Strona 1 z 1
Treningi ale na serio
: 26 maja 2011, 22:57
autor: newconnect
Sytuacja jest następująca, jak pisałem w poprzednich postach jestem mocno zmotywowany.
Czas na 10km to ok 40min (rekord , parę razy próbowałem ale nie wychodziło pobić) , natomiast na 1km jest problem.
Czas 3:15 i nie chcę pójść do przodu,powód? Nogi robią się ciężkie , jakby pełna od środka, twarde i w ogóle.
Biegam dużo i przy truchcie tego nie ma ale przy większych prędkościach tak.
O co chodzi? zła postawa a może po prostu za mało treningu?
Re: Treningi ale na serio
: 26 maja 2011, 23:22
autor: Adam Klein
Te czasy ze sobą dobrze korespondują.
Nie pobiegniesz szybciej 10k biegając tyle 1k.
Napisałeś, że biegasz dużo. Sprawdziłem, że to jest 3-5 razy w tygodniu po 5 km. Jeśli z tego robisz 40 min na dyszkę to jesteś dobry, biegasz naprawdę mało.
Ale paradoksalnie - nie na 1k bym się koncertował - a raczej właśnie na pracy tlenowej, na bazie bo to podniesie wszystkie Twoje wyniki, oczywiście trzeba trochę trening różnicować, dodać czasem coś żwawszego, trochę przebieżek, jakiś akcent.
Re: Treningi ale na serio
: 26 maja 2011, 23:38
autor: newconnect
Cały czas mam takie wrażenie jakbym się obijał

albo po prostu za dużo od siebie wymagam , naprawdę nie wiem ile powinienem biegać, w zasadzie chciałem zapisać się na AWF ale chyba jestem za stary , z resztą nie miałbym czasu żeby jeździć jeszcze gdzie. OK i stąd moja prośba.
Czy mógłby mi ktoś pomóc w ułożeniu treningu tak abym we wrześniu przyszłego roku na 1500m miał co najmniej 4:30.
Po prostu od pewnego czasu zauważyłem ,że biegam właśnie coś ok 5-7km ewentualnie czasami 10 ale bardzo rzadko , ostatnio nawet założyłem konto na log-runie gdzie zapisuję wyniki. Nogi zaczynają robić się ciężkie co jest denerwujące ,bo mam siły ale nogi odmawiają posłuszeństwa.
Wiem dużo wymagam ale jestem dość mocno zmotywowany.
P.S. Jeszcze 2 lata temu biegałem jak pingwin, nogi do przodu, plecy ok 10* przechylenie do tyłu,teraz staram się to poprawiać. Zostało to zlikwidowane bo pytałem się wielu osób z którymi biegałem jak to wygląda(oczywiście tylko te szczere do bólu

) i twierdziły ,że wygląda na prawidłowy.
Re: Treningi ale na serio
: 27 maja 2011, 00:13
autor: Adam Klein
Prośba, żeby Ci ktoś pomógł ułożyć Plan na rok do przodu na 4:30 na 1500 jest niepoważna.
Musisz się po prostu biegowo stopniowo rozwijać. Na AWF jest choćby trener Wrona - pójdź porozmawiać do niego.
Re: Treningi ale na serio
: 27 maja 2011, 16:08
autor: newconnect
No dobra , wszystko fajnie biegam ale z pływania wiem ,że samo bieganie nic nie da , trzeba jeszcze czegoś albo chociaż planu bo ,mogę biegać dziennie 2x10km ale czy to będzie miało sens?
Re: Treningi ale na serio
: 28 maja 2011, 15:57
autor: vilen
Samymi wybieganiami nie osiągniesz pułapu 4:30/1500m, bo zwyczajnie będzie Ci brakować prędkości. Przejrzyj dostępne plany treningowe pod 800m/1500m i dorzuć kilka akcentów szybkościowych. Z tego, co napisałeś wynika, że jakąś bazę tlenową już masz, teraz popracuj nad zwiększeniem prędkości startowych i powinieneś osiągnąć założony cel.
Re: Treningi ale na serio
: 28 maja 2011, 18:12
autor: Adam Klein