Forum Bieganie.pl

Witam,
mam pytanko do bardziej doświadczonych osób.
Czy mam właściwe odczucie, że biegając podbiegi naturalnie opada się na śródstopie i w zasadzie to pięta nie dotyka podłoża (może to ja się czegoś naczytałem i biegam niezbyt sensownie)? i im szybciej tym bardziej jest to odczuwalne?
Pytam bo wczoraj zaliczyłem podbiegi i dziś czuję jak ciągną mnie łydki.. staram się to jakoś uzasadnić i wychodzi mi że to te podbiegi
dzięki

Dobre masz odczucia.

Fajnie że analizujesz to co robisz i się pytasz, bo mógłbyś stwierdzic że coś nie tak, a wszystko sie zgadza. Ciągną cię łydki bo to naturalne, odbijając się ze śródstopia pracują mocno łydki. Przy wieloskokach i skipach A też ląduje się na śródstopiu, śródstopie jest bardziej sprężyste od pięty. Z prędkością tak jak mówisz, im szybciej się biegnie tym stopa bardziej naturalnie ląduje na tej części stopy.

dzięki za info.
czyli bedę "żył"

@ rushatek

Śmignij te podbiegi na bosaka. Zobaczysz jaka fajna jest zabawa.

Jurek Kuptel pisze:@ rushatek
Śmignij te podbiegi na bosaka. Zobaczysz jaka fajna jest zabawa.

ja nawet jestem za.. tylko zbieranie szkła po wczorajszych "grillach" zajęłoby zbyt dużo czasu.. nooo chyba że zaliczyć to jako rozciąganie mięśni grzbietu

... zawsze coś ...