo wdzięczny.

Jeśli chodzi o mój stan przygotowania: W tej chwili biegam biegi długie po ok. 12-13 km, plus trzy razy w tygodniu po 40-50 minut. Mam przebiegnięty półmaraton.
Dziękuję z góry za pomoc i wszelkie sugestie.

Witaj Tomku,
moim zdaniem przede wszystkim nie staraj się "nadrabiać treningów" na zasadzie, że w jednym tygodniu nie będziesz biegał a w drugim zrobisz 7 treningów żeby wyszło na to samo. Uważam, że skoro wybierasz się w góry to będziesz tam aktywnie spędzał czas na wycieczkach górskich co swojego rodzaju też jest aktywnością fizyczną. Jeśli opuścisz jeden czy dwa treningi podczas tego pobytu to się nic nie stanie szczególnie jeśli będziesz chodził po górach. Zresztą nawet jeśli tam będziesz to chyba dało by radę znaleźć 50 min na potruchtanie (chyba, że wybierasz się na wycieczkę typu od schroniska do schroniska)
Osobiście uważam, że znacząco nie wpłynie to na Twoje przygotowanie do maratonu szczególnie, że już jakiś czas biegasz i masz pierwsze doświadczenie w HM, który jak piszesz już pokonałeś. Zrobisz wybieganie we wtorek i powinno być ok.
Jeszcze jeden pomysł to zamiast wystartować w warszawskim maratonie to możesz wziąć udział w poznańskim który jest 3 tygodnie później i wtedy Twój tygodniowy przestój wypadnie na wcześniejszym trybie przygotowań.

PS. widzę, że mamy podobne zainteresowania miłość do gór i przygotowanie do pierwszego maratonu.
pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesu.

Adamie - dziękuję za odpowiedź.
Oczywiście mówiąc o "nadrabianiu" przerwy nie miałem na myśli biegania w następnych dniach więcej - tak żeby zgadzała się liczba przebiegniętych km czy też liczba wyjść na treningi. Raczej zastanawiałem się i zastanawiam co zrobić żeby nie stracić tego co do połowy sierpnia zbuduję - bo wyjazd będzie 15 albo 16 VIII.
W górach - rzecz jasna będę spędzał czas aktywnie, no a po 8-10 godz. łażenia nie bardzo będę miał siły robić jeszcze trening, poza tym sądzę, że mijałoby się to z celem, sensem i jakimkolwiek rozsądkiem. Mimo wszystko mam nadzieję, że uda mi się wtedy raz czy drugi wyjść na potruchtanie - i do tego będę dążył.
Maraton w Poznaniu - kilka lat temu pewnie bym o nim myślał bo przez 6 la tam mieszkałem. Teraz - to 300 km dojazdu, no a Warszawa - 15 km, więc jednak zostanę przy 25 IX.
Życzę i Tobie udanych przygotowań do 42 km .
pozdrowienia

Tak sobie mysle, ze Twoj wyjazd w gory moze byc tez na plus majac na uwadze przygotowania do maratonu. Gdybym ja mial taka sytuacje to spakowalbym tez buty i stroj do biegania i przez ten tydzien zrobil bym sobie treningi w terenie gorskim. Fajna sprawa. Jak sie dobrze przypatrzec to Twoja sytuacja nie jest az tak zla. Bierz buty i stroj w te gory i zrob sobie chociaz ze trzy treningi w ciagu tego tygodnia. Bycie maratonczykiem to chyba tez umiejetnosc przelamywania roznych przeciwnosci Nie poddawaj sie. Moze polkniesz bakcyla maratonow, czego Ci zycze, i zobaczymy sie moze kiedys na maratonie w Berlinie lub gdzies za oceanem

Pozdrawiam i zycze powodzenia na debiucie

Rufuz - dzięki za motywację i pozytywne myślenie .
Oby się udało zrealizować plany.

co prawda nie napisałeś o jakie góry chodzi, ale warto pamiętać, że samo przebywanie na wysokościach może wpłynąć na zwiększenie hemoglobiny we krwi co powinno przełożyć się na lepsze przygotowanie
ja w zeszłym roku na 1,5 miesiąca prze debiutem w maratonie zrobiłem przerwę na urlop w górach (prawie 2 tygodnie) i po powrocie nie odczuwałem zmniejszenia formy
więc się nie stresuj i powodzenia